21-02-2013, 00:26 AM
(20-02-2013, 23:07 PM)rufus napisał(a): Zastanawiam się jak możesz sprawdzić co jest w danej gotowej karmie że podważasz dane podawane przez producenta ?
Mogę, mam ku temu warunki klubowe. Po za tym, mogę zapytać producenta. Jak się zachowywał jeden z producentów zachowywał "odpowiadając" wile osób wie.
(20-02-2013, 23:07 PM)rufus napisał(a): Na podstawie czego, jakich czynników kwestionujesz jakość produktów danej firmy?
jw. Na podstawie badań, które wskazują, jak powinien być zbilansowany pokarm dla danego gatunku, czy danego sposobu odżywiania, w danym okresie życia ryby. Na temat karmy dla betta mógłbym się rozpisywać dużo, bo tu znam temat doskonale i oferowana karma firm którą znajdziemy w każdym sklepie, ma się tak do odżywiania prawidłowego jak ja do urody Potem efekty są opłakane w różnych aspektach hodowli.
(20-02-2013, 23:07 PM)rufus napisał(a): Czytając fora karma sztuczna to podstawa w karmieniu większości ryb akwariowych, a tu bach, według Ciebie to "siano" .
Nie wiem jakie ryby hodujesz i dla jakich ryb przygotowujesz mixy, ale nie dla wszystkich gatunków takie mixy możemy robić. Czytając posty wyżej jak widzę sprawa jest uogólniona i mówimy o wszystkich gatunkach.
Podstawą są naturalne pokarmy, mają białko przyswajalne Do tego dochodzą profesjonalne pokarmy dla danych ryb a nie identyczne praktycznie pod względem składu i oferowane to dla roślinożerców, to dla wszystkożerców a to dla drapieżników. Uwierz mi, co potwierdzi kilka osób, chciałem się dowiedzieć od producenta co znajduje się dokładnie w nowym pokarmie, który był dedykowany zarówno dla błędnikowców, jak i gupików, "skalarów" i ryb morskich. Skupiłem się tylko na tym, co potrzebuje bojownik i prętnik (różnice są, chociaż niewielkie) i uwierz mi, przy dokładnych pytaniach, nabierają wody w usta. Bo dobrze wiedzą jaki kit wciskają. To siano, Leszek, siano w czystej postaci.
Nie patrze co na forach, patrze co podaje ja, co podają inni hodowcy, podajemy żywy, mrożonki, shrimp-mixy, wynalazki roślinne tak z polskiego podwórka jak i światowego. Suchy to dodatek, ale powinien to być dobry suchy, zbilansowany a nie pasza dla wszystkich. Wiem, że wygodny, ale to jedyny argument za Oj wiesz jakie, nie róbmy sobie jaj z kolacji, bo to niezdrowe
(20-02-2013, 23:07 PM)rufus napisał(a): Dodawanie witamin do wody, bo tak będę je nazywał ponieważ takie słowo jest używane na polskich forach i nie ma co ludziom w głowach mieszać i wprowadzać zamęt, jest jak najbardziej wskazane. Wiem to z praktyki. Ale skoro wyznajesz regułę " że skoro ryba nie je, to coś musi jej być" (uśmiałem się z tego ) i podamy jej po wyleczeniu, ale jak zdążymy. Nie wiem jakie ryby hodowałeś co maiły takie problemy, ale np. w Tanganice takie gatunki jak xenotilapie, trematocary nie pobierają pokarmu i padają w ciągu kilku godzin, czyli jak widzisz podanie witamin na nic się zda. W takich przypadkach podawałem spore dawki witamin i nie zauważyłem złego wpływu na same ryby, o którym wspominasz, a wręcz odwrotnie ryby po 1-2 dniach wracały do normalnego funkcjonowania. Chyba za dużo czytasz obcojęzycznych for . więcej optymizmu i wiary w polskich akwarystów, którzy czasami wiedzą co robią i podają rybom. Rewolucji nie trzeba robić .
Ok, nazywaj to jak chcesz, ja też mogę, dziękuję Nie jest to potrzebne, to jak przepisywanie witaminek przy każdej wizycie. Zjedz zdrowo, to witamin dostaniesz odpowiednią ilość. Leszkunapisałem tak... " Co jak ryba nie je... to nie je, ma powód" Zatem nie dopisuj sobie ideologii do własnych słów. A nie przesadziłeś z tymi witaminami do wody? Które to niby witaminy pomogły pomogły?
Zabawiłeś się nieświadomie z ciśnieniem osmotycznym, tyle Ci powiem, a nie witaminy uratowały ryby
Chyba nie czytam, nie udzielam się, mam swoje zamknięte klubowe i tam serio są tematy o których się nie rozmawia w PL. Rewolucja jest potrzebna, bo jesteśmy karmieni papką bzdur przez producentów. często to powtarzam - mamy prawo się domagać i wiedzieć. Polscy akwaryści są świetni, sam nim cholera jestem, ale czerpie z tego co poznałem czy to na zachodzie, czy na wschodzie. Jest taki stan który określam Nieświadomą Niewiedzą, w przykładzie poziomu witamin, dodawania do pokarmów jest to nagminne. Serio tak wierzysz w te zapewnienia producenta?
(20-02-2013, 23:07 PM)rufus napisał(a): No, chyba że na początku uściszlisz o jakie gatunki chodzi to może i ta dyskusja będzie bardziej szczegółowa. Ja to co opisuję podaję na podstawie swoich długoletnich obserwacji w temacie ryb tanganickich (chyba nie trudno zgadnąć ), z ich hodowli, a nie tylko samego trzymania tak dla "zabicia czasu". Moje ryby co jakiś czas są badane itd..., czyli min. więcej wiem co jak jest z nimi, co zmienić, a czego nie należy zmieniać.
Rozumiem że grupa testowa ryb też będzie badana pod kątem analizy kośćca, narządów wewnętrznych itd..... . Tak dla ciekawości, u nas na KMT kiedyś robiliśmy coś podobnego w temacie witamin pokarmów. Pokarmy do testów były przygotowywane z karm gotowych (mrożone i sztuczne), bo takie są dostępne dla przeciętnego akwarysty o różnym stopniu zaawansowania w sklepach itd.
Należy pamiętać że to co ew. zaproponujecie w "zmianie" podawania karmy, witamin (bo chyba o to chodzi, chyba że się mylę) będzie adresowane dla wszystkich akwartystów, tych mniej lub bardziej zaawansowanych.
Ok, w takim razie czekam na wyniki testów.
Zapytam jeszcze tylko, od kiedy te testy są wykonywane? rozumiem że wszystko będzie dokładnie opisane . Bardzo ciekawie się zapowiada i bardzo interesująco.
Ryby w Tanganice są o różnych profilach żywieniowych, oferowane pokarmy "sklepowe" nie spełniają wymogów i zapotrzebowania na składniki pokarmowe, witaminy itd.
Co do testu, to tak, moje ryby będą badane. Ale ważniejsze, ze pokarm który dostają odpowiada ich profilowi co już było badane, zatem dla formalności tylko to zrobię, bo ciekawski gad jestem. My nic nie przygotowujemy, mu sprawdzamy różne pokarmy. Akwarysta sam wybierze, tak samo jak sam wybiera czy dawać dyskom serducha czy zielsko A dobre pokarmy są dostępne, tylko na tych super polskich forach się o tym nie pisze, co mam nadzieje, ulegnie zmianie a w prasie branżowej także tego nie znajdziesz, bo na tematy żywienia odpowiada producent karmy Jak poczciwy Kowalski ma coś wiedzieć jak dostaje nowy rewolucyjny pokarm imitujący ochotkę co jest tak rewolucyjny, że wygląda jak ochotka ale składem to siano i wióry a nie karma dla błędnikowca. Tysiące prętników przebadano w naturze, no ni cholery "ochotkowatych" nie miał w przewodzie pokarmowym a bocje miały ich pełno
szkoda, ze nie odpowiadasz na pytania. No ale cóż... znajdę czas to jeszcze napisze