Sorki za post pod postem, ale musiałem zamieścić małą fotorelację ku przestrodze "Młodych Malawistów". Może powinienem założyć nowy wątek i zatytułować go " Czternastego w czwartek"? Ale do rzeczy. Jak już wcześniej pisałem dwa lata temu kupiłem 10 szt Metriaclima sp. msobo Magunga. Po czasie okazało się, że udało mi się, ponieważ układ 5+5, nie jest wcale taki częsty. W większości przypadków okazuje się, że mamy większość samców, a dokupienie samic nie jest proste. Wracając do tematu przez prawie dwa lata trwała sielanka, ryby rosły i oprócz dwóch przypadków losowych, w wyniku których straciłem dwie ryby 1+1 wszystko było w największym porządku. Do czasu. Od mniej więcej miesiąca zaczęło się gnębienie samicy, głównie przez pozostałe. Skończyło się na tym, że po odłowieniu jednej pobitej i jej rekonwalescencji i nieudanej próbie dopuszczenie jej z powrotem do zbiornika, zmuszony byłem oddać ją koledze. Po Kilku dniach nastąpił zmasowany atak na kolejną samicę. Udało mi się ją jednak w porę odłowić do kotnika i dać jej dojść do siebie. Tym razem wpuściłem ją jednak przy zgaszonym świetle. Co ciekawe ryby przy wyłączonym głównym oświetleniu i pozostawionym tylko delikatnym oświetleniu ledowym pozbywały się agresji. Takiego oświetlenia używałem pięć dni. Wczoraj po podmianie wody włączyłem główne. Takiej reakcji ryb zupełnie się nie spodziewałem. Zaczęła się jatka z zbiorniku. Wyglądało to tak, jakby ryby na nowo obierały terytoria. Był "dym", ale w końcu samica, na której mi zależało znalazła "swój kawałek podłogi". Niestety dzisiaj po powrocie do domu, a od momentu zapalenia się głównego światła do mojego powrotu minęły zaledwie trzy godziny, zobaczyłem tylko moment jak dominator dobijał innego samca. Nie zdążyłem zareagować.
Ale to jeszcze nie koniec. Za chwilę musiałem wyłowić inną rybę ze zbiornika obok
Dlaczego to napisałem? Dlatego, aby adeptom malawawistyki uświadomić fakt, że ryby z tego biotopu mogą być nieobliczalne, i fakt, że cała "zabawa" z tymi rybami rozpoczyna się gdy już są naprawdę dorosłe.
Ale to jeszcze nie koniec. Za chwilę musiałem wyłowić inną rybę ze zbiornika obok
Dlaczego to napisałem? Dlatego, aby adeptom malawawistyki uświadomić fakt, że ryby z tego biotopu mogą być nieobliczalne, i fakt, że cała "zabawa" z tymi rybami rozpoczyna się gdy już są naprawdę dorosłe.