04-01-2014, 20:36 PM
U mnie w 50-paro tys.norze w zasadzie poza standardem Skalar, Ancistrus, Welon ,Bojownik etc. nie ma nic co by przyciągało wzrok.Oczywiście szacun pozostanie zawsze dla weteranów akwarystki.
Mało jest w mieście koneserów, nie ma ludzi którzy by chcieli, a raczej którzy interesują się wyższą półką akwarystyczną to nie ma i ryb. Polityka z 1-strony mądra.
Powiem tak ściągną wszystko z hurtowni no problem,mówisz i masz. Tylko jakość jest często
Piszesz o miniaturyzacji cóż świat podąża w jego stronę, a zanim akwarystyka dostępna dla każdego i na każdym biurku. Czas pokaże jeszcze czy jest to akurat dobra strona. Plusy ma na pewno biznes się kręci. Jest część ludzi którzy akwarystami nie są i nie będą, ale mają chęć obcować chodź troszeczkę z naturą.
Jeżeli przestrzegają kilku podstawowych zasad i pielęgnują coś małego i żywego co daję im chwilę satysfakcji ciężko zabronić im tego.
Co do Niszczuki to pomijam ten jak dla mnie temat. Jest kasa jest snobizm, a to nie ma nic wspólnego z akwarystyką. Taboretów nie brakowało i nie brakuję.
W Discusie problem wydaję się prozaiczny jest mnóstwo zbiorników z rybami które mają za zadanie dać największe zyski, a jakim kosztem to już sprawa drugorzędna. Pasja jak dla mnie w każdej dziedzinie i rzemiośle pozostanie niszowa.
Szczerze myślałem że obok dość fajnego sklepu z morszczyną by Aqua-medic jest coś naprawdę warte uwagi w Poznaniu. Widać dobrze znać ziomka z tamtych stron.
Mało jest w mieście koneserów, nie ma ludzi którzy by chcieli, a raczej którzy interesują się wyższą półką akwarystyczną to nie ma i ryb. Polityka z 1-strony mądra.
Powiem tak ściągną wszystko z hurtowni no problem,mówisz i masz. Tylko jakość jest często
Piszesz o miniaturyzacji cóż świat podąża w jego stronę, a zanim akwarystyka dostępna dla każdego i na każdym biurku. Czas pokaże jeszcze czy jest to akurat dobra strona. Plusy ma na pewno biznes się kręci. Jest część ludzi którzy akwarystami nie są i nie będą, ale mają chęć obcować chodź troszeczkę z naturą.
Jeżeli przestrzegają kilku podstawowych zasad i pielęgnują coś małego i żywego co daję im chwilę satysfakcji ciężko zabronić im tego.
Co do Niszczuki to pomijam ten jak dla mnie temat. Jest kasa jest snobizm, a to nie ma nic wspólnego z akwarystyką. Taboretów nie brakowało i nie brakuję.
W Discusie problem wydaję się prozaiczny jest mnóstwo zbiorników z rybami które mają za zadanie dać największe zyski, a jakim kosztem to już sprawa drugorzędna. Pasja jak dla mnie w każdej dziedzinie i rzemiośle pozostanie niszowa.
Szczerze myślałem że obok dość fajnego sklepu z morszczyną by Aqua-medic jest coś naprawdę warte uwagi w Poznaniu. Widać dobrze znać ziomka z tamtych stron.