25-05-2012, 20:17 PM
Wiadomo, że o pozycji ryby w stadzie decydują jej cechy indywidualne i uwarunkowania środowiskowe. W przypadku dojrzałych tarlaków kluczowym staje się naturalna potrzeba (imperatyw) odbycia tarła. Wtedy często dochodzi do "zmiany sił" w akwarium.
Ostatnio do pary nigrofasciatum z ikrą zmuszony byłem dorzucić młodziutką parę friedrichsthalli (dalej przyjmę dla nich nazwę roboczą - "tygrysy"). Pomimo, że tygrysy były większe, przez pierwsze dni były zaganiane w róg akwarium (150x40x40cm, piach, kamienie). A jak wiemy, zebry są w tym doskonałe - zawsze walczą w tandemie. Już chciałem bidne tygrysy wyławiać, ale patrzę, a te złożyły ikrę. Natychmiast role się zmieniły do tego stopnia, że w ostatniej chwili wyciągnąłem spod kamieni całkowicie sponiewierane zeberki (swoje larwy same zeżarły). Teraz walczą o swoją pozycję (z dobrym skutkiem) w innym akwarium.
Podobnych "nieoczekiwanych zmian miejsc" obserwuję sporo.
Ostatnio do pary nigrofasciatum z ikrą zmuszony byłem dorzucić młodziutką parę friedrichsthalli (dalej przyjmę dla nich nazwę roboczą - "tygrysy"). Pomimo, że tygrysy były większe, przez pierwsze dni były zaganiane w róg akwarium (150x40x40cm, piach, kamienie). A jak wiemy, zebry są w tym doskonałe - zawsze walczą w tandemie. Już chciałem bidne tygrysy wyławiać, ale patrzę, a te złożyły ikrę. Natychmiast role się zmieniły do tego stopnia, że w ostatniej chwili wyciągnąłem spod kamieni całkowicie sponiewierane zeberki (swoje larwy same zeżarły). Teraz walczą o swoją pozycję (z dobrym skutkiem) w innym akwarium.
Podobnych "nieoczekiwanych zmian miejsc" obserwuję sporo.
Pozdrawiam,
Darek
Darek