[Drizzt]

Właśnie mikro- i makroelementy miałem na myśli mówiąc witaminki:p

Hmmm, mówisz że mało światła... Przyznam, że wcześniej nie upatrywałem w tym przyczyny (gdy jeszcze nie miałem korzenia i woda nie robiła się na herbatkę to przy obecnym oświetleniu w akwarium było bardzo jasno), także dobrze że zwróciłeś mi na to uwagę, natomiast teraz nawet po przemyśleniu wydaje mi się, że to nie kwestia światła, a przynajmniej nie głównie. Rośliny które u mnie najbardziej obumierają to są pistie oraz wąkrotka (te które najszybciej rosną), a one są na tafli wody tuż pod świetlówkami i światła mają zdecydowanie najwięcej. O dziwo anubias i żabienica się mają lepiej... Nurzańca niedawno całkiem wyciągnąłem z akwarium, ale to dlatego, że gdzie bym go nie dał to albo niebieskołuskie albo nikaraguańskie go wyrywały i był już przez to w fatalnym stanie.
Wciąż myślisz, że to z powodu światła? Też zauważ, że u mnie tych roślin wcale jeszcze nie ma aż tak wiele...
Dodam jeszcze, że w akwarium pojawia się stosunkowo niewiele glonów: na szybach trochę zielonych nitek, na roślinach trochę takiego brązowego osadu. Może to ułatwi diagnozę.
Głównie mi zależy żeby kondycję poprawiły rośliny które nie mają korzeni w podłożu, u mnie jest ich zdecydowana większość, obecnie jedyną rośliną która jest w piasku jest jedna żabienica.

[wojtekr]

W akwariach kupowanych w sklepach akwarystycznych ze standardowymi pokrywami montuje się światło ok 0,3W/l. Na takim świetle, to tylko można utrzymać tylko mało wymagające rosliny. Poniżej tego, tylko anubiasy, może mchy, no może jakieś krypcie czy mikrosoria, ale kiepsko. Akwarystyka roślinna zaczyna się od 0,5W/l wzwyż.
Twoje pływające akurat mają blisko do świetlówki, ale:
- albo ryby je maltretują
- albo maja niedobory makro - skoro mają blisko do światła, to sa pobudzane do wzrostu, ale nie mają budulca. Potrzebują dość dużo azotanów i fosforanów.
Normalnie w średnio zarybionych zbiornikach jest tego pod dostakiem i nie trzeba nawozić dodatkowo. Ty ryb nie masz dużo. Ale ja bym przy Twoim oświetleniu nie nawoził dodatkowo.

[junak-rider]

Pistia może być "palona" przez świetlówki (za blisko lustra wody), co do pozostałych roślin to wojtekr już ci napisał wiele. Niezgodzę się tylko z jednym - niedobory azotanów i fosforanów. Mówimy na razie o roślinach pływających, bo one mają więcej światła. Nawożenie azotanami, a zwłaszcza fosforanami przy takiej obsadzie (co prawda może nieliczna ale za to o dużej przemianie materii) to proszenie się o kłopoty (dla pewności zrób testy na zawartość tych związków). Jak interesuje cię temat roślin poczytaj trochę na jakims forum z tym związanym, przede wszystkim o proporcjach N-P-K (azot-fosfor-potas). O ile azotu i fosforu mamy przy rybach i małej ilości roślin dośc dużo, to często zapomina się o nawożeniu potasem, a jego związki akurat musimy dostarczyć z zewnątrz; na szczęście jego poziom (z tego co wiem) nie wpływa na wzrost glonów.
Możesz miec też objawy braku mikroelementów (najczęściej żelaza) ale z ich dostarczeniem wstrzymałbym się, najpierw daj potas, ewentualnie magnez (ale to zależy jaki jest jego poziom w kranówie) i obserwuj.
Żabienica ma za mało światła i nawozami niewiele tu nie poradzisz, ewentualnie oprócz potasu do kolumny wody możesz dać pod jej korzenie tabletki z żelazem (JBL FerroTabs); anubias da sobie radę.
To wszystko i tak przypuszczenia bo nie znamy parametrów twojej wody.
P.S. Ryby świetne, dokładnie taki zestaw też kiedys miałem.

[wojtekr]

Junak-rider, ale z czym się nie zgodzisz? Przecież pisałem, że nie dodawałbym żadnych dodatkowych nawozów (no może faktycznie poza potasem) przy tak małym oświetleniu. A to żelazo do podłoża, to też jak pisałem najlepsze kulki gliniano-torfowe.
O dozowaniu mikro w takich warunkach nie ma w ogóle mowy wg mnie.
Generalnie poza potasem to w tych warunkach reszta powinna być z podmian wody, jedzenia i produktów przemiany materii.
Trzeba jeszcze pamiętać o rybach. Jeżlie będą bezustannie maltretować rośliny, to te też się nie utrzymają.

[junak-rider]

Niezgodzę się tylko z tym:

...maja niedobory makro ... Potrzebują dość dużo azotanów i fosforanów.

Wydaje mi się, że tych związków mogą mieć akurat po dostatkiem.
W pozostałej części nasze spostrzeżenia są chyba takie same.
Fakt nie doczytałem/niezauważyłem, ze pisałeś:

Ale ja bym przy Twoim oświetleniu nie nawoził dodatkowo.

A niedobory mikro mogą wystąpić, bo nie wiemy ile ich dostarcza np podłoże i kranówka, oczywiście ich dozowanie do kolumny wody odpada przy tym świetle i zagęszczeniu roślin,; zostają tylko tabletki do podłoża lub kulki jak pisałeś. Przyswajalność żelaza też może być niska ze względu na np. wysokie pH (mam nadzieję, że nic nie przekręce ale chyba chelat żelaza ulega wtedy rozpadowi i Fe zostaje w nieprzyswajalnej dla roślin formie; a glony gwarantowane).
Testy na pewno by pomogły.

[soltarus]

Pistia może być "palona" przez świetlówki (za blisko lustra wody)

Szybciej pali ją brak papu w wodzie. W większym baniaku odkąd (chwilowo) nie nawożę pistia posypała się pierwsza. Zaczęła własnie żółknąć. W drugim lekko pożółknięta, karłowata, ale rośnie i ładnie zakrywa całą powierzchnie tafli. Najlepiej rośnie w kotniku z prętnikami Światła tam jest Ci dostatek, azotu, fosforu i czego dusza zapragnie również.. no i nie ma ruchu tafli. Warunki idealne

[junak-rider]

Pistia może być "palona" przez świetlówki (za blisko lustra wody)

Szybciej pali ją brak papu w wodzie. W większym baniaku odkąd (chwilowo) nie nawożę pistia posypała się pierwsza. Zaczęła własnie żółknąć. W drugim lekko pożółknięta, karłowata, ale rośnie i ładnie zakrywa całą powierzchnie tafli. Najlepiej rośnie w kotniku z prętnikami Światła tam jest Ci dostatek, azotu, fosforu i czego dusza zapragnie również.. no i nie ma ruchu tafli. Warunki idealne

Może też tak być, ale jak papu to najprawdopodobniej potas (ale się na niego uwziąłem)
Jeszcze niedawno miałem dwa akwaria, w obu kranówka bez nawożenia, podobna ilość roślin i pielęgnice, tam gdzie były świetlówki pistia rosła w oczach, w drugim bezpośrednio pod HQI rozpadała się, a trochę z boku już było lepiej. U kolegi też pistia się rozlatywała pod świetlówkami bo miał je kilka cm nad wodą, pozostałe rośliny rosły mu rewelacyjnie.

[Drizzt]

Widze, że temat się ożywił: )
Co do parametrów wody to trochę o nich pisałem przy okazji tematu o zamglonym oku samca akary: Oko za mgłą u akary pomarańczowopłetwej.

Mówicie, że może to być wina bliskości świetlówki, hmmm, chyba i tutaj bym przypuszczał, że jednak nie. Dlaczego? Bo pistia jest na tafli wody, natomiast wąkrotka jest już (przynajmniej jej duża część) pod taflą, a ma takie same objawy. Na ile ja widziałem rośliny w pobliżu świetlówek to dopóki ich nie dotknęły to nic im się nie działo.

Z kolei co do ataków ryb, to właśnie dlatego postawiłem na rosliny, które nie muszą być wkopane (pistia, wąkrotka, anubias). Wszelkie wkopane mają cięższe życie, nurzaniec już nie żyje, a żabienica zostala już dwa razy wykopana (ale póki co jeszcze daje rade). Pływające rośliny praktycznie w ogóle nie są atakowane przez ryby.

Obsada dbam zeby nie była za duża, ale na pewno też nie jest mała, rybki są dość pokaźne więc azotanami na pewno nie będę nawoził, fosforany jak rozumiem również powstają wskutek naturalnego rozkładu pokarmu zatem również nie, czyli z waszych rad wynika iż powinienem zainteresować się potasem i tak też zrobię. Szkoda mi pistii i wąkrotki, bo bardzo fajnie rośnie i zakrywa taflę, jednak równocześnie mnóstwo jej niszczeje i potem mi pływają ich odłamki...

Wszystkim dziekuję za pomoc. Może uda mi sie zrobić jakiś update zdjęć, to będzie więcej widać.

[Drizzt]

   


Mały update.

Flora:
- anubias
- wąkrotka
Fauna:
- samiec akary pomarańczowopłetwej
- parka pielęgnic niebieskołuskich
- parka pielęgnic nikaraguańskich
- plekostomus

Główny dominator:

   

Z roślin odpadła pistia, bo rosła szybko ale bardzo niewielka i delikatna, nurzaniec bo był ciągle wykopywany oraz żabienica bo stopniowo marniała. Zostały anubias i wąkrotka co wcale nie oznacza, że one są w dobrym stanie

   

Z ryb ubyło parkę meeki. Tak to bez zmian ryby żyją sobie w harmonii Obecnie niebieskołuskie juz trzeci raz w tym roku podchodzą do tarła. Przy poprzednim razie byłem pod wrażeniem, bo młode broniły sie przed byciem zjedzonymi przez inne ryby chyba z dwa tygodnie, dzielne rybcie. Poniżej dodatkowe zdjęcia.

Akwarium mi się podoba i na dzień dzisiejszy nie planuję żadnych zmian. Jedynie muszę pomyśleć jak pokonać glony na szybach (chyba zielenice) oraz szantransję na anubiasie i wąkrotce (uparła się że tylko na roślinach będzie rosnąć!). A i jeszcze myślę nad lepszym ułozeniem wlotów i wylotów od filtrów, bo coś za dużo drobinek mi plywa w wodzie.

Może w najbliższym czasie uda mi się nakręcić jakiś film to będzie można więcej zobaczyć.

   


Jak Wam się podoba?
Gdyby ktoś miał jakieś uwagi to prosze pisać.

[Kierowca Bombowca]

Zajebisty ten największy samiec,a zdjęcie nr.3 na dole ta ryba ze zdziwionymi oczami wyszła przekozacko