17-07-2011, 13:46 PM
(17-07-2011, 09:25 AM)catfish_dude napisał(a): to nie tak, ze ja sobie to wymyslilem z ta agresja. Jest opracowanie (ktorego oczywiscie nie moge znalezc). Ktore przeprowadzilo badania na populacjach hodowlanych i dzikich u pielegnic (jak dobrze pamietam to byla to wiktoria) stwierdzajace ewidentnie zdecydowany wzrost agresjii u ryb hodowlanych ze wzlegu na ograniczone terytoria, monotonnie i brak mozliwosci ucieczki. Do tego dochodzi tez fakt, ze pielegniczki z rodzaju Pelvicachromis to sa naprawde ryby lawicowe - poza okresem godowym. Poprosze eksportera, zeby jezeli da rade przeslal mi foto z odlowu p. taeniatus Lobe. Wedlug niego stada liczace po 200-300 osobnikow pelvicachromis i benitochromisow zachowuja sie jak ryby stadne podczas pory suchej .Ryb z j. Wiktorii nie mam, swoja opinię wyraziłem na temat pielęgniczek. Już pokolenie F2-F3 jest mniej agresywne od ryb z odłowu, zwłaszcza przy dużym zagęszczeniu. Przykładowo hodowlane ramirezy to ciepłe kluchy do popychania(zazwyczaj) w porównaniu do dzikusów. U Apistogramma baenschi też zaobserwowałem znaczny spadek agresji, zwłaszcza między samicami.
Co do barwniaków, to teorię o spojeniu pary dominującej przez dręczenie(a nawet zabicie) drugiej pary wysnuł specjalista(przynajmniej aj go tak postrzegam) od zachodnioafrykańskich pielęgnic, Ted Judy.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz