31-01-2013, 11:13 AM
Kilka sprostowań.
"Grzałka musi je zrekompensować czyli dołożyć energii, aby podnieść temperaturę.
(31-01-2013, 00:26 AM)Martinezio napisał(a): Co za tym idzie, mamy permanentne straty. Grzałka musi je zrekompensować, oraz dołożyć energii, aby podnieść temperaturę.Jeśli utrzymujemy stałą temperaturę to jedno równa się drugiemu. Czyli winno być:
"Grzałka musi je zrekompensować czyli dołożyć energii, aby podnieść temperaturę.
(31-01-2013, 00:26 AM)Martinezio napisał(a): Dlatego grzalka dzialajaca dluzej zuzyje sumarycznie wiecej energii, niz mocniejsza, gdyz wiecej strat bedzie przez zbiornik.Błąd Wynikający z poprzedniego, błędnego rozumienia stanu. Powiem więcej, że nawet grzałka często się załączająca, z racji istnienia histerezy temperaturowej bimetalicznego wyłącznika, zużuje więcej prądu - o czym zresztą piszesz w kolejnej cz.wypowiedzi.
(31-01-2013, 00:26 AM)Martinezio napisał(a): Termostaty zawsze robone sa tak, aby dac materialowi czas ma "ochloniecie". Inaczej w momencie osiagniecia temp. zadanej termostat by zwariowal i co chwile wlaczal i wylaczal urzadzenie.
"Jeśli na tej planecie istnieje magia, można ją dostrzec w wodzie..." (LOREN EISELEY)