• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Jaki filtr wewnętrzny - towarzyszący mechaniczny?

#21
Rufus a mógłbyś rozwinąć temat ponownego użycia gąbek? Bo tak nie bardzo rozumiem dlaczego nie powinnam skorzystać z gąbki, którą mam, tylko dlatego że była kiedyś używana. Mam zamiar ją przelać jeszcze wrzątkiem albo coś, bo trochę leżała i załapała kurzu.

Pomyślałam o tej głowicy Aquaszut bo właśnie ona ma wiele możliwości rozbudowy, regulację mocy i napowietrzanie. A skoro potwierdziliście, że to dobry model, to sobie zakupiłam. Przyjdzie pewnie we wtorek, to będę miała nową zabawkę do testowania Big Grin

Tak przy okazji, mam w domu drobniejszy keramzyt i tak sobie myślę, czy nie byłby on lepszy do kaskady zamiast ceramiki. Kulki keramzytu są mniejsze od ceramiki i chyba dzięki temu mogę zwiększyć trochę powierzchnię do osadzenia się bakteryjek w biologu. Dobrze myślę, czy znów przeziębienie mi na mózg pada? Tongue
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
W używanych gąbkach zawsze będzie nie wypłukany "syfek" który po dostaniu się wody zacznie gnić. Według mnie nigdy się nie da wypłukać gąbki w 100% i ja bym "dmuchał na zimne". Staje się to wręcz niemożliwe, jeżeli gąbka jest dość gruba i drobniejsza. Oczywiście niedopuszczalne jest używanie gąbek które już gdzieś tam "pracowały", a my je dostaliśmy w prezencie. Koszt nowej gąbki jest nie wielki, a strata ryb w razie takiego "zatrucia" nieodwracalna.To samo dotyczy innych złóż filtrujących. Oczywiście na tych innych złożach możemy przeprowadzić dezynfekcję, ale pewności nigdy nie ma czy czegoś nie przywleczemy do akwarium.
Co do zamiany ceramiki (rozumiem że jest to wariant ceramiki do filtracji biologicznej) na keramzyt. Moim zdaniem powinno być to na "plus". rozumiem tez że na wejściu wody w tym filtrze masz prefiltr.
Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
Ja prowadzę recykling gąbek czyli zalewam wrzątkiem a potem moczę przez dwa dni w nadmanganianie potasu. Następnie płukanie i moczenie do czysta. Wink

Keramzyt należy sprawdzić przed użyciem czy nie zatwardza wody. Wink
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Tak się zastanawiam czy przypadkiem keramzyt nie wypływa z wody? Nie mam z nim doświadczenia w filtracji, ale wiem że jest bardzo lekki, być może jak nasiąknie wodą to tonie.
Pozdrawiam, Paweł
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
Zalewasz wrzątkiem i po problemie, ładnie łapie wodę. I niektóre typy keramzytu od razu toną.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
Teraz mi piszecie jak już sobie wrzuciłam do kaskady i "łomatko on pływa O.o". Ja swój tylko przepłukałam a czy zatwardza wodę przekonam się robiąc testy, które i tak tu robię co 2 dni Wink Mam inny keramzyt w kuble w dużym akwa i tamten od razu tonął a ten skubaniec mnie zaskoczył. Musiałam go gąbką zablokować. Rufus, mam tam prefiltr z gąbki a ceramika była oryginalna z zestawu z kubłem Unimax.

Spróbuję "spreparować" gąbkę do nowej głowicy metodą Rukiego. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Jeśli gąbka mi się potem nie sprawdzi, to tak jak pisałam, na gwiazdkę kupię inną.
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
Rufus. mógłbyś jeszcze bardziej rozwinąć temat strasznych toksyn i potencjalnych zatruć wskutek stosowania używanych gąbek, a jeszcze lepiej jakbyś powołał się na jakieś źródła, bo szczerze mówiąc kopara mi opadła...
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
(04-11-2012, 00:59 AM)Christo napisał(a): Rufus. mógłbyś jeszcze bardziej rozwinąć temat strasznych toksyn i potencjalnych zatruć wskutek stosowania używanych gąbek, a jeszcze lepiej jakbyś powołał się na jakieś źródła, bo szczerze mówiąc kopara mi opadła...

nie wszystkie zjawiska, obserwacje, doświadczenia w akwarystyce muszą mieć jakieś "źródła" mając opracowania lub coś w tym stylu. Są to moje, niestety przykre doświadczenia z przed ileś tam laty w tym temacie jak chciałem chodzić na "skróty" wykorzystując używane złoża. Teraz chcąc innych przestrzec przed konsekwencjami takich "zabiegów" piszę o tym. Oczywiście każdy zrobi jak będzie uważał.
Zaczyna się banalnie. Po przepłukaniu wkładamy np. gąbkę do filtra i po kilku dniach woda mętnieje, zaczyna nie przyjemnie pachnieć i ryby w ciągu kilu godzin padają. Trochę ryb przez moją głupotę straciłem lub miały problemy zdrowotne. Było parzenie, moczenie i płukanie. Nie udawało się. W mojej ocenie w złożu zaczyna się proces psucia się "syfku", czyli kultur bakterii oraz zanieczyszczeń organicznych. Ja to porównałbym do tego samego zjawiska które dzieje się w filtrze kiedy woda przestanie przez niego płynąć przez dłuższy czas.
Ale jak widać Łukasz- Ruki, prowadzi recykling gąbek i jakoś to się trzyma. Ja, tak jak napisałem wcześniej teraz wolę "dmuchać na zimne", a uważam że należy wspomnieć że istnieje takie ryzyko w przypadku ponownego wykorzystania używanych gąbek. Po to min. jest forum. Staram się trzymać zasady: "doradzając pamiętaj żebyś nie zaszkodził".

Powiem więcej. Są gąbki które nawet nowe, kupione w sklepie mogą spowodować podobne nieprzyjemne "przygody". Następna zasadą o której może cześć akwarystów pamięta, a część nie wie to to że każde złoże, czy jest to gąbka, ceramika itd. należy przed włożeniem do filtra dobrze przepłukać najlepiej w wodzie w akwarium.

Pozdrawiam Leszek
Klub Miłośników Tanganiki
http://klub-tanganika.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#29
Ja tam gąbek nie wymieniam aż się nie rozlecą. Problem pewnie jest jak mamy tylko jeden filtr w mniejszym akwarium złożony z gąbki. Parząc ją wyjaławiamy filtr i przez kilka pierwszych dni mamy tylko filtrację mechaniczną bez biologicznej. W 450l baniaku mam głowicę z gąbką do zbierania syfku i kubełek jako biolog. Gąbkę płucze co tydzień - dwa wyparzając ją we wrzątku bo inaczej by sienie wypłukała. To samo robię w 102l gdzie mam kaskadę z prefiltrem gąbkowym. Płucze tylko prefiltr.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#30
(04-11-2012, 14:22 PM)rufus napisał(a):
(04-11-2012, 00:59 AM)Christo napisał(a): Rufus. mógłbyś jeszcze bardziej rozwinąć temat strasznych toksyn i potencjalnych zatruć wskutek stosowania używanych gąbek, a jeszcze lepiej jakbyś powołał się na jakieś źródła, bo szczerze mówiąc kopara mi opadła...

nie wszystkie zjawiska, obserwacje, doświadczenia w akwarystyce muszą mieć jakieś "źródła" mając opracowania lub coś w tym stylu. Są to moje, niestety przykre doświadczenia z przed ileś tam laty w tym temacie jak chciałem chodzić na "skróty" wykorzystując używane złoża. Teraz chcąc innych przestrzec przed konsekwencjami takich "zabiegów" piszę o tym. Oczywiście każdy zrobi jak będzie uważał.
Zaczyna się banalnie. Po przepłukaniu wkładamy np. gąbkę do filtra i po kilku dniach woda mętnieje, zaczyna nie przyjemnie pachnieć i ryby w ciągu kilu godzin padają. Trochę ryb przez moją głupotę straciłem lub miały problemy zdrowotne. Było parzenie, moczenie i płukanie. Nie udawało się. W mojej ocenie w złożu zaczyna się proces psucia się "syfku", czyli kultur bakterii oraz zanieczyszczeń organicznych. Ja to porównałbym do tego samego zjawiska które dzieje się w filtrze kiedy woda przestanie przez niego płynąć przez dłuższy czas.
Ale jak widać Łukasz- Ruki, prowadzi recykling gąbek i jakoś to się trzyma. Ja, tak jak napisałem wcześniej teraz wolę "dmuchać na zimne", a uważam że należy wspomnieć że istnieje takie ryzyko w przypadku ponownego wykorzystania używanych gąbek. Po to min. jest forum. Staram się trzymać zasady: "doradzając pamiętaj żebyś nie zaszkodził".

Powiem więcej. Są gąbki które nawet nowe, kupione w sklepie mogą spowodować podobne nieprzyjemne "przygody". Następna zasadą o której może cześć akwarystów pamięta, a część nie wie to to że każde złoże, czy jest to gąbka, ceramika itd. należy przed włożeniem do filtra dobrze przepłukać najlepiej w wodzie w akwarium.

Moje doświadczenia są na szczęście odmienne. 2 z gąbek stosowałem przez ok. 10 lat (także z przerwami) i musiałem je wycofać dosłownie wskutek zużycia mechanicznego. Resztę wymieniłem na wspomniane drobne, bo się nie zapychają. Cześć gąbek przechowuję w stanie suchym, część wisi w akwariach z wyłączonymi głowicami i potem w marę potrzeb wchodzą do użytku. Standardem jest u mnie przenoszenie dojrzałych gąbek z jednego akwa do drugiego (stosuję uśrednienie parametrów wody) i w życiu nie przytrafiło mi się coś podobnego. Dlatego jestem pewien, że przyczyn swoich niepowodzeń powinieneś szukać gdzie indziej.

Czytałem gdzieś, o szkodliwości martwych bakterii nitryfikacyjnych, ale uznałem to za bujdę.

Po za tym (na logikę) jak coś (syfek czy martwe bakterie), co jest trudne do usunięcia w procesie intensywnego płukania ( ja nie stosowałem nawet tego) miałoby się samo wydostać do akwarium.

I co? każda dłuższa przerwa w dostawach prądu miałaby się kończyć wymianą wszystkich gąbek na nowe. W moim wypadku to rzeczywiście zrobiłyby się koszta i sam bym się wziął za recykling.Big Grin

Mam kilkunastoletnie doświadczenie z kilkunastoma gąbkami, w kilkunastu akwariach z kilkunastoma gatunkami ryb.Smile

Pytałem o źródła, bo kapitan Titanica też miał wieloletnie doświadczenie i myślał, że wie już wszystko…

pozdrawiam
Christo




(04-11-2012, 17:50 PM)e_gregor napisał(a): Ja tam gąbek nie wymieniam aż się nie rozlecą. Problem pewnie jest jak mamy tylko jeden filtr w mniejszym akwarium złożony z gąbki. Parząc ją wyjaławiamy filtr i przez kilka pierwszych dni mamy tylko filtrację mechaniczną bez biologicznej. W 450l baniaku mam głowicę z gąbką do zbierania syfku i kubełek jako biolog. Gąbkę płucze co tydzień - dwa wyparzając ją we wrzątku bo inaczej by sienie wypłukała. To samo robię w 102l gdzie mam kaskadę z prefiltrem gąbkowym. Płucze tylko prefiltr.

U mnie wszystkie gąbki wraz z kulturami bakterii są święte, tak jak ryby którym służą - żadnego parzenia wrzątkiem. wszystko jest z pietyzmem płukane w wodzie spuszczonej z akwa łącznie z gąbką filtra wew.(mechanicznego) i prefiltra kubełka choć główne złoże jest oczywiście w samym kuble (ceramika) - nitryfikacji nigdy za wiele.

Nie wszystko musi być dokładnie wypłukane - jakiś syfek to może problem dla nas (wizualny), amoniak to trucizna.

Dojrzałe gąbki są przenoszone z akwa do akwa w jak najkrótszym czasie żeby bakterie się nie podusiły.

czasem filtry pracują tygodniami w akwariach, w których nie ma już ryb tylko po to by jak skończę kolejną aranżację pod ręką był filtr z dojrzałą gąbką...

pozdrawiam
Christo



 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości