12-04-2015, 14:41 PM
Ryba o której myślałem od długiego czasu.Pod koniec zeszłego roku odebrałem 3 szt. umierających uf przeznaczonych do likwidacji!.Ryby miały wtedy ok. 15 cm długości ,znajdowały się w dramatycznej kondycji(dziurawica,bardzo duże ubytki w płetwach,rany na bokach ciała,u 2 osobników brak płetw brzusznych) i prawie nie przyjmowały pokarmu.Gdy z Kolegą wpuszczałem je do sanitarnego akwarium w mojej przychodni wet.,obaj ocenialiśmy,że szanse na ich uratowanie są ok 10 %.Jednak przetrwały!Dzień po dniu dzięki dobrze przygotowanej wodzie i terapii (niestety musiały być użyte antybiotyki) czuły się nieco lepiej.Po około miesiącu ubytki zaczęły się zabliżniać a ryby przyjmowały coraz więcej różnego pokarmu.Zaczęły rosnąć i odzyskiwały naturalne ubarwienie.Nie chce zanudzać szczegółami ale w styczniu 2015 wyłonił się zdecydowany samiec i ryby zostały przeniesione do większego akwarium.Z trzech sztuk dobrała się para która przystąpiła do tarła 02.04.2015.Dzisiaj karmię ok. 30 sztuk narybku który po przyjmowaniu w pierwszych dniach wrotków ,właśnie zaczął jeść artemię.Niby nic ciekawego ale dla mnie jest to piękne podziękowanie za poniesiony trud i uratowanie trzech ryb przeznaczonych na śmierć.