21-08-2023, 22:21 PM
(21-08-2023, 20:16 PM)wet-aqua napisał(a):(21-08-2023, 16:44 PM)Papja napisał(a): Jestem bardzo ciekawy co jest przyczyną problemów u ostatnich importów dzikich pand- może wyjałowienie mikrobioty lekami u eksportera? W przypadku roślinożerców to spory problem.
Znajomy wziął kilka sztuk z niedawnego importu do PL przez krewetkę i też bez sukcesów
Najprawdopodobniej duze dawki antybiotyków przed i w transporcie. Zahamowanie wzrostu moze wskazywać na chinolony. Badanie sekcyjne i opinie Kolegów wskazuja, że to jest właśnie ten problem. Wczesniej zawsze były większe lub mniejsze problemy ale nie na taka skalę. Mikrobiota zostaje wybita w duzej części i dochodzi do zaburzenie proporcji gatunków zasiedlających przewód pokarmowy. Dla typowego roslinożercy to wyrok.
Czyli miałem dobre podejrzenia! Szkoda, że w przypadku tego gatunku jesteśmy skazani na takie bomby zegarowe z odłowu, bo o hodowlane osobniki bardzo ciężko- czemu się oczywiście nie dziwię. Pewnie prawie każdy kto potężnie namęczy się z odchowem trudnego gatunku, a potem spotka się ze ścianą w postaci braku chętnych na wychuchany przychówek odpuści sobie kolejne tarła.
W ostateczności zawsze można próbować sposobu na tarło przez kratkę dzielącą akwarium- w przypadku najbardziej agresywnych centralsów to się nieźle sprawdza, może samica która nie będzie napastowana przez samca w końcu postanowi nie zjeść ikry.
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"