• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Paludarium , akwapaludarium

#31
Marleno - ja we Francji kupowałem taką klawiaturę Smile
A jaki problem w PL zamówić? http://www.nokaut.pl/klawiatury/esperanz...yjska.html
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#32
Rainbow 
(20-10-2012, 21:10 PM)Killifish napisał(a): Marleno - ja we Francji kupowałem taką klawiaturę Smile
A jaki problem w PL zamówić? http://www.nokaut.pl/klawiatury/esperanz...yjska.html

Jesteś genialny, że linka dałeś. Nawet mi nie przyszło do głowy, żeby to sprawdzić. Jeżeli to klawiatura qwerty to do kilku maili sobie tylko naklejki dam na jakąś starą klawiaturę, dziękuję najpiękniej!

Ale..., Ty mnie tu klawiaturą czarujesz a co z rybkami?
Wiem, domyślam się, że intensywnie pracujesz w tym temacie ale nie bądź aż tak tajemniczy.
No i napisz kogo miałabym poznać, z kim nawiązać kontakt najlepiej.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#33
Czekam na odpowiedź, cierpliwości... Wink
Będę miał konkrety to dam znać.

Genialny? Wink Killi jestem, Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#34
Genialny Killi Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#35
(16-10-2012, 23:38 PM)piotrK napisał(a): P. connieae i P. cyanodorsalis. Podejrzewam, że jakby się uparł, to by je w Europie kupił, jednak dla mnie to pielęgnice pozostają na 1. miejscu ;-)

P. connieae sprowadzałem ze 3 lata temu. Pojechały do Krakowa. Czy zostały rozmnożone nie mam pojęcia?!
Teraz jak dobrze pójdzie przyjadą Pseudomugil paskai.

A wracając do meritum, czyli paludarium to świetnie wygląda, zawsze mi się takie coś podobało. Mam jeszcze pytanko czy frogger pracuje 24/24h i czy w przypadku jak paludarium jest otwarte nie powoduje on znacznego wzrostu wilgotności w pokoju itp?

Pozdrawiam
Artur
http://akwapasja.pl/
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#36
Dziękuję ślicznie Artur,

A nie sprowadzasz czasem lub nie masz możliwości sprowadzenia p. gertrudae takich jak w linku do filmiku z pierwszego postu w tym temacie?



Wszystkich zniechęca do pomocy w moich poszukiwaniach gdy zobaczą ten filmik bajeczna kolorystyka tych rybek ale jak wyjaśniałam w poprzednich postach Mark Nicholson, autor fimiku i hodowca tych rybek, pisał, że kolor to złudzenie wynikające z oświetlenia.
Najważniejsza cecha ( i w tym przekonaniu utwierdził mnie też kolega Killi) to długość płetw.
Na moje pytanie skierowane do Marka, czy dobrze myślę, że powinnam szukać ryb z białymi, dość długimi już rozszerzeniami piersiowymi dostałam dzisiaj kolejną odpowiedź. Mark N., potwierdza, że najlepiej szukać złotych gertrudae, które będą miały białe rozszerzenia piersiowe. Z nich najłatwiej będzie można uzyskać rybki z długimi rozszerzeniami płetw.

Mark N. pisze: " hi Maria..yes.. it seems the white pectoral tips will have longer extensions. thats whay i was seeing. the gold gerts if you can find them. thats what i would try in selective breeding. not sure about the females..they all looked the same to me..they were not fussy on water.. just temp not to warm. 74-77 tops... if you find some golden gertrudae. just bredd them all at first.. then pick later.. took me 2 years to see the fins like the ones you seen in mine."

Niestety, Mark nie potwierdza, że mógłby mi pomóc w tych poszukiwaniach.
Zdaje sobie na pewno sprawę, że to nie takie proste.
Cała nadzieja w tym układzie w Killim, który coś tam, gdzieś tam wyczaił Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#37
(21-10-2012, 21:31 PM)Marlentje napisał(a): Najważniejsza cecha ( i w tym przekonaniu utwierdził mnie też kolega Killi) to długość płetw.
Na moje pytanie skierowane do Marka, czy dobrze myślę, że powinnam szukać ryb z białymi, dość długimi już rozszerzeniami piersiowymi dostałam dzisiaj kolejną odpowiedź. Mark N., potwierdza, że najlepiej szukać złotych gertrudae, które będą miały białe rozszerzenia piersiowe. Z nich najłatwiej będzie można uzyskać rybki z długimi rozszerzeniami płetw.

Ale wytłumaczcie mi dlaczego? Dlaczego nie wystarcza forma spotykana dziko? Dlaczego człowiek kombinuje żeby za wszelką cenę rybki miały coś więcej niż natura oferuje standardowo? Chyba, że już się sam w tym pogubiłem Smile

Nie traktujcie tego w żadnym wypadku jako atak a jedynie moją ciekawość. Czasami zastanawiam się jaki człowiek ma dziwny schemat postępowania. Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#38
Filip - dlaczego? Nie wiem. Niektórzy chcą mieć ryby wyjątkowe, dla jednych jest to WF, dla innych forma hodowlana.
Czemu bawiłem i dalej bawić będę się w ulepszanie moich betta hodowlanych? Bo daje mi to satysfakcję, bo jest dla cierpliwych bo lubię krzyżować ryby i całą tą otoczkę % wokół. U moich to już partia wyżej, bo ryba ma tyle wspólnego z WF co ja z bojownik.pl <założyłem konto wczoraj Big Grin >, ale w przypadku Marleny ryb, to da się to uzyskać w 2/3 pokolenia... jeśli chce długopłetwe, to ma do tego prawo, kiedyś dojrzeje, podobnie jak i ja dojrzałem, że WF to WF <pomimo tego linie hodowlaną ciągnę dalej>.

Marlena, zamawiaj złote. Nadal czekam na odpowiedź z Бургас.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#39
Filip:
"Ale wytłumaczcie mi dlaczego? Dlaczego nie wystarcza forma spotykana dziko? Dlaczego człowiek kombinuje żeby za wszelką cenę rybki miały coś więcej niż natura oferuje standardowo? Chyba, że już się sam w tym pogubiłem
Nie traktujcie tego w żadnym wypadku jako atak a jedynie moją ciekawość. Czasami zastanawiam się jaki człowiek ma dziwny schemat postępowania. "


Wyobraź sobie, że to nie jest żadna forma hodowlana ale dzika. Wiem, że trudno to sobie wyobrazić ale załóżmy, że tak jest. Była odławiana i przetrwała prawdopodobnie tylko u Marka Nicholsona, on traci tą hodowlę. Czy wszyscy choć trochę zaangażowani pasjonaci akwarysytyki nie byliby zainteresowani odszukaniem innych hodowli tej pięknej rybki? Po to żeby ta odmiana przetrwała? Żeby ją uratować? Żeby nie pozostał po niej tylko ten filmik i zdjęcia?
Nie byłoby takiej dyskusji jak te prawda?
Gdy kolejny dziki gatunek na tym świecie ulega unicestwieniu, gdy umiera ostatni ssak jakiegoś gatunku albo innego dzikiego stworzenia to raban i hałas ( i słusznie zresztą), "naukowcy biją na alarm" i tego typu określenia w nagłówkach gazet i innych mediach.
Ale gdy ginie bezpowrotnie hodowlana odmiana jak dla mnie jedna z najpiękniejszych odmian ryb to można zadać pytanie ale po co to? Albo dlaczego nie wystarcza forma spotykana dziko?
Ludzie stają na głowie i tupią nie tylko uszami, żeby ratować niedźwiadki panda, motylki, robaczki i ślimaczki ale dla tych rybek to już żadnej litości?
A tam, była sobie kiedyś taka forma hodowlana ale wybyła.
Tego zresztą nikt nie wie, na ile była to forma hodowlana. Mark Nicholson gdy otrzymał grupę swoich gertrudek, wśród których były te o wydłużonych płetwach długo szukał informacji na temat możliwych przyczyn wystąpienia u nich tego zjawiska. Zastanawiał się zresztą czy nie jest to WF. To byl naprawdę ewenement. 2 lata temu była to najlepsza hodowla p. gertrudae na świecie. To są zgodne opinie wielu fachowców. Chcociaż podczas moich poszukiwań inny wybitny holenderski znawca tego gatunku kategorycznie stwierdził, że to na pewno nie jest aruII i nie umiał odpowiedzieć jaka odmiana to jest. Inny również ogólnie znany hodowca tęczanek sugerował, że to w ogóle być może nie jest gertrudae tylko p. red neon.
I to nie była taka niepewność na gorąco, ot tak Marlentje pyta a on nie wie. Oni byli uczestnikami dyskusji przed dwoma laty w temacie Marka Nicholsona, gdy otrzymał on te rybki i zastanawiał się jaka odmiana p. gertrudae to jest. Czy nie jestr to może jakaś jeszcze nie znana odmiana WF.

Ale wróćmy do rozważań o celowości hodowli i pójdźmy dalej.
Jak wyglądałyby dziś nasze akwaria gdyby nie formy hodowlane?
Ilu pięknych odmian gatunkowych by w nich zabrakło?

Pójdźmy jeszcze dalej ilu gatunków gdyby nie hodowla nie byłoby już dziś w ogóle na świecie bo w naturze wymarły?
Że wymarły bo były na zbyt szeroką skalę odławiane?
Tego już nie cofniemy. Możemy naprawiać czy próbować naprawiać krzywdy wyrządzone przyrodzie przez człekokształtnych: np. zarybianiem od nowa itp. Możemy np. propagować bojkot i wpierać akcje nie kupowania ryb z naturalnego odłowu w wypadku gatunków zagrożonych.
Jako akwaryści mamy dwa wyjścia wypuścić wszystkie ryby z naszych akwariow do ich naturalnych siedlisk albo hodujemy je dalej. Hodujemy czyli nie tylko żywimy i dbamy o nie ale również rozmnażamy.
Jeżeli wybieramy to drugie rozwiązanie to jak sobie wyobrazić hodowlę bez jakiejkolwiek ingerencji ze strony hodowcy. Hodowla wsobna? To za bardzo skrajny przykład? Ok. A co byłoby właściwe, w jaki sposób ta hodowla miałaby być prowadzona, żeby te ryby nadal przypominały WF? Co miałoby być wzorcem?
Zdjęcia, te które ktoś zrobił zaraz po odkryciu danego gatunku 50 lat temu? Rysunki sprzed 200 lat? Zdjęcia przecież przekłamują. Co ma być miarodajne i stanowić wzorzec dla przeciętnego hodowcy, który najczęściej jest nieświadomy i to co wyhoduje to wyhoduje i tyle. Przecież to co mamy w akwariach najczęsciej odbiega już od ideału na wskutek wielu wcześniejszych mniej lub bardziej udanych zabiegów hodowlanych.
Czy gdy zupełnie przypadkowo coś odbiega od wzorca to należy "to coś" eksterminować?
Czy dążenie do czystości rasowej, jednego wzorca ma w ogóle szansę powodzenia w akwarystyce?
A może w tym układzie tylko ryby z odłowu nadają się do naszych akwariow?
I propagowanie hasła: "chcesz mieć rybkę to ją sobie złów"? Też nie dobrze?

Napastliwie to brzmi? Nie taki jest mój zamiar.

Ja postawiłam tylko parę pytań retorycznych ale takim samym dla mnie pytaniem jest Twoje.
Wiadomo przecież, że w akwarystyce potrzebna jest hodowla a jak hodowla to i selekcja a jak selekcja to może ona iść w różnych kierunkach. Nie rozumiem hodowli, w wyniku których powstają zwierzęta na swój sposób ułomne, selekcja zmierzająca np. do karłowatości sylwetki jak np. u orand ale selekcja prowadząca do wzmacniania tego co jest w naszych rybkach piękne uważam za słuszną i potrzebną.
Czytałam niedawno świetny artykuł angielskojęzyczny na ten temat jak na złość nie mogę go teraz znaleźć. Nie wspominam o tym, żeby się czymś podeprzeć. Poniższe zdjęcia mówią same za siebie. Ta rybka i jej zdjęcia obronią się same.


Modrooczki Marka Nicholsona


Ps. No i jeszcze coś, jeden mały przykład. To może trochę naturalniej przebiega, nie jest to taka sztuczna selekcja, mniej świadomie ale podobnie ukierunkowana.
Facet poznaje dwie laski: jedną dziką, drugą piękną. Mam stawiać kolejne pytanie, którą wybierze? Jak ma farta to jego dziatki będą podobne do matki.
I tak to się toczy przez pokolenia od neandertalki do współczesnego ideału kobiecego piękna. Te długonogie jakby bardziej większość panów interesowała.
A u rybek długie płetwy to już nie są miernikiem piękna czy jak?
Chyba, że już się sama w tym pogubiłam Smile
Nie traktujcie tego w żadnym wypadku jako atak a jedynie moją ciekawość. Czasami zastanawiam się jaki mężczyźni mają dziwny schemat postępowania.

I stąd te moje pytania
Pozdrawiam, Marlena





Killi - Julianie, tak?

"Marlena, zamawiaj złote."

Niestety, przeczytaj proszę mój wczorajszy post. Mark, w związku z tym, że napisałam mu, że chciałabym kupić złote gertrudae z białymi rozszerzeniami płetw bo takie byłyby najlepszym materiałem do dalszej hodowli i czy mógłby mi w tym pomóc odpisał mi, że " o ile uda mi się takie znaleźć" to rzeczywiście będzie to dobry materiał do hodowli. Ani słowa o tym, że spróbuje poszukać takich gertrudek.
Więc stoję w punkcie wyjścia.

Zamówić mogę, pierwsze lepsze złote, np. z aquabid ale czy tędy droga?
A AngelEyes jeszcze Ci nie odpowiedziała?

Pozdrawiam, Marlena
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#40
Juliuszu Wink
Czy tędy droga - odpowiem, że tak, chyba że masz dostęp do pewnych z odłowu.
Nie jej pytałem Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości