Liczba postów: 2,058
Liczba wątków: 149
Dołączył: Aug 2014
Reputacja:
8
Najbardziej pielęgnicowate zachowania poznaje się dopiero podczas tarła i opieki nad młodymi:-):-)
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,526
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
Na razie nie pchaj łap do akwarium bo zniszczysz im gniazdo.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2015
Reputacja:
0
(03-08-2019, 11:05 AM)dzikakuna napisał(a): Na razie nie pchaj łap do akwarium bo zniszczysz im gniazdo.
Ech - dopiero teraz przeczytałem
Mój błąd, pewnie im popsułem robotę - zrobią nowe.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,526
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
Ale jak to?! Na Forum zagląda się co dziennie!
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 15
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jan 2015
Reputacja:
0
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 990
Liczba wątków: 39
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
0
Od paru dni narybek tych pięknych "koparek" pływa w akwarium z krewetkami. Jak dobrze pójdzie za jakiś czas znajdą się jakieś sztuki do kupienia, na razie piszę tylko informacyjnie bo nie wiem ile z nich przetrwa.
Zdjęcie małych jeszcze z rodzicami.
Wysłane z mojego MI 8 Lite przy użyciu Tapatalka
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 406
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
1
Do akwarium 120x40x40 kupiłem kiedyś 6 sztuk młodych G. Geayi, jedna w tajemniczych okolicznościach się rozpłynęła i teraz pływa 5 sztuk. Kilka (albo nawet kilkanaście) razy było już tarło i młode, ale nigdy nie przeżyły dłużej niż ok. tydzień, bo też nie starałem się ich odchowywać, ani w żaden sposób nie pomagałem rodzicom. Raz nawet w tym samym czasie pływały dwie grupki młodych po przeciwległych stronach akwarium.
Myślę, że juz jest pora na zredukowanie do jednej lub dwóch par. No właśnie, tylko ile ich zostawić? Dodam tylko, że nie mieszkam w domu, w który jest akwarium (studia), więc nie obserwuję ryb codziennie i nie będę mógł zareagować w razie jakiejś mocniejszej spiny.
Poza Gujankami w akwarium są teraz tylko 2 żałobniczki, ale mam zamiar kupić jakieś stadko rozpraszaczy. Może ktoś ma jakieś propozycje sprawdzonego towarzystwa dla Gujanek?
I jeszcze jedna sprawa. Poniżej wrzucam dwa filmy. Pomoże ktoś z rozpoznaniem płci moich ryb?
Tak, wiem, że brudne
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,152
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
10
Sprawdzą się "wysokie" ryby nawet długoterminowo, przy wyrośniętych gujankach. Żałobniczki mogą być spoko, więc uzupełnienie stada wystarczy.
Takto na pewno się sprawdzają Hyphessobrycon anisitsi. I zapewne wiele innych, na przykład cytrynki, czy Perezy.
Ja mam podobną sytuację, że mnie nie ma zazwyczaj na miejscu. I przez to polubiłem brudne i dzikie baniaki jeszcze bardziej, więc Twoje akwarium kupuje mnie, jak paczkę żelków.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 406
Liczba wątków: 10
Dołączył: Jan 2014
Reputacja:
1
(04-09-2020, 10:41 AM)mimo12 napisał(a): Ja mam podobną sytuację, że mnie nie ma zazwyczaj na miejscu. I przez to polubiłem brudne i dzikie baniaki jeszcze bardziej, więc Twoje akwarium kupuje mnie, jak paczkę żelków.
Cieszę się, że chociaż Tobie się podoba
Właśnie żałobniczki mnie troszke irytują przez to jakie robią im się problemy z pływaniem u mnie. Widać to na pierwszym filmie wyżej na samym początku. Nie wiem czy to problem z pęcherzem pławnym czy coś innego. Nie wiem też czym to może byc spowodowane. Zadnym innym rybom się nic nie działo w tym akwarium do tej pory, a były pielęgniczki i rodostomusy kiedyś.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,152
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
10
Możliwe, że to kwestia pęcherza pławnego. Zdarza się, że hodowlane mają słabe pochodzenie - chów wsobny i inne takie, co skutkuje większą podatnością na jakieś schorzenia. U bojków to choroby płetw, a gupików krzywy kręgosłup.
Jak z poziomem NO3?
Podziękowania złożone przez: