01-01-2013, 15:06 PM
Cześć,
Oczywiście, filtr działa nadal w takiej konfiguracji jak opisana w pierwszym poście. Moim zdaniem jako filtracja mechaniczna sprawdza się wzorowo. Dodatkowo odpowiednie ustawienie wylotu pompy powoduje, że cały syf (a jest tego trochę - Orthochromis to sprawni jego producenci) zbiera się na powierzchni gąbki, albo ju jej podstawy, skąd łatwo da się go zebrać odmulaczem. Gąbkę czyszczę średnio co 3-4 tygodnie, po prostu opłukując ją wodą z akwarium. Popełniałem dotychczas jeden błąd - zanim wyciągałem gąbkę do czyszczenia, nie zbierałem z jej powierzchni brudu za pomocą odmulacza, i sporo zawartości gąbki spadało z powrotem do akwarium...
Ogólnie to jestem zadowolony, ale nie wiem czy taka filtracja nadawałaby się do większej grupy roślinożerców, np. trofeusów. Wtedy potrzebna byłaby jeszcze hydroponika, coby pilnowała związków azotowych. Ale do skromniejszych obsad z mięsożercami, to jest idealna filtracja. Nie rzuca się w oczy, woda jest czyściutka, powierzchnia dla bakterii duża, a obsługa łatwa. Czego chcieć więcej?
Oczywiście, filtr działa nadal w takiej konfiguracji jak opisana w pierwszym poście. Moim zdaniem jako filtracja mechaniczna sprawdza się wzorowo. Dodatkowo odpowiednie ustawienie wylotu pompy powoduje, że cały syf (a jest tego trochę - Orthochromis to sprawni jego producenci) zbiera się na powierzchni gąbki, albo ju jej podstawy, skąd łatwo da się go zebrać odmulaczem. Gąbkę czyszczę średnio co 3-4 tygodnie, po prostu opłukując ją wodą z akwarium. Popełniałem dotychczas jeden błąd - zanim wyciągałem gąbkę do czyszczenia, nie zbierałem z jej powierzchni brudu za pomocą odmulacza, i sporo zawartości gąbki spadało z powrotem do akwarium...
Ogólnie to jestem zadowolony, ale nie wiem czy taka filtracja nadawałaby się do większej grupy roślinożerców, np. trofeusów. Wtedy potrzebna byłaby jeszcze hydroponika, coby pilnowała związków azotowych. Ale do skromniejszych obsad z mięsożercami, to jest idealna filtracja. Nie rzuca się w oczy, woda jest czyściutka, powierzchnia dla bakterii duża, a obsługa łatwa. Czego chcieć więcej?
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.