WItam, obsada cichlowa lekko sie uszczuplila. Nie ukrywam ze juz czulem sie zmeczony karmieniem tych szesciu wiecznie glodnych paszczy- przy takich rybach jest spory problem zeby dokarmic inne bo wszystko co dotknie tafli wody jest zasysane Ciagle latanie z chwytakiem i dokarmianie na boku suma czy arowan zrobilo sie dla mnie zbyt upierdliwe. DO tego ciagle tarla i przestawianie w ich trakcie polowy wystroju w akwarium przelalo czare goryczy. Czesc cichli wyladowalo u znajomego a moje 3 ulubione zostaly. W miedzy czasie udalo mi sie zlapac dwa wegorki ogniste- piekne i interesujace rybska. Jedza z reki jak pieski i wbrew pozorom plywaja caly czas po akwarium, prezentujac sie szczegolnie przy przedniej szybie. U poprzedniego wlasciciela ostatnie ~3 lata spedzily w kryjowce z rury pcv a u mnie odstawiaja wężowe parady wzdluz przedniej szyby. W dalszym ciągu poluje na temensisy ale poki co nie idzie chyba dostac tych ryb w uczciwym rozmiarze;/
CO do plackow to caly czas rodzina sie rozwija, mam juz 5 sztuk, w najblizszym czasie pojawia sie nowe, a jak dobrze pojdzie to na wiosne/lato stanie dla nich konkretne duze akwarium ale to czas pokaze co z tego wyjdzie. Jak dobrze pojdzie to za kilka lat beda male placuszki smigaly po akwarium.
CO do plackow to caly czas rodzina sie rozwija, mam juz 5 sztuk, w najblizszym czasie pojawia sie nowe, a jak dobrze pojdzie to na wiosne/lato stanie dla nich konkretne duze akwarium ale to czas pokaze co z tego wyjdzie. Jak dobrze pojdzie to za kilka lat beda male placuszki smigaly po akwarium.