• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: [Ameryka Południowa] Nannostomus Mortenthaleri

#61
Sam ustaliłem, niestety mam same samce ;/

Do bańki 60x40x30 bym ich nie wpuszczał, bo to dość duży Nannostomus jest. Wg mnie minimum to 80x35x40cm akwarium- oczywiście może być płytsze. I do takiej bańki 10 sztuk możesz wpuścić Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#62
No to nie fart Sad ale teraz tylko samice poszukać wystarczy Smile

Powiadasz ze akwa za małe, trochę szkoda myślałem że 2,9 cm pierdki się w tym nie pozabijają. No cóż nie fart Big Grin może zrobię coś takiego jak Killjusz w tym szkiełku (Projekt Boraras)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#63
Odkopię troszkę bo rok już nikt tu nic nie dawał.
Nannostomusy mortenthaleri mam w baniaku od marca. Miłaem ich około 15-tu szt.(chyba) na chwilę obecną zostało 13szt i jedna która została odłowiona z powodów zmian skórnych i jest w szpitalu , po leczeniu bactoforte (nic nie pomogło) z tz. pleśń na grzbiecie przybrała , teraz podaje  Formisol.

Ale nie o chorobach chciałem pisać.
Dwa miesiące temu próbowałem rozmnożyć lecz bez efektów. Samiec z trzema samicami był w kostce 35 litrów przez trzy tygodnie , parametry im zrobiłem Ph- 5.5-6.0 twardości zerowe , w baniaku była włożona ogromna paprotnica i nic Big Grin A od wczoraj w 450-tce harce nie z tej ziemi. Pierwszy raz widziałem tak intensywne ubarwienia samców oraz takie tańce.
W mojej gnojówce ciężko o dobre zdjęcie drobnoustków i dlatego foty dają dużo do życzenia.


   
   
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#64
Łojciec jak chcesz je rozmnożyć to następnym razem spróbuj zejść z pH 4,5 i żadnego sztucznego oświetlenia- wystarczy dzienne.


Być może dadzą radę wtedy Wink Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#65
Niestety ale byłem zmuszony przeczytać cały wątek od początku , bo mam problemy podobne do poprzedników. 
Od jakiegoś czasu zaczęły padać mi Mortenthaleri. Mam je 1.5 roku. Najpierw jedna szt ... potem znowu jedna a w ostatnim tygodniu cztery. 
Objawy podobne jak u ziemiana , ryba traci kolory staje się mało ruchliwa w końcu pada. Dwa osobniki miały dziwnie zadarte łuski na brzuchu. Reszta ryb w baniaku bez problemu. 
Mam małe podejrzenia  co do karmienia. Otóż człowiek leniwy i bardziej przykładałem się do diety dla pielęgnic (mrożonki) a płatki roślinne wpadały do akwarium jak mi się przypomniało.  Byc może układ pokarmowy nie radzi sobie za bardzo z pożywieniem mięsnym i po czasie wychodzą takie problemy.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#66
Mi się udało "wyleczyć" dwa osobniki z 3 sztuk które w podobny sposób zaczęły się dziwnie zachowywać. U mnie jedzą  żywe + pokarm hikari dla dyskowców i pielęgnic. 

 Pierwsza sztuka miała eksperymentalną kurację w soli Sad  niestety zgon.


A co do wyleczenia pozostałych odłowiłem je i całkowicie eksperymentalnie( i tak jak miały zdechnąć to im nie zaszkodzi) przerzuciłem do zbiornika przygotowanego dla nich do tarła  gdzie ph jest na poziomie 4.2 - 4,5. Po 2 dniach ryby odzyskały kolor i przestały im sterczeć łuski. 


Teraz od przeszło 1,5  miesiąca dalej żyją i mają się dobrze. Zyją dalej w ogólnym akwarium i przy ph 5,5 - 5,8. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#67
Mam akwarium z kwasem około 5ph , więc spróbuję twej metody .
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości