[Killifish]

Wielu to lubi... to zacznę <liczę na Rukiego i mei>
Ostatnie chmurki...

   

   

   

   

[mei]

Killi, ja się nie znam, ja tylko lubię wiedzieć gdzie jest burza i lubię popatrzeć. Prawdziwy znawca to tylko Ruki Ale lubię robić fotki nieba, chociaż najczęściej tego z zachodzącym słońcem Ale wkleję tutaj kilka różnych moich zdjęć nieba.

   

   

   

   

   



Moja ulubiona fotka zachodzącego słońca:

   



I ulubiona fotka po zachodzie słońca:

   



Ogólnie moje fotki można pooglądać w albumach w linku w podpisie

[Ruki]

Jeżeli chodzi o fotki pogodowe to moim idolem jest Mike, prowadzący poniższą witrynę:
http://www.extremeinstability.com/
Foty superkomórek burzowych w jego wykonaniu po prostu wgniatają w fotel.

Killi, uchwyciłeś ładną konwekcję charakterystyczną dla chłodnego powietrza polarno-morskiego.

[pawel060]

No to i ja się podzielę kilkoma fotkami ze zbiorów

Kołobrzeg




Tatry




Niedzica, Jezioro Czorsztyńskie

[mei]

Paweł, fajne foty

Ruki pewnie zna ten filmik ale ja się pochwalę, bo jego autorem jest mój facet Kręcił to z okna w swoim domu. Swoją drogą cholernie mu zazdroszczę tego widoku na Wisłę. Zawsze jak tam u niego jestem, to nie mogę się napatrzeć

[Bernard]

To się facet urządził! Przychodzi do niego dziewczyna i patrzy na rzekę i chmury. Chyba czas pomyśleć o roletach
Mei trzecia fotka od dołu jest rewelacyjna.

[pawel060]

Mei trzecia fotka od dołu jest rewelacyjna.

Mi się najbardziej pierwsza pasuje, jakby nad miastem był jakiś wybuch wulkanu ;P

[mei]

Bernard, facet mieszka ze mną Ale jak jeździmy do jego rodzinnego domu, to wtedy nie mogę się oderwać od okna A jak jest ładna pogoda to zmuszam go do łażenia ze mną po wybrzeżu Wisły. Jego rodzice to się ze mnie śmieją, że co ja w tej wodzie widzę No ale oni są już przyzwyczajeni do takich widoków, a ja nadal jestem nimi zauroczona

No to jeszcze 2 fotki

   

   

[Killifish]

Piękne. Mei - postaram sie dla Ciebie o Wisłe, takiej rzeki w Krk nie ma Tylko mówię - ja na tą rzekę widoku nie mam

[Domino]

Ja też czasem jakieś słońce cykne czy coś, ale tylko telefonem.