• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Kulinarny wątek zbiorczy

#11
Może nie w tym wymiarze, ale dla mnie też czekolada wiedzie prym. Do tego stopnia, że jak po obiedzie nie zjem czegoś co zawiera kakao i jest słodkie to dalej jestem głodny Wink A z tym kefirem to chętnie spróbuję.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Cytat:
(19-07-2012, 00:16 AM)piotrK napisał(a): A z tym kefirem to chętnie spróbuję.

KrasnystawBig Grin.

Pozdrawiam,
Darek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
(19-07-2012, 00:16 AM)piotrK napisał(a): Może nie w tym wymiarze, ale dla mnie też czekolada wiedzie prym. Do tego stopnia, że jak po obiedzie nie zjem czegoś co zawiera kakao i jest słodkie to dalej jestem głodny Wink A z tym kefirem to chętnie spróbuję.

Piotrek, do 30-stki to tak będziesz mogł sobie pozwolić, bo jeszcze rośniesz hehe Smile
Potem to już treningi 5 do 6 razy w tygodniu tak jak Darek, żeby linie utrzymać Wink
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Darek sie na Olimpiade szykuje, a czekoladowe "conieco" to jak bulka i banan u Malysza, dziala cuda! Smile
540L; 2szt. Vieja hartwegi. Wreszcie to wygląda dobrze! Czekam na młode.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
(19-07-2012, 10:16 AM)UKASH napisał(a): Darek sie na Olimpiade szykuje, a czekoladowe "conieco" to jak bulka i banan u Malysza, dziala cuda! Smile

Czytając na SB relacje z kibicowania na EURO 2012 Darka to powiem tyle, że "chop" więcej spala przy tym kalorii niż na siłowni Tongue
Apisto"walnięty"
Jest: (A: 156 208 218)
Było: (A: 0 (megastoma) 52 80 87 89 100 101 105 106 110 120 122 126 148 159 163 164 174 175 180 182 183 186 188 189 190 198 200 204 207 208 209 211 218 227 231 234 243)
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Widzę, że humory Wam dopisują, to dobrzeWink.
Godzinkę temu zżarłem połowę tabliczki czekolady gorzkiej z jakimiś tam orzeszkami. Popiłem to mlekiem 0,5% z dwiema łyżkami instantu czekoladowegoBig Grin.
Na siłkę nie chodzę - skraca mięśnie. Mnie interesują zajęcia rozciągające, uelastyczniające mięśnie, ścięgna i wszystko to, co przy "normalnym" trybie dnia (przeciętnej aktywności) "nie pracuje". Kocham jogę (głównie hat-ha), lubię: body art, pilates, kręgosłup, czasami Zumbę (nie bardzo tańczę, ale lubię skakać i błaznowaćBig Grin). Mam roczny karnet, więc każdy dzień zaczynam w klubie fitness. Dodatkowo, dwa popołudnia w tygodniu przeznaczam na aikido (Kobayashi). Zorganizowanych zajęć więc wychodzi mi w tygodniu czasami nawet dziewięć. Do tego, jako formę aktywności, mogę dorzucić krótkie i długie spacery z psem. Zimą także morsuję (może spotkamy się zimą nad Bałtykiem?).
Z ciałem robiłem w dorosłym życiu różne głupie i mądre rzeczy, ważąc od 60 do 100 kg. Od dłuższego czasu waga utrzymuje się pod 90 kg. Można byłoby się pocieszać, że gdyby nie te zajęcia rekreacyjno-sportowe, to ważyłbym 20 kg więcej. Z drugiej strony, nie jedząc słodyczy można byłoby mieć mniej tych kilogramów (lżej by się na głowie stałoBig Grin). Mógłbym się "mentalnie zaprogramować", ale widać brakuje mi determinacji (a może moja dieta jest jednak zbyt uboga w sacharozę oraz fruktozę i tak to kompensuje?Big GrinBig GrinBig Grin). Kiedyś wybiorę się do Indii, do Puny - kolebki jogi, i tak się skończy to obżarstwoBig Grin.
Dobra, koniec wynaturzeń. Żeby powrócić do idei wątku, to może zapodacie jakieś recepturki na domową czekoladęBig Grin. Kiedyś robiłem. Była gruba i wielka. Macie jakieś przepisy babuni? Ryby mają shrimp-mix, to my chyba możemy mieć jakiś schoko-mix (przy morsowaniu będzie jak znalazł)!Wink


Pozdrawiam,
Darek
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
Czekolada

3/4 szklanki mleka 3,2% gotujemy z 1,5 szklankami cukru kryształ przez 20 minut. Gotujemy oczywiście w sporym garnku, na małym ogniu. Po 20 minutach dodajemy 3 duże łyżki dobrego kakao i miesząc gotujemy 5 minut.

Teraz zdejmujemy garnek z ognia i dodajemy kostkę margaryny (Palma, Kasia) i mieszamy do całkowitego rozpuszczenia jej i powstania jednolitej masy.

Następnie dodajemy 25 dkg mleka w proszku ( proszek nie granulat) i mieszamy dokładnie.

Dodatki - dowolne np. 2 paczki herbatników szkolnych kruszymy i mieszamy. Można dodać migdały, orzechy...i co kto lubi.

Wykładamy do płaskiego naczynia i czekamy aż zastygnie. U nas zwykle nie zastyga i jest podjadana od razuSmile A bitwa o wylizanie garnka jest zajadła.

Smacznego

Marta
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
Czyli blok czekoladowy Smile To obok sernika moje ulubione "ciasto" Big Grin
"Ludzie to największe ścierwo tego świata."
-------------------------------------
[Obrazek: 1procent-waw-pl.png]
-------------------------------------
[Obrazek: sa.png]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
Ok, to ja mysle ze zaraz wbije wam kulinarnego klina, czy ktokolwiek z tu obecnych wie i zna z autopsji prosty i MEGA tuczacy deser, zwany u nas w kieleckiem "Papinkiem"? Big Grin Dobre to jest, ojjj dobre, ale pozniej trzeba skakac przed TV na skakance non stop 2h by to spalic Big Grin
540L; 2szt. Vieja hartwegi. Wreszcie to wygląda dobrze! Czekam na młode.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
Taki blok jest genialny. Już dawno tego nie jadłem, ale jest naprawdę super.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości