• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Limfocystoza? Dziwna narośl na płetwach skalarów

#1
Dzień dobry, 

jestem szczęśliwym posiadaczem 300l akwarium w którym znajduje się: 10 kirysków spiżowych, 10 młodych skalarów, 10 neonów ( w planach więcej), i 1 pielęgnica ramireza. 

Parametry wody standard kranówkowy:
temperatura 25 stopni ( podniesiona do 28)
ph ok. 7.1 
no2 na poziomie 0 
no3 na poziomie 30 
Na wstępie dodam że ryby są aktywne, żarłoczne i bez problemu pobierają pokarm. 
Problem zaczął się koło tygodnia temu, po puszczeniu do stada dodatkowych kilku skalarów. U ryb zaczęły pojawiać się dziwne guzkowate narośla w kolorze białym na "wąsach" , najpierw u pięlęgnicy ramireza na pióropuszu, potem u skalarów ( co ciekawe jedynie na płetwach "wąsowatych"). Wyglądało mi to na ospę, więc wdrożyłem 5 dniowe leczenie costaforte wg. zaleceń producenta, podnosząc temperaturę do 30 stopni. Po kuracji, kropki nie zeszły.  Zauważyłem że mają one tendencję do dynamicznego pojawiania się i znikania nawet w przeciągu kilku godzin. W jednej chwili potrafi ich być 4 na jednej płetwie, po kilku godzinach jest ona jedna. Co ciekawe nie mają jej wszystkie ryby, jak na razie jedynie dwa skalary i pielęgnica ramireza.  W miejscu gdzie one się pojawiły nie ma żadnych śladów. Są różnej wielkości, ale co do zasady guzki te mają wielkość większego ziarenka piasku, i nie występują w skupiskach.  
Ryby karmione z największą pieczołowitością 5 razy dziennie małymi porcjami: D50, sera colourflakes, Vibra bites, mrożonym w -20 stopniach wodzieniem

Po zasięgnięciu wiedzy, zaczałem rozważać występowanie Limfocystozy w zbiorniku. Na ten moment podniosłem temperaturę do 28 stopni i zastanawiam się nad tym jaką strategię leczenia obrac, co zależy od trafnej identyfikacji choroby. 

Link do zdjęć ryb gdyby coś nie zadziałało przy wstawianiu zdjęć przez forum:    https://imgur.com/a/bCz0f2h

   
   
   
   
   
   
   
   

Proszę o pomoc i dziękuję za wszelkie wskazówki.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Jeśli guzki się pojawiają i znikają, to na pewno nie jest to limfocystoza. W przypadku tej choroby guzki rosną powoli i znikną tylko w przypadku wycięcia/odpadnięcia. Podajesz dwutlenek węgla?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
(16-07-2022, 10:49 AM)Ruki napisał(a): Jeśli guzki się pojawiają i znikają, to na pewno nie jest to limfocystoza. W przypadku tej choroby guzki rosną powoli i znikną tylko w przypadku wycięcia/odpadnięcia. Podajesz dwutlenek węgla?

Kamień z serca. 
Dzięki za odpowiedź. 
Nie podaję co2, w akwarium rosną proste rośliny- microsoria, anubiasy, valisneria więc nie widziałem powodu dla którego miałbym go podawać. Do akwarium leję ledynie mikro z tropici wg zaleceń.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#4
(16-07-2022, 10:49 AM)Ruki napisał(a): Jeśli guzki się pojawiają i znikają, to na pewno nie jest to limfocystoza. W przypadku tej choroby guzki rosną powoli i znikną tylko w przypadku wycięcia/odpadnięcia. Podajesz dwutlenek węgla?

Przyglądając się skalarom da się zobaczyć, że z niektórych guzków odstają/wydobywają się drobne niteczki, jakby poszarpana tkanka (?). Spróbuję zrobić zdjęcie.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#5
Najlepsze ujęcia jakie udało mi się zrobić wstawiam poniżej. Wygląda to na luźno wiszącą tkankę w miejscu gdzie wcześniej (prawdopodobnie) wystąpiła ta cysta. 
Jak na razie wdrożyłem karmienie pokarmem namoczonym w ekstrakcie z czosnku, natomiast są bardzo niechętne do jego jedzenia. Włożyłem też do filtra woreczek torfu z JBLa, z nadzieją że odrobina garbników zadziała antyseptycznie/ bakteriobójczo.

Oprócz tego, zaobserwować da się też ciągnący i gęsty śluz na powierzchni ciała ryb, nie jest go dużo, są to bardziej wyizolowane niteczki i smugi śluzu, aniżeli coś masowego


Załączone pliki Miniatury
               
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości