Kiedyś dwa razy próbowałem z kolonią HRP. Za każdym razem kończyło się nie po mojej myśli. Na początku fajnie , po jakimś czasie samce zaczynały podbierać sobie samice , inne przepędzać aż dochodziło do tego że w baniaku zostawała jedna samiczka i stadko samców. Oczywiście najsilniejszy tworzył parę z samiczką , o dziwo w jednym przypadku nie był to największy. Myślę że to sprawa indywidualna każdej ryby a raczej jej temperamentu.
|
Browsing: 1 gości