[macioch]

Czołgiem!

Mam nadzieję że nikt nie pomyślał że nic nie piszę bo klasowa impreza przyćmiła mi PCW. Pisze dopiero teraz bo mam nieprawdopodobne urwanie d..głowy a poza tym jeszcze musiałem po tym wszystkim dojść do siebie. O ile od lat PCW jest dla mnie najważniejszym wydarzeniem w roku i jest dla mnie bardzo emocjonalnym przeżyciem to w tym roku mam taki emocjonalny roller coaster jak nigdy wcześniej. Bardzo żałuje że musiałem się wcześniej urwać i paradoksalnie nie żałuję ani trochę. Nie potrafię wskazać która impreza było lepsza, obie były fantastyczne. Dziękuję Wam bardzo kochani

Jako stary weteran wielu PCW (było to moje 6-ste) podzielę się moimi przemyśleniami:

Po pierwsze: miejscówka petarda. Były: domki obok siebie (i to bardzo fajne domki), jezioro parę kroków od domków, cisza i spokój niemal jakbyśmy byli tam sami (innego zdania jest zapewne reszta wczasowiczów z domków dalej), jezioro idealne do rejsów rowerami wodnymi i kajakami (wąskie i długie z urozmaiconą linią brzegową). O jadłodajni nic nie będe pisał bo przy tych wszystkich zaletach nawet ona nie jest wstanie wpłynąć na ogólny odbiór miejscówki. I za to wielkie dzięki i szacun dla Łojca bo ogarnietę było na 6-stkę z plusem i fallusem.

Po drugie: Miejscówka to jedno ale najważniejsi są ludzie i tu też mimo słabej frekwencji forumowiczów w tym roku, skład był rewelacyjny. Bardzo brakowało mi tych którzy nie dali rady dotrzeć, ale wszyscy którzy byli dołożyli coś wielkiego do tego że niezmiennie jak co roku czuję że spędziłem cudowny czas wśród bardzo bliskich mi osób. Mocno liczę na to że delegacja GSA będzie już stałym elementem PCW tym bardziej że sztama C.pl i GSA zawarta jeszcze w czasach świetności imprez na Ceglanej ma przecież piękną i bogatą w procenty historię. Co do ludzi to jeszcze taka ciekawostk,a kolejny tradycjny piękny akcent : Co roku poznaję kogoś na PCW i co roku bardzo się ciesze z tej nowej znajomości. W tym roku był to Michał.

Po trzecie: Segment taneczny- Chyba po raz trzeci na PCW. Kolejny fajny element który mam nadzieję wpisze się na stałe w harmonogram wakacyjnych rozrywek pielęgnicomaniaków. W Brennie było wyjście na dyskotekę, w Karolinowie dancing z emerytami i kurs salsy z Galimedesem a w tym roku mieliśmy fantastyczną potańcówkę bogatą pokazy męskiego tańca erotycznego. Mam nadzieję że dancingi już z nami zostaną.

Po czwarte: Czwartek. Temat przerabiany od kilku lat. Wszystko idzie w kierunku rozpoczynania impezy w czwartek. I bardzo dobrze ja za rok na pewno jestem od czwartku. No i na pewno do niedzieli ;P.

Po piąte sport: Znów udało się spędzić czas bardzo aktywnie. Było pływanie były rowerki wodne, wy mieliście jeszcze wycieczkę i kajaki. To wszystko super ale powtórze się po raz kolejny: Strasznie chciałbym powtórzyć mecz w noge taki jak był złotym potoku. Kolejne PCW bez mecza i mam nadzieję że za rok będzie


Jeszcze parę spraw:

Filas już wysyłam adres na priv

Łojciec super fotki

Kobuz super fotorelacja, ale nie musiałeś wrzucać zdjęcia tej pięknej zdrowej siostry mojej śp. przyjaciółki



Dziekuje Wam wszystkim za wspólnie spędzony czas do zobaczenia za rok na kolejnym PCW i mam nadzieję że z wieloma z Was dużo wcześniej przy jakiejś innej okazji.