17-04-2021, 23:06 PM
Skoki pH mogą występować przy przełamaniu buforu węglanowego, czyli przy KH mniejszym niż 3(ogólnie przyjęty pewnik). I tu jest clou problemu- musisz zmierzyć twardość/zasadowość wody, bo sama przewodność nic o tym parametrze nie powie.
I tak, utrzymując zerowe twardości możemy nabawić się skoków pH- czy to w wyniku fotosyntezy, napowietrzania czy metabolitów ryb. Dlatego jeśli chcemy utrzymywać stabilne niskie pH trzeba umieścić coś, co ja nazywam roboczo buforem miękkim- czyli wszelakie korzenie, lignity, liście. Coś, co będzie nam cały czas dostarczało kwasów humusowych, które będą stabilizować pH na niskim poziomie. Tylko to się nie sprawdzi u Ciebie, bo rozumiem że utrzymanie pH w granicach 4.5-5.5 nie jest czymś czego oczekujesz.
Sama przewodność jest powiązana z zasoleniem wody, za czym idzie proces osmoregulacji. Zbyt duże odstępstwa powodują większe wydatki energetyczne na osmoregulację, rozregulowanie homeostazy, stres adaptacyjny. Z tym, że ryby z wód miękkich lepiej znoszą trochę twardszą wodę, niż na odwrót. Ryby z wód twardych bardzo źle znoszą mniejsze zasolenia.
Co do dyszenia ryb, utrzymujesz stosunkowo wysoką temperaturę, więc obstawiam po prostu niskie stężenie tlenu w wodzie. W nocy ryby zużywają mniej tlenu niż za dnia, tak samo po karmieniu znacznie wzrasta zapotrzebowanie na tlen.
I tak, utrzymując zerowe twardości możemy nabawić się skoków pH- czy to w wyniku fotosyntezy, napowietrzania czy metabolitów ryb. Dlatego jeśli chcemy utrzymywać stabilne niskie pH trzeba umieścić coś, co ja nazywam roboczo buforem miękkim- czyli wszelakie korzenie, lignity, liście. Coś, co będzie nam cały czas dostarczało kwasów humusowych, które będą stabilizować pH na niskim poziomie. Tylko to się nie sprawdzi u Ciebie, bo rozumiem że utrzymanie pH w granicach 4.5-5.5 nie jest czymś czego oczekujesz.
Sama przewodność jest powiązana z zasoleniem wody, za czym idzie proces osmoregulacji. Zbyt duże odstępstwa powodują większe wydatki energetyczne na osmoregulację, rozregulowanie homeostazy, stres adaptacyjny. Z tym, że ryby z wód miękkich lepiej znoszą trochę twardszą wodę, niż na odwrót. Ryby z wód twardych bardzo źle znoszą mniejsze zasolenia.
Co do dyszenia ryb, utrzymujesz stosunkowo wysoką temperaturę, więc obstawiam po prostu niskie stężenie tlenu w wodzie. W nocy ryby zużywają mniej tlenu niż za dnia, tak samo po karmieniu znacznie wzrasta zapotrzebowanie na tlen.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz