Liczba postów: 350
Liczba wątków: 47
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
1
Cześć, mam świadomość, że kilkoro z Was puknie się w czoło
czytając ten temat, ale mam problem ze ślimakami. Paradoksalnie nie chodzi o ich plagę, ale permanentny problem z ich utrzymaniem (no, może poza rozdętkami) w akwarium. Kilkukrotnie podchodziłem do "hodowli" ampularii, helenek, helmetów czy ostatnio Tylomelanii, ale żadnego z nich nie mogę utrzymać dłużej niż kilka tygodni, mimo że ryby w tych zbiornikach wydają się być w dobrej kondycji. W dwóch akwariach mam czystą kranówkę, w dwóch innych mieszam RO z kranówką w proporcji 1:4 i jest to samo. Podejrzewam, że problemem może być zbyt wysoki udział któregoś z pierwiastków (miedź, żelazo?)w kranówce, ale jak to wyeliminować? Czy tzw. uzdatniacze wody pomogą zniwelować ten problem? Jestem przeciwnikiem chemii w akwarium, ale nie mam argumentów na wytłumaczenie 7-latkowi, że nie potrafimy w akwarium utrzymać ślimaków, które u innych mnożą się na potęgę (jak np. ampularie).
Przy okazji, wszystkiego dobrego w NR
"Spokojnie i statecznie pływa po całym akwarium czerwona cychlida" - W. Dackiewicz, Tęcza w akwarium
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,356
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
A mają co jeść?
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,001
Liczba wątków: 44
Dołączył: Sep 2015
Reputacja:
12
02-01-2021, 23:18 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-01-2021, 23:22 PM przez sbc.)
Nie stukam się w głowę, bo sam jakiś czas temu przerabiałem.
Problemem była zawartość miedzi w kranówce (są testy akwarystyczne).
Teraz wodę do podmian (czy kuchni) ciągnę z piwnicy, tam mam nowe przyłącze na rurach w tworzywa. W domu cała instalacja do wymiany, czeka na swoją kolej. W domu stare miedziane rury - tyle tego oddawały do wody, że nie tylko ślimaki kosiło ale większość ryb (100% kirysów i zbrojników, cała moja tanganika ze starego mieszkania) też. Uzdatniaczy przerobiłem kilka - od korodna, femanga, tropicala, tetry. Nie pomogły. Próbowałem też prefiltra z węglem aktywowanym na wężu do dolewki - poziom miedzi mniejszy, ale ciągle zabójczy. To może mieć sens, ale wymagałoby kilku korpusów z węglem. Jak nie masz innego ujęcia do którego mógłbyś się wpiąć to zostaje czyste RO i odpowiednia mineralizacja.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 350
Liczba wątków: 47
Dołączył: Nov 2014
Reputacja:
1
Instalacja nie jest znów aż tak stara (dom postawiony 12 lat temu), choć faktycznie filtr sznurkowy w korpusie przed uzdatniaczem wody szybko brązowieje. Z rybami nie mam problemu, tylko te nieszczęsne ślimaki wymierają. Na samo RO nie mam czasu i cierpliwości, dodatkowo produkuje za dużo odpadu, który idzie do ziemi, a to się kłóci z moim podejściem do ekologii
. Ktoś ma jakieś inne pomysły?
"Spokojnie i statecznie pływa po całym akwarium czerwona cychlida" - W. Dackiewicz, Tęcza w akwarium
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,001
Liczba wątków: 44
Dołączył: Sep 2015
Reputacja:
12
Może najpierw zainwestuj w test Cu żeby mieć pewność...
Mi ktoś sugerował, żeby kupić dzbanek brita i przez to wodę do podmian przelewać, ale to może mieć sens tylko przy maluśkich akwariach.
Podziękowania złożone przez: