18-01-2021, 15:29 PM
Dojechały całe i zdrowe
Z samochodu (na zewnątrz było już chyba -18) niosłam je pod koszulką, swetrem i kurtką
Po paru godzinach aklimatyzacji niezwłocznie przystąpiły do eksterminacji świeżego wylęgu krewetek.... Dziś już się tak pochowały, że jestem w stanie dopatrzyć max dwie na raz
Teraz nie pozostaje mi nic jak tylko założyć wątek w prezentacji akwariów.
Papja jeszcze raz dzięki!