[darkdivinity]

Hejo,
Mam problem. Posiadam wodę z własnego ujęcia (studnia), woda w studni jest w miarę ok, ale twarda. Niestety w bojlerze (cwu) mam problem z bakteriami beztlenowymi. Po zagotowaniu wody do 70 stC problem mija na 1-2 dni ale potem woda dalej śmierdzi jajkami. Skąd wiem że to wina bojlera? Ano stąd, że woda pobrana bezpośrednio ze studni po gotowaniu w garnku nie śmierdzi i nie smakuje żelazem. Po podmianie wody w akwarium przez filtry i tak mam zakwit właśnie przez te bakterie. Czytałem że pomaga wymiana na anodę tytanową, ktoś może miał podobny problem ?

[Ruki]

Darkdivinity, coś tu śmierdzi, i na pewno nie są to bakterie beztlenowe.

Idąc od końca- bakterie beztlenowe, tym bardziej siarkowe, nie spowodują zakwitu wody. Dlaczego? Są beztlenowe, a w wodzie w akwarium masz rozpuszczony tlen.

W bojlerze, po takim zagrzaniu wody, nie ma szans na rozwój bakterii siarkowych, ani tym bardziej na wytworzenie w dwa dni takich ilości siarkowodoru byś wyczuł jego zapach. Ich ewentualny rozwój może następować jedynie w instalacji wodnej.

Zleć testy wody ze studni, pod względem zasiarczenia, manganu oraz żelaza.

[dzikakuna]

Zleć badanie wody sanepidowi. Może być tak że nie nadaje się nawet do picia....

[barttsw]

Mój znajomy na północy Polski mial podobny problem zrobił testy laboratoryjne okazało się że woda nie nadaje się nawet do podlewania ogródka , było o kilka razy przekroczone normy zasiarczenia manganu i żelaza i budował stacje uzdatniania wody