18-10-2021, 19:03 PM
Nie wiem jak długo. Nie pamiętam. Dostałem porcję zarodową jak nie potrzebowałem jeszcze skarmiać. A po jakims czasie jak potrzebowałem to miałem już namnożone. Nie pamiętam ile to trwało. Ale zaraz zajrzę do moich notatek...
Wylęg miałem 11 września 2020 a więc zalałem pierwsza butelkę po Coronie. A porcję zarodową dostałem od Papji 12 sierpnia tegoż roku. A więc w miesiąc z małego woreczka strunowego zrobiło się gęsto w butelkach (porcje rozłozyłem na 0,3 l od razu w butelce po piwie ale takim prawilnym półlitrowym i około litr w butli po wodzie mineralnej). Także raczej szybko. Heh, wiem, dziwnie do wygląda Ale tak, od dzieciństwa lubię prowadzić takie notatki :p a że teraz można w telefonie to jeszcze lepiej
Wylęg miałem 11 września 2020 a więc zalałem pierwsza butelkę po Coronie. A porcję zarodową dostałem od Papji 12 sierpnia tegoż roku. A więc w miesiąc z małego woreczka strunowego zrobiło się gęsto w butelkach (porcje rozłozyłem na 0,3 l od razu w butelce po piwie ale takim prawilnym półlitrowym i około litr w butli po wodzie mineralnej). Także raczej szybko. Heh, wiem, dziwnie do wygląda Ale tak, od dzieciństwa lubię prowadzić takie notatki :p a że teraz można w telefonie to jeszcze lepiej