[mimo12]

IMHO lepiej 3 pary.

[Goran]

Stare przysłowie pszczół mówi, że dzieci ma się po to, aby na starość miał ci kto ostatnią szklankę wody wyrwać z ręki.....
I taki los spotkał ze strony syna , starego samca teaniatusa. Sporo się natrudziłem zanim go dziś znalazłem wcisniętego między szybę i korzeń. Wygląda na mocno zestresowanego. Przy karmieniu nawet nie wychodzi. Rok funkcjonowania baniaka i był spokój, obaj mieli swoje miejsca, a tu wystarczyło kilka dni i taki zwrot sytuacji. Młody ma większy temperament od ojca i zero szacunku dla starszych Wydawało mi się, że przy takim dnie nic złego nie będzie się działo, a tu zanosi się, że będę musiał szukać nowego domu dla starego samca.
Jak to widzę,, to nachodzą mnie wątpliwości, czy pomieszczą się te 3 pary transów.....

[Ruki]

Śledziłem ten wątek, ale mi się nie chciało na komórce odpisywać.

Goran, bierz grupę transów, z nadmiaru samic możesz się cieszyć, bo dobiorą się na pewno trwalsze pary.

[Goran]

No jak Ruki mówi bierz to biorę najwyzej będzie mordobicie. bo jak patrzę na zadziornosc tej singielki u mnie, to jest z niej kawał zbira.
W międzyczasie przygotowuję trochę grantów na dno. Dziś już dołożyłem trochę drewna, bo ten biedny stary samiec teaniatusa ledwo zipal. A teraz ma zakamarek tylko dla siebie. Nie ma już pół ogona, wychudzony, zastresowany. Bije go rodzina i sąsiedzi. Jak dojdą kolejne transy to na bank muszę go gdzieś wydać jak dożyje. Ogólnie to zawsze był taki trochę ciapowaty, bo nawet wlasne baby go lały..
Co do transów to martwi mnie tylko jedno, że i moje i tamte nowe to rodzeństwa. Oby tylko gdzieś dalej nie były spokrewnione jedne z drugimi. Wiem, że nie mam nad tym kontroli, ale szkoda by było, jak by po dokupieniu nowych pary się tak dobrany, że obecna singielka nadal będzie sama.

[el_polako]

Co do transów to martwi mnie tylko jedno, że i moje i tamte nowe to rodzeństwa. Oby tylko gdzieś dalej nie były spokrewnione jedne z drugimi. Wiem, że nie mam nad tym kontroli, ale szkoda by było, jak by po dokupieniu nowych pary się tak dobrany, że obecna singielka nadal będzie sama.

Tylko, że to może być twoim zmartwieniem jeżeli chcesz pozyskać wartościowe młode o dobrej puli genetycznej, czy to na handel czy do długotrwałego chowu. Natomiast jeżeli twoim głównym celem jest trzymanie i to teraz 3 par (jeśli inaczej to proszę mnie poprawić) to nie ma to takiego znaczenia. Jeżeli nie chcesz wprowadzać kolejnych chowanych wsobnie osobników "na rynek" to po prostu je ... lub niech zrobi to reszta obsady. Moje przygody z przychówkiem "Sajek" jakiego dorobił się mój tata, szybko skłoniły mnie, by mu kupić w prezencie jakieś reduktory

Przypomnę ci tylko, że jakiś czas temu wspomniałeś o zmianie biotopu, a tu takie rozterki....

Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka

[Goran]

Może faktycznie martwię się na wyrost. Hodowli zarobkowej nie planuje. Nie wiem czy wogole uda mi się je rozmnożyć, ale chciał bym. Niekoniecznie odchować ale rozmnożyć tak. Co do zmiany biotop, to była to opcja przy braku możliwości kupna transów.
Choć pewnie za jakiś czas i tak to nastąpi

[Goran]

tu Max Kolonko z kolejną relacją z pola boju. Działania wojenne rozprzestrzenily się na cały teren zbiornika. Młody teaniatus postanowił opanować każdy zakamarek. Prowadzi wojnę na kilku frontach. O ile transy dzielnie stawiają mu opór to jego ojciec siedzi w okopach i wystawia łeb tylko w czasie zrzutów prowiantu.
Na koniec krótki materiał filmowy z działań wojennych.

[mimo12]

No nieźle. Się uwzięły na siebie. Wojna o każdy centymetr akwarium.
Czy te razbory są takie wielkie, czy to kwestia perspektywy w filmie?

[Goran]

Nie razbory są max 3-4 cm z ogonem. I to samice bo samce są mniejsze.
Do agresji młodego samca dorobiłem sobie teorię , że zapamiętał sobie wszystkich, którzy to gnebili jak był mały, i teraz jak wyrósł i może się zemścić, to to robi.
Bo tylko on jest agresorem. Samica ma to daleko pod ogonem i pasie się , gdy on się bije. Natomiast transy jak widać na filmie zawsze walczą razem

[Goran]

Czasy wojny rządzą się swoimi prawami..... To co jeszcze wczoraj było norma dziś staje się nieaktualne...para, transów która płetwa w płetwę walczyła z agresorem dziś już nie jest parą. Z wojennej zawieruchy postanowiła skorzystać singielka. To jak Lidka i Marusia z Czterech pancernych . A Jankowi chyba wszystko jedno, która pręży przed nim ciało zwłaszcza, że wyposzczona singielka robi to chyba bardziej sexownie co widać na filmiku.
Całe te teorie o monogamicznosci Barwniaków to chyba bajki.
Jutro rano jadę na tydzień, i aż się boję co zostanę po powrocie skoro to się tak szybko wszystko zmienia.