Liczba postów: 12,346
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,147
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
10
U mnie kilkanaście lat z przerwami skalary, ostatnio Apistogramma macmasteri 5-6 lat z krótką przerwą. To w sumie jedne z moich ulubionych pielęgnic.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 172
Liczba wątków: 12
Dołączył: Mar 2012
Reputacja:
2
11-08-2020, 16:52 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-08-2020, 16:53 PM przez alexdemo.)
"IP masz po chorwackim hoście, lokalizacja wpisana z Warszawy...?!?"
Czyżby przeglądarka Tor?
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,302
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
(11-08-2020, 10:59 AM)Bartek80 napisał(a): Rozśmieszyliście mnie tym tematem [...]
Pozwoliłem sobie zacytować tylko początek Twojej wypowiedzi, bo tak jak wszystko po słowie "ale" od początku skreśla wszystko co jest dalej. Nie jestem pewien czy ton Twojego postu mam brać jako trolling czy brak znajomości netykiety. Co chciałeś udowodnić? Że Twoje podejście - choć sam przyznałeś, że było nieświadome i błędne - jest bardziej humanitarne, lepsze, "Twojsze"?
Oczywiście, najlepiej jest trzymać ryby latami w jednym zbiorniku o odpowiednich wymiarach i parametrach, i jeżeli ktoś ma wiele akwariów albo potrafi skupić się na jednym gatunku to jest to wspaniałe. Jednak myślę że wiele osób na forum stara się poznać jak najwięcej ryb z tej rozległej rodziny, a nie każdy ma więcej niż 1 czy dwa akwaria. Nie będę tu wypowiadał się za wszystkich, natomiast ja zawsze staram się znaleźć dorosłym rybom jak najlepszy nowy dom, pod warunkiem, że je oddaję/odsprzedaję, bo tak jak pisałem na początku teraz więcej niż kiedyś ryb dożywa u mnie starości. Zwykle trafiają do porównywalnych lub lepszych warunków niż miały u mnie.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2020
Reputacja:
0
Przedstawiłem się w innym, odpowiednim do tego temacie. Mam chorwackie IP bo jestem na wakacjach i korzystam z wifi właściciela pensjonatu. Tyle w temacie tora ? i innych spisków. A co do samego tematu, po prostu wymiana obsady co dwa lata jest dla mnie lekko kuriozalna i mocno odbiega od starej szkoły akwarystyki. Każdy może trzymać rybki jak chce ale też każdy może mieć na ten temat swoje zdanie i chyba do tego są fora internetowe żeby je wyrazić.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,302
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
Oczywiście, nie znaczy to że trzeba od razu twierdzić że czyjeś podejście jest śmieszne.
Zgadzam się, że to odstępstwo od starej szkoły, bo drzewiej bywało że liczba gatunków była mizerna - ja już tego nie pamiętam na szczęście - i wiadomo, każdy nowy gatunek traktowało się jak skarb. Potem nastał czas przepychu i było wszystko, a każdy chciał mieć to wszystko. Czasy się jednak zmieniły i po zachłyśnięciu się tą mega dostępnością widzę, że teraz wielu akwarystów trzyma ryby znacznie dłużej niż te 10-15 lat temu. Dla handlarzy jest to pewnie mniej korzystna sytuacja, dla ryb na pewno lepsza.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,147
Liczba wątków: 37
Dołączył: Sep 2016
Reputacja:
10
Należy też wziąć pod uwagę to, że zaopatrując się w dany gatunek nie przewidzimy do końca zachowania. Pewne ryby po prostu nie będą ostatecznie dla nas ciekawe, bądź warunki panujące w akwarium nie okażą się wystarczające, mimo że chuchamy i dmuchamy, a my, chcąc dla nich jak najlepiej, nie rzucimy ich kotu, tylko znajdziemy właściciela, który się nimi zajmie i któremu ryby będą się podobać. Jak oddaję ryby, to dbam o to, żeby nie trafiły do losowego człowieka. Nie mam problemu tym, żeby dopytać o warunki, bądź zobaczyć, jeśli jest to człowiek z forum, jak traktuje ryby. Kolejnym powodem może być dobranie pary, bądź nadmierna agresja którychś osobników i nie zawsze możemy sobie pozwolić na kilka akwariów z tymi samymi rybami, tylko po to, żeby nadmiarowe sztuki mogły zostać z nami do końca życia.
Dopóki traktujemy ryby jako żywe zwierzęta i podchodzimy do opieki nad nimi poważnie, to nie widzę nic złego w tym, że ryby zmienią właściciela i będą nadal mieć zapewnione dobre warunki bytowania.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 678
Liczba wątków: 11
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
20
A. borelli 4 lata
A. trifasciata 5 lat (w tym jeden samiec już ponad 3 lata, ale nie wydaje mi się by dużo mu zostało).
Co dalej? Czas pokaże
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 224
Liczba wątków: 13
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
2
U mnie najdłużej gości akwarium z Tanganiką, dlatego stamtąd moje najdłużej posiadane:
- Julidochromis ornatus dobrana para 5 lat była ale poszła w świat przy zmniejszaniu akwarium,
- Neolamprologus caudopunctatus dobrana para 6 lat ze mną, niebawem z powodu likwidacji tanganiki będą oddane
PS. KTOŚ CHCIAŁBY DAĆ DOBRY DOM TEJ PARZE CAUDO, TO ZAPRASZAM DO KONTAKTU.
Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Pozdrawiam,Kamil.
[650L] Strefa przejściowa Jeziora Malawi...
[160L] Szybko płynące wody Azji...
[160L] Mała rafa...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 941
Liczba wątków: 75
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
5
13-08-2020, 17:31 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-08-2020, 17:33 PM przez HOLSON.)
Choć nie mam tych ryb od dłuższego czasu to jednak zajmują szczególne miejsce w moim sercu chodzi o amatitlania nigrofasciata czyli popularna zeberka. Zebry były moimi pierwszymi pielęgnicami i było to gdzieś pod koniec lat 90, był to jeden z trzech najczesciej spotykanych wówczas gatunków w sklepach zologicznych w moim regionie, dwa pozostałe to cryptoheros sajica i Thorichthys Meeka. Jednak to do zebry wracałem parokrotnie miałem kilka par tych ryb na przestrzeni lat 1997/98-2008/09 ile dokładnie czasu ciężko stwierdzić. Jeżeli chodzi o pielegnice, które jednorazowo posiadałem najdłużej to byla to para andinoacara rivulatus, która wyklarowała się z 6 sztuk mialem je około 5lat. Największym weteranem w mojej karierze związanej z akwarystyką nie była jednak pielęgnica a ryba, która im towarzyszyła był to tzw wegorek ognisty piszą rożnie długonos, ostronos łacińskiej nazwy nawet nie znam. Ta ryba na przestrzeni ok 9 lat wędrowała ze mną po kilku akwariach a nawet mieszkaniach włącznie z wynajmowanym pokojem na studiach gdzie oczywiście MUSIAŁO być akwarium. Tak wegorek był że mną najdłużej osiągnął około 25-30cm
-Amphilophus istlanum
-Chiapaheros grammodes
-Herichthys carpintis
-Herichthys cyanoguttatus
-Nandopsis haitiensis
-Parachromis friedrichsthalii
-Parachromis motaguensis
i parę innych...
Podziękowania złożone przez: