Tylko pamiętaj, pierwsze rób dla wroga, drugie dla kolegi, a trzecie dla siebie.
|
29-03-2012, 22:25 PM
Ciekawe co mi powie kasjerka... Jak się ogarnę z tym w weekend to wkleję fotki, jutro sprawdzę na starych kokosach działanie silikonu.
29-03-2012, 22:31 PM
tylko jak zdecydujesz się przyklejać do jakiejś płyty to staraj się nie sklejać ich po krawędziach, chodzi mi o to, żeby nie był widoczny gdzieś po krawędzi kawałków kokosa silikon, klej je od spodu robiąc "kleksik" silikonu na środku każdego kawałka
29-03-2012, 22:40 PM
Kumam kumam, ten silikon i tak jest mega oporny... Jakbym miał ściskać kawałki kokosa tylko do siebie to bym dostał pewnie nerwicy.
31-03-2012, 06:20 AM
(29-03-2012, 22:25 PM)Heisler napisał(a): Jak się ogarnę z tym w weekend to wkleję fotki, jutro sprawdzę na starych kokosach działanie silikonu.będzie dobrze trzymać, sam kiedyś kleiłem kokosa (niestety nie tło) jak trzasnął mi przy cięciu
Pielęgnice amerykańskie w moim akwarium: http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=78
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=9...4#pid11714
http://cichlidae.pl/showthread.php?tid=9...4#pid11714
31-03-2012, 23:26 PM
Jak tam kokosy zakupione?
[412] [AMERYKA CENTRALNA]
[112] [AMERYKA CENTRALNA]
31-03-2012, 23:28 PM
Póki co zlepiłem ze sobą dwie łupiny większe. Bez szaleństw i powoli, żona ma wieczorek babski więc nie mam ruchów w domu.
01-04-2012, 00:40 AM
W ogóle to mam spory problem, do tej pory jak miałem kokosy to się nie patyczkowałem i rąbałem siekierą u teścia na podwórku. Teraz niestety w warunkach domowych żeby ładnie przyciąć muszę wpierw nawiercić masę otworów a dopiero później jechać brzeszczotem. Już i tak spaliłem jednego kokoska... Ma ktoś jakiś pomysł na bezpieczne cięcie tego materiału?
01-04-2012, 12:42 PM
Siekiera to chyba faktycznie najlepsza opcja. Moim zdaniem żeby był w miarę naturalny efekt to te kawałki łupin powinny mieć jak najbardziej nieregularne kształty.
Pozdrawiam,
Adam
Adam
Browsing: 1 gości