Proszę bardzo Fotki w postaci linków, bo jakoś mi poginęła większość zdjęć, potem poszukam w domu, to postaram się podmienić.
Na samym dole ulubieniec wszystkich, skrzypłocz zwany Cudakiem. Kupę sztuczek robił, ino jeść nie chciał. Ale radził sobie jakoś. Jak likwidowałem baniak, to poszedł do ZOO i z tego co wiem, ugotował się podczas upałów. Żal mi było skubańca jak żadnej ryby wcześniej.
Na samym dole ulubieniec wszystkich, skrzypłocz zwany Cudakiem. Kupę sztuczek robił, ino jeść nie chciał. Ale radził sobie jakoś. Jak likwidowałem baniak, to poszedł do ZOO i z tego co wiem, ugotował się podczas upałów. Żal mi było skubańca jak żadnej ryby wcześniej.