11-05-2020, 19:16 PM
Dzięki Piotr.
Bardzo mi się podobają,są ruchliwe,towarzyskie i w ogóle się nie boją. Kilka minut po wpuszczeniu zaczęły przeszukiwać akwarium i obskubywać je z glonów. Na początku trochę się o nie martwiłem bo wzbudziły spore zainteresowanie garbaczy, przez które były przeganiane. Na szczęście to była przejściowa sytuacja i teraz żyją w pełnej harmonii. Steatocranusy też już oswojone i nawet jedzą z ręki. Jednak nadal mam problem ze świecikami, przy karmieniu również jedzą prosto z ręki ale gdy większość pokarmu już zniknie a ja lub ktoś z domowników wykona jakiś nagły ruch to dosłownie rozbijają się o szyby. Więc jak na rozpraszacze słabo spełniają swoje zadanie.
Kiedyś już miałem podobny problem z Chalceus macrolepidotus i niestety nic mi się nie udało z tym zrobić. Jeśli w tym przypadku będzie podobnie (a wszystko na to wskazuje) będę zmuszony znaleźć inne rybki do toni a szkoda bo te są naprawdę śliczne.
Bardzo mi się podobają,są ruchliwe,towarzyskie i w ogóle się nie boją. Kilka minut po wpuszczeniu zaczęły przeszukiwać akwarium i obskubywać je z glonów. Na początku trochę się o nie martwiłem bo wzbudziły spore zainteresowanie garbaczy, przez które były przeganiane. Na szczęście to była przejściowa sytuacja i teraz żyją w pełnej harmonii. Steatocranusy też już oswojone i nawet jedzą z ręki. Jednak nadal mam problem ze świecikami, przy karmieniu również jedzą prosto z ręki ale gdy większość pokarmu już zniknie a ja lub ktoś z domowników wykona jakiś nagły ruch to dosłownie rozbijają się o szyby. Więc jak na rozpraszacze słabo spełniają swoje zadanie.
Kiedyś już miałem podobny problem z Chalceus macrolepidotus i niestety nic mi się nie udało z tym zrobić. Jeśli w tym przypadku będzie podobnie (a wszystko na to wskazuje) będę zmuszony znaleźć inne rybki do toni a szkoda bo te są naprawdę śliczne.