[sbc]

Podliczyłem z grubsza koszta, zaokrąglałem do góry więc realnie było parę złotych mniej.

Drewno kosztowało około 250 pln.
Wkręty 15.
Bejca, lakier, wałeczek i pędzel ~40 pln. Bejca i Lakier opakowania 0.2L bejcy zostało trochę.
Nóżki razem z wysyłką 30 pln.

Więc koszt gołego regału nie straszy, bo to około 340 pln. 

Akwaria - 390.
Oświetlenie (większa część modułów i zasilacz) plus paczkomat 140.
Grzałki 130, gąbki do hmf 60, pompki do hmf 60, brzęczyk na górne akwaria 50, razem z wysyłką 310.
Piasek 70pln razem z kosztem wysyłki.

1200 na podobny projekt trzeba liczyć. Pewne rzeczy mogłem kupić taniej - chociażby głupi piasek, ale wolałem dopłacić i mieć czysty niż pół dnia go płukać. Drewno też da się kupić tańsze, ale mi zależało na tym żeby było proste.

[sbc]

Coś już tam mieszka ;-)

   
   
   

[sbc]

Zdjęć akwarii nie podrzuce bo jak się okazało nie wyszły, ale ponieważ jeden kolega trochę ostatnio monopolizował zdjęcia "tanganikanów" to na siłę wybrałem kilka fotek ryb.


W środkowym zbiorniku razem z kilkoma multikami i parką ocelatusów mieszkają księżniczki które mam już dość długo. Na początku mocno się obawiałem tej kombinacji w tak małym zbiorniku, ale po kilku przerzutach kamieni i muszli udało mi się to ułożyć tak, że wszystkie ryby mają swoje kątu i jakość specjalnie się nie zaczepiają. 

Samiczka z 4 miesięcznym podfruwajkiem: 
   

Samczyk:
   

4 tygodniowy narybek (jest w innym akwarium)
   

I ta sztuka z pierwszego zdjęcia solo:
   
Fajnie na nią patrzeć jak broni maluchów i zanosi je w bezpieczne miejsce. Nigdy wcześniej nie widziałem by jakieś księżniczki nosiły maluchy.

Alto shelle są w dolnym akwarium razem z Lamprologus speciosus i Neolamprologus kungweensis:
   

Kungweensisów mam 1+2, ale póki co samiec interesuje się tylko jedną samiczką. Możliwe że tą luźną oddam.
   

W jednym z górnych akwarii są mieczyki które zaczynają już dojrzewać:
   


Chyba wcześniej nie wspominałem, w końcu przykotwiłem regał do ściany żeby zniwelować jego bujanie. Jest git. W niedalekiej przyszłości jeszcze na najniżej położonej półce dostawię akwaria na kotniki dla żyworódek.

[ksonski]

Jakie te alto shell’e świetne. Tak jak nigdy mnie nie ciągnęło w afrykańskie rejony to po tej fotce chyba zacznę się zastanawiać. Ile ma cm rybka ze zdjęcia?

[barttsw]

Zdjęć akwarii nie podrzuce bo jak się okazało nie wyszły, ale ponieważ jeden kolega trochę ostatnio monopolizował zdjęcia "tanganikanów" to na siłę wybrałem kilka fotek ryb.

No nie tak to się bawić nie będziemy licencja nie opłacona A ten mi tu robi fotospam I to w dodatku ładniejszy
A tak to rzeczy ryby naprawdę ładne , Alto shell które to masz sambu czy chimba ?
Księżniczki z muszkakami jak to się spisuje i jaki zbiornik duży ? Pytam bo sam planuję zbiornik 80-90 x65x40

[sbc]

@ksonski
Sam się przed alto shellami broniłem bo myślałem, że to mini wersja Altolamprologus calvus. Piękna i dostojna ryba, ale powściągliwa. Shelle mają temperament jak inne muszlowce, są arcyciekawe w obserwacji i już po 3 minutach w akwarium wiedziałem, że to strzał w 10tke. Ryba ze zdjęcia ma jakieś 3,5-4cm.

@barttsw
Shelle to Sumbu. Akwarium 90x40x35 i na początku było ciężko, ze względu na ilość kamieni którą dałem do akwarium. Pozostała część akwarium nie miała szans pomieścić similisów i ocellatusów. Przez trzy czy cztery dni robiłem więc roszady, zabierałem kamienie i przerzucałem muszle. Teraz zostały 3 kamienie na krzyż i tam sobie księżniczki siedzą. Czasem próbują prać muszlowce, ale te wiedzą kiedy do muszli nawiać i w tym momencie księżniczki odpuszczają. Są więc jakieś zaczepki ale bez żadnej krzywdy. Podsumowując jest sielanka. Próba ataku, schron, wyjście i spokój na jakiś czas. Ocellatusy wyśmienicie torpedują narybek księżniczek, potrafią w jednej sekundzie przelecieć 30cm, capnąć rybkę i zwiać do muszli zanim dostaną w łeb - fenomenalny widok. Similisy nie wykazują zainteresowania narybkiem Neolamprologus brichardi. Zauważyłem też, że malutkie similisy które dopiero co zaczynają pływać są większe od księżniczek na tym samym stadium rozwoju. Dość ciekawe jeśli wziąć pod uwagę rozmiar osiągany przez dorosłe ryby.

[barttsw]

Może u siebie też pójdę w taki układ ,
Bo mnie księżniczki zawsze kusily, A jak nie to 2 muszlowisko z julidami

[sbc]

Ostatnie miesiące nie były łaskawe względem czasu dla mnie. Nie miałem nawet kiedy dobrze przysiąść z aparatem. Tylko podmiany/karmienie i rzut okiem czy wszystko ok. Dziś mam czas na piwko przy akwariach więc pomyślałem o opisaniu sytuacji w baniakach.

Dolne czyli ornatipinnis, sumbu, speciosus przeżywa napad sinic. Wcześniej atakowały okrzemki więc skręciłem światło i tutaj powoli okrzemki zaczęły ustępować sinicom. W kilku miejscach zbiera się ciemnozielona plecha. Nie jest jeszcze to taka gruba bąblująca plecha jak u niektórych widać na zdjęciach, ale zacząłem się zastanawiać jak sobie z tym poradzić. Chemiclean drogi, erytromycyna dyskusyjna. Zrobię też testy przed podmianą jutro, może zacznę złapać jakiś balans no3/po4... albo po prostu spróbuję wsadzić trochę roślin i jaśniej poświecić. Od jakiegoś czasu też ryby tutaj zrobiły się płochliwe. Obawiam się, że sinice mogą mieć na to wpływ. Ktoś rozeznany w temacie?
Układ płci poza ornatipinnisami to póki co zagadka. Jeden ze speciosusów jest trochę mniejszy od reszty, jeśli to będzie jedyna panienka to trochę słabo.

Środkowe akwarium, księżniczki, similisy i ocellatusy: tutaj sinice też się pojawiają, ale jest ich znacznie mniej. similisy usypały wielki wał na środku akwarium, jakby się na wojnę albo powódź szykowały. Co jakiś czas pojawia się narybek similisów i księżniczek ale nic wyrasta do rozmiaru w którym nie groziło by zjedzenie przez inne gatunki ryb. Samiec ocellatusa przoduje w wyjadaniu narybku. Jak rzucam żarcie do akwarium to rodzice zajmują się pokarmem a pan O bezkarnie wyjada mikre rybki. Tutejsze ryby nie płoszą się byle czego. Jedna samiczka ocellatusa dostała też mocno w ogon od samca. Praktycznie straciła płetwę i już nie interesowała się jedzeniem więc razem z muszlą wrzuciłem ją do akwarium z mieczykami gdzie przechodzi rekonwalescencję i już ma się dobrze. Płetwa jej odrosła, odkarmiła się.

Górne lewe, endlerki el tigre. Populacja mała ale trafił się jeden ładny samczyk, co prawda nie taki na jakiego cały czas czekam (mocno czarny), ale ciekawy. Ma błętkitnie zabarwione pierwsze górne i dolne promienie płetwy odbytowej. Mam już od niego w osobnym akwarium dwie zaciążone samiczki i czekam. Może jak raz dzieciaki będą podobne do taty. Samiec ten niestety któregoś dnia postanowił wyskoczyć z akwarium tymczasowego w którym miał swoje laski (nie było przykryte) no i znalazłem go suchego pod szafką. Akwarium bujnie zarasta mchem i nurzańcem. Anubiasy też się ładnie tam kulają. Na rekonwalescencji tutaj samiec Xipho nezhacośtamkojot, o tym niżej.

Górne prawe z mieczykami. Tutaj rośliny rosną wolniej niż w gupikarium, ale też ładnie. Posadzony jest nurzaniec i jakaś mała kyptkoryna o cienkich liściach. Chyba wendti się nazywa. Przez jakiś czas mniej więcej w zgodzie żyły dwa "zmieczowane" samce, pewnego dnia jeden jednak zdominował drugiego no i trzeba było tego obskubanego wyłowić. Teraz więc jest jeden dorodny samiec, dwie panie z plamą ciążową rosną w szerz, pozostałe sztuki chyba jeszcze nie dojrzały płciowo. Wiem, że są z różnych miotów więc to całkiem możliwe. Mieczyki po przyjeździe były dość wybredne, teraz już pałaszują wszystko jak przysłowiowa "małpa kit".

Od strony technicznej wszystko w porządku, grzałki działają super jak na chińczyki, pompy od HMF musiałem skręcić w dół mocy bo jak były na full to muszlowce cały czas mocowały się z prądem wody i miałem wrażenie, że to dla nich męczące (nie wiem czy słusznie). W akwariach z HMF dodałem skimmery bo zbierał się kożuch na powierzchni, mimo tego że wyloty hamburgów bujają lustrem wody znacznie. Moduły już się nie odklejają. Myślę tylko nad wymianą brzęczyka który pędzi filtry gąbkowe w górnych akwariach. Sporo rzeczy wskazuje na to, że akwarii w tym pokoju przybędzie i bez sensu będzie kupować kolejne małe pompki. Jak plany dojdą do skutku to na strychu(żeby w domu nie hałasowała) postawię większą pompę(jakieś sunsun aco etc) i pociągnę wąż przez dziurkę w suficie.

Podsumowując: jakoś się to wszystko kula póki co. Muszę jeszcze pomyśleć nad zbiornikiem do podmian, bo zimą woda prosto z wodociągu u nie ma 7-8 stopni celsjusza. W całym regale podmieniam co 6-9 dni, zależy jak się praca układa.

[piotrK]

Ja mam pompę Aquael Pondboost która obsługuje u mnie 4 akwaria (łącznie 1000L jak dorzucę dwa małe kotniki) i jest spory zapas, u Łojca chyba ta sama pompa pompuje powietrze do filtrów w akwariach 2x większej objętości. Jest cicha, spokojnie może być w pomieszczeniu. Chyba że idziesz w bardzo dużą liczbę akwariów no to będziesz potrzebował czegoś mocniejszego. Możliwe że jest już nieprodukowana, ale warto poszukać.

[Papja]

Ja się przekonałem do pomp membranowych i nie mam zamiaru wracać do tłokowej . Kupiłem, zgodnie z poleceniem min. Arsika, pompę Secoh JDK-100 i jestem zachwycony. Bardzo cicha i naprawdę wydajna- u mnie będzie obsługiwać docelowo około 50 wyjść.