• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Ryby z odłowu

#31
"Pierwszy, dzikusy jako ryby pierwszego wyboru, nawet przez początkujących. A dlaczego tak jest? Bo takie ryby są dostępne i są często tańsze od kiepskiej jakości ryb hodowlanych! "

 

Jakieś przykłady?? Jezyk
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#32
Ruki źle mnie zrozumiałeś Wink 

Nie miałem na myśli aby całkiem rezygnować z hodowli dzikich ryb. Chodziło mi bardziej o to, że te ryby w naturze mają dużo lepsze warunki bytu, czego początkujący akwarysta im niestety nie zapewni. 
Nie chodziło mi też o takie skrajne przypadki X-stych pokoleń ryb hodowlanych (jak wspomnianych) kakadu bo tam różnice w wyglądzie wyłapie chyba każdy. Miałem na myśli ryby pochodzące ze sprawdzonych hodowli (prywatnych jak i tych prowadzonych w celach zarobkowych) gdzie kupimy pewne ryby, które przed sprzedarzą przechodzą selekcję. Dla mnie amatora taka ryba nie będzie gorszą od dzikiej. 
Jeżeli chodzi o rzadkie ryby i przykłady apisto z odłowu to jak najbardziej masz rację... często są w porównywalnych cenach. W tym przypadku cenę reguluje raczej popyt na te ryby. 
Początku akwarysta nie trafi do Ciebie, a niestety najczęściej właśnie do tego zoologa, w którym kupi rybę o jakiej piszesz. Dopiero po jakimś czasie kiedy pojawi się u niego zajawka na zabawę z rybami, zaczyta czytać, przeglądać fora, uświadamia sobie, że mógł wybrać lepiej.
1200 litrów SA- G. abalios, P. altum
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#33
Ruki: Wyłuszczyłem te dwa cytaty, bo są dosyć ciekawe.

Jestem zawiedziony - nic z moich nie wybrałeś Wink

Ruki: Bo takie ryby są dostępne i są często tańsze od kiepskiej jakości ryb hodowlanych!

Nie powinniśmy trochę uśrednić tych informacji? Nie można pisać ciągle opierając się na przykładzie pielęgniczek bo one raczej są wyjątkiem - zdecydowana większość pielęgnic na rynku jest wyraźnie droższa w wersji odławianej.
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#34
(09-04-2020, 06:43 AM)filas napisał(a): Nie powinniśmy trochę uśrednić tych informacji? Nie można pisać ciągle opierając się na przykładzie pielęgniczek bo one raczej są wyjątkiem - zdecydowana większość pielęgnic na rynku jest wyraźnie droższa w wersji odławianej.

Filas trafiłeś w 10

Podnoszenie argumentów, które są ograniczone tylko do świata pielęgniczek zawęża horyzont. Nie da się dyskutować na poziomie ogólnym, podpierając się głównie wspaniałym światem pielęgniczek (pisze bez sarkazmu J). Jeśli do tego dochodzi jeszcze postrzeganie świata w barwach czarno białych podpartego młodym wiekiem to dyskusji nie ma.
Sedno tkwi w tym, że wiele argumentów jest przekonująca i trafna ale nie wszystkie. Te nie trafione wynikają ze swoistego „konserwatyzmu akwarystycznego”.   
Dlatego część Waszych argumentów brzmi dziwne lub wręcz stają w poprzek jeśli patrzy się na to z punktu widzenia np. miłośników xipho, paletek.
W dyskusji natury ogólnej, punkt widzenia innych grup specjalistycznych nie może być pomijany.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#35
Ogólnie to ja zawsze dyskutuję tylko na ten temat, w którym mam wiedzę. Oczywistą sprawą, że nie będę pisał bajek o rybach, których nie znam. Big GrinDlatego zabieram głos w temacie apisto czy barwniaków, ale regularnie przeglądając stocki niemieckich hurtowni można zaobserwować fakt, że dzikusy na dzień dobry są tańsze od hodowlańców, zwłaszcza jeśli nie ma mody na dany gatunek czy grupę ryb. I nie mówię tu o porównywaniu dzikie vs standardy hodowlane.
Na forum mamy tak samo, większość F1/F2 kiedy nie ma na dany gatunek mody jest sprzedawana grubo poniżej ceny sklepowej F XYZ. Big Grin


Kszyszek, je jestem jak najbardziej za hodowlami. I jestem jak najbardziej za tym, żebyśmy nawet w handlu międzyforumowym cenili swoje ryby. Bo dla większości z nas, zwłaszcza młodszych akwarystów, jest to swojego rodzaju cashback który i tak wydamy na hobby. Big Grin Ja za młodu(gimnazjum/liceum) całe swoje zakupy akwarystyczne opierałem właśnie na sprzedaży nadwyżek hodowlanych. Big Grin

Cytat:Początku akwarysta nie trafi do Ciebie, a niestety najczęściej właśnie do tego zoologa, w którym kupi rybę o jakiej piszesz.
Oj, przez rok mogli trafić, jak pracowałem w Kakadu. Big GrinBig Grin


P.S.
Teo, schlebiasz mi z tym "młodym" wiekiem. Big Grin Mi do wieku średniego bliżej niż dalej. Tongue
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#36
Cieszę się że tak sadzisz.

Zawsze tak było, że młody się jeży w kwestii przypominania wieku a nieco starszy traktuje to z przymrużeniem oka. Natomiast starzy bardzo lubią z tego kpić i żartować (jak są w dobrej formie Hura
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#37
Tak jeszcze dodam, przewrotnie, że obecnie największym zagrożeniem dla ryb słodkowodnych jest.... o zgrozooooooo..... "ekologia".  Tak, "ekologia" właśnie, a raczej ślepy pęd za energią ze źródeł odnawialnych. To zapory wodne okazały się największym czynnikiem destrukcyjnym, a przecież to zielona energia! Smile Dopiero potem są takie czynniki jak niszczenie siedlisk na potrzeby rolnictwa czy w celu pozyskania wody pitnej/przemysłowej.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#38
Jak sobie pomyśle co mogłoby siąść na mojego ulubionego woblerka na Dunajcu czy Łososinie to moje wędkarskie serce się kraje. 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#39
Ruki, zapory - pewnie tak, zgadzam się, ale ja po ostatniej wycieczce widzę chyba większe zagrożenie niż zapory bo zapory pojawią się powiedzmy w dalszej części rzeki kiedy nabierze wystarczających rozmiarów ale... durni ludzie robią sobie szambo z małych dopływów. Byliśmy nad rzekami, gdzie dosłownie czuć było i widać, że to płynące "gówno". W samej Kostaryce dla przykładu nie ma kanalizacji, są jakieś tam niby zbiorniki gdzie osadza się to co cięższe a reszta przelewa się do gruntu Wink Niestety wszystkie domy jakie obserwowałem mają zwyczajnie wyprowadzenie na ulicę, a z ulicy do - rzeczki Sad
Potrzebujesz oryginalny wzór na serwetkę - wycinankę?
Skorzystaj z forumowego avatara Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#40
Filas, czyli tak jak na polskiej wsi jeszcze 10-20 lat temu. Big Grin I tu przewrotnie powiem, takie rozproszone ścieki bytowe są mniej szkodliwe dla przyrody niż punktowo wpadające z niedoszacowanych oczyszczalni ścieków(tak jak to jest w Polsce).

Ale zapory są znacznie większym zagrożeniem, bo niszczą całą zlewnię bezpowrotnie- blokada migracji, stosunków wodnych, cała termika rzeki zostaje zaburzona. I jak wzrośnie zapotrzebowanie na prąd to każda rzeka o odpowiednim spadku nada się na ekojebliwą turbinę wodną. Sad
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości