13-08-2022, 18:38 PM
Na początek dla większości centralsów wystarczy 160/50 później zazwyczaj się robi ciasno. Co do H.carpintis posiadałem te ryby kilka razy i mam do nich sentyment,mają to coś- przysłowiową wisienka na torcie jest oko z piękną złota obrączką. Młode ryby są dość delikatne i skryte, dorastające ryby potrafią dać do wiwatu nawet nieco większym osobnikom w akwa, natomiast dorosłe ryby potrafią być już prawdziwymi tyranami wszystko rzecz jasna zależy od współmieszkańców. Zauważyłem u tych ryb pewna zależność, gry upatrzą sobie ofiarę to napastują ja bez opamiętania goniąc po całym akwarium, natomiast zdominowane carpintis ucieka w panice w sposób, który drażni napastnika- nie ma pół środków . Często gęsto widać te ryby w zbiornikach wielogatunkowych ale przerobionych i wyglądają zazwyczaj przyzwoicie co może sugerować, że dobrze czują się w dużej społeczności. Jeżeli chodzi o towarzystwo dla tych ryb to dwukrotnie najlepiej działało u mnie zestawienie z jakimiś Viejami, raz trzymałem je z V.fenestrstus raz z V.melanira bs. I to faktycznie miało sens w obu przypadkach ryby obcowały ze sobą od małego, dwie grupy po 6-8 sztuk. A propos diety nigdy jakoś konkretnie nie przykładałem się do upodobań żywieniowych tych ryb, carpintis są wszystkożerne i raczej bez problemowe w tej kwestii bardzo chętnie jedzą warzywa zielone- ogórek, brokuł. Teoretycznie bezobsługowe jeżeli chodzi o dietę widziałem jednak przypadki gdzie ryby miały objawy typowe dla bloat co może sugerować żeby nie karmić ich zbyt "ciężko". W kwestii dymorfizmu płciowego,młode ryby raczej ciężko rozróżnić u dorastających ryb w przypadku samicy na płetwie grzbietowej występuje czarna kropka/smuga, której wyrazistość wzrasta wraz z wiekiem. Poza wyżej opisana kropka właściwie do osiągnięcia dojrzałości para ryb potrafi być jednakowa dopiero u dorosłych ryb widać różnicę w kształcie ciała oraz długości odrostów płetw odbytowej i grzbietowej.
U mnie od zawsze ryby pływały w temperaturach od 24 do 28 stopni i H.carpntis radziły sobie w tym przedziale znakomicie nie są to również ryby jakoś szczegóły podatne na choroby ale często potrafią mieć różnego rodzaju wypryski/pryszcze z którymi żyją bez większych problemów jednak mnie jako akwarystę te narośle kuły w oczy czym są te "syfki" właściwie jednocznacznej odpowiedzi nie ma, tu na forum temat również był poruszany. Jak będziesz szukał ryb zwróć uwagę na kształt ciała oko i rysunek ciała, na rynku jest masa tych ryb wątpliwej jakości ten temat też był chyba już poruszony wyżej. Obecnie posiadam młode H. cyanoguttatus także jakiś pierwszy opis z obserwacji wrzucę za jakiś czas.
Ps. Pielęgnica perłowa to właśnie H.cyanoguttatus a nie H.carpintis, która jest w pl właśnie tak nazywana.
U mnie od zawsze ryby pływały w temperaturach od 24 do 28 stopni i H.carpntis radziły sobie w tym przedziale znakomicie nie są to również ryby jakoś szczegóły podatne na choroby ale często potrafią mieć różnego rodzaju wypryski/pryszcze z którymi żyją bez większych problemów jednak mnie jako akwarystę te narośle kuły w oczy czym są te "syfki" właściwie jednocznacznej odpowiedzi nie ma, tu na forum temat również był poruszany. Jak będziesz szukał ryb zwróć uwagę na kształt ciała oko i rysunek ciała, na rynku jest masa tych ryb wątpliwej jakości ten temat też był chyba już poruszony wyżej. Obecnie posiadam młode H. cyanoguttatus także jakiś pierwszy opis z obserwacji wrzucę za jakiś czas.
Ps. Pielęgnica perłowa to właśnie H.cyanoguttatus a nie H.carpintis, która jest w pl właśnie tak nazywana.