Liczba postów: 941
Liczba wątków: 75
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
5
-Amphilophus istlanum
-Chiapaheros grammodes
-Herichthys carpintis
-Herichthys cyanoguttatus
-Nandopsis haitiensis
-Parachromis friedrichsthalii
-Parachromis motaguensis
i parę innych...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 6
Dołączył: May 2020
Reputacja:
0
Czy ludzie trzymają ryby w wiadrach, że muszą je wyciągać do zdęcia? Nie ogarniam.....
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,301
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
To tak po "amerykańsku"
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,297
Liczba wątków: 42
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
4
Może chcieli zamieścić ogłoszenie w dziale kulinarnym? Czasami tak w restauracjach pokazują ryby przed przygotowaniem
Uaru amphiacanthoides, Geophagus altifrons, Satanoperca leucosticta, Satanoperca mapiritensis, Biotodoma Cupido, P. scalare, Andinoacara rivulatus, Dicrossus filamentosus, Trichopodus: trichopterus/leerii, Trichopsis vitatta, Sphaerichthys osphromenoides, Parosphromenus linkei, Ctenopoma acutirostre,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 64
Liczba wątków: 14
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
1
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 941
Liczba wątków: 75
Dołączył: Apr 2012
Reputacja:
5
-Amphilophus istlanum
-Chiapaheros grammodes
-Herichthys carpintis
-Herichthys cyanoguttatus
-Nandopsis haitiensis
-Parachromis friedrichsthalii
-Parachromis motaguensis
i parę innych...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 18
Dołączył: Mar 2019
Reputacja:
2
(30-11-2020, 22:17 PM)Gajowy napisał(a): Tu też cacko - zestaw:
https://www.olx.pl/oferta/na-spzedaz-ryb...beb5b92846
Ja pierdziu
To tacy ludzie chodzą po świecie? Chyba ktoś siedział na kwarantannie i z nudów zrobił skalarowi izolację.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 20
Liczba wątków: 2
Dołączył: Nov 2020
Reputacja:
1
Wcale nie dziwię się że są takie oferty - niejednokrotnie byłem świadkiem braku jakiejkolwiek wiedzy właściciela sklepy zoologicznego który nie świadomemu niczego nabywcy bzdury opowiadał .
Np wchodząc kiedyś do sklepu zoologicznego zobaczyłem molinezje całe obsypane ospą więc zwróciłem sprzedawcy uwagę że są one chore i nie powinny być sprzedawane na co obrażona pani stwierdziła "pan się na rybach nie zna - to molinezja brokatowa i ona tak powinna wyglądać". Powiedziałem jej że sama jest brokatowa i powinna znaleźć sobie inne zajęcie....
Nie tak dawno w innym sklepie przyszła pani i mówi do sprzedawcy że glonojada chce bo poprzedni zdechł więc sprzedawca pyta "to którego mam złapać?" a pani na to 'no tego w rogu'. Więc wtrąciłem się do rozmowy i zapytałem jak duże akwarium ma ta pani na co usłyszałem odp ..." 25 litrów" i prawie się zagotowałem.....
powiedziałem że tak małego zbiornika żaden glonojad się nie nadaje a plekostomus potrzebuje min 500l i wtedy pani mów do sprzedawcy wel właściciela "czy to prawda" a ten na to "no prawda, ale jak pani chce to ja sprzedam"...
więc jeśli sprzedawcy i właściciele sklepów w ten sposób podchodzą do nieświadomego klienta to nie ma co się dziwić że później ktoś sprzedaje flowerhorny w 100l albo skalary w słoikach...
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 1,749
Liczba wątków: 46
Dołączył: Jun 2015
Reputacja:
4
(01-12-2020, 19:48 PM)Leszek.G napisał(a): Wcale nie dziwię się że są takie oferty - niejednokrotnie byłem świadkiem braku jakiejkolwiek wiedzy właściciela sklepy zoologicznego który nie świadomemu niczego nabywcy bzdury opowiadał .
Np wchodząc kiedyś do sklepu zoologicznego zobaczyłem molinezje całe obsypane ospą więc zwróciłem sprzedawcy uwagę że są one chore i nie powinny być sprzedawane na co obrażona pani stwierdziła "pan się na rybach nie zna - to molinezja brokatowa i ona tak powinna wyglądać". Powiedziałem jej że sama jest brokatowa i powinna znaleźć sobie inne zajęcie....
Nie tak dawno w innym sklepie przyszła pani i mówi do sprzedawcy że glonojada chce bo poprzedni zdechł więc sprzedawca pyta "to którego mam złapać?" a pani na to 'no tego w rogu'. Więc wtrąciłem się do rozmowy i zapytałem jak duże akwarium ma ta pani na co usłyszałem odp ..." 25 litrów" i prawie się zagotowałem.....
powiedziałem że tak małego zbiornika żaden glonojad się nie nadaje a plekostomus potrzebuje min 500l i wtedy pani mów do sprzedawcy wel właściciela "czy to prawda" a ten na to "no prawda, ale jak pani chce to ja sprzedam"...
więc jeśli sprzedawcy i właściciele sklepów w ten sposób podchodzą do nieświadomego klienta to nie ma co się dziwić że później ktoś sprzedaje flowerhorny w 100l albo skalary w słoikach...
To.co.opisujesz to norma w 99% sklepach taką jest okrutna prawda
1000l -CA
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 240
Liczba wątków: 18
Dołączył: Mar 2019
Reputacja:
2
Teraz tylko kasa się liczy. Z jednej strony się nie dziwię taki właściciel zoologa musi zarobić na czynsz i zus więc dla niego jest to żywy towar który chce sprzedać. Najgorzej tylko jak wciskają kit.
Nie chce tu bronić swojego zoologa ale gość wobec mnie zachował się w porządku, jak zamówiłem Bystrzyki amandy i przyszły i chciałem wziąć to powiedział żebym poczekał kilka dni w razie gdyby coś wyszło to mówi lepiej niech u niego jak u mnie. Ale jak by przyszedł pewnie klient i powiedział poproszę te ryby to by sprzedał. Przecież nie będzie dopytywał a po co Panu a jaki ma Pan zbiornik a jaką wodę a jaką Obsadę a to jak tak to nie sprzedam. To tak nie działa. Jedyne co to można żyć w dobrych stosunkach z miejscowym zoologiem i liczyć na uczciwość sprzedawcy.
Podziękowania złożone przez: