20-03-2012, 10:09 AM
Filip, bardzo fajnie, że to opisałeś, myślę, że każdy kto miał jakieś większe pielęgnice obserwował coś podobnego. Ja pamiętam moje męczarnie, by dopuścić coś ławicowego do wyrośniętych pielęgnic skośnopręgich! Rzucały się na każdą nowość w zbiorniku. Dla słabej psychicznie osoby takiej jak ja, był to istny horror
Pielęgnice są ciekawskie i odzywają się w nich instynkty (uśpione przez nas poprzez podawanie suchych i mrożonych karm), gdy nagle coś małego zamerda im przed pyskiem. Niestety nie zdziwię się, jeśli mimo obecnego uspokojenia, Hemmigramusy będą jednak co jakiś czas znikać.
Pielęgnice są ciekawskie i odzywają się w nich instynkty (uśpione przez nas poprzez podawanie suchych i mrożonych karm), gdy nagle coś małego zamerda im przed pyskiem. Niestety nie zdziwię się, jeśli mimo obecnego uspokojenia, Hemmigramusy będą jednak co jakiś czas znikać.
Pozdrawiam,
Adam
Adam