11-02-2014, 16:40 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-02-2014, 16:41 PM przez Robert M..)
Generalnie dostajemy to co zamawiamy. O ile oczywiście wszystko, co zamówię zostanie złowione. Wskazuję oczywiście nie tylko gatunek, który mnie interesuje, ale także lokalizację. Tak na przykład Cyprichromis zonatus łowiony jest w Chituta, a tym razem na moją prośbę złowiono go w Gombe. Odłowiono także Xenotilapia flavipinnis w Chituta, chociaż zwykle warianty tego gatunku łowione są w Zambii w Isanga lub Sumbu. Michelle stara się złowić to o co proszę, zwłaszcza gdy dotyczy to Zambii, czyli wód, gdzie łowią swobodnie. Michelle wie, że wszytko co inaczej wyglądaj ma trafić do mnie. Tak właśnie trafiły do mnie sumiki żyjące w muszlach. Przez lata prosiłam, aby złowili dla mnie żywe ślimaki Neothauma, czy Tiphibia - i mam je. Dokładnie to samo jest z krewetkami. Przylatują na moje wyraźne zlecenie i....długie prośby. Krabiki muszlowe, czyli Plathythelphusa maculata, to także mój pomysł Potem Michelle wprowadza to do swojej oferty. Otrzymuje wszystkie numery Tanganika MAGAZYN Zawsze informuję ją o oznaczonych gatunkach.
Czasami trafia się coś nowego, czego Michelle nie zna jak choćby odłowiony w Chituta osobnik Trematochromis benthicola, czy właśnie Clarias Ale to jest właśnie urok tych dostaw.
Generalnie moje ustalenia docierają do mnie w 100%, to niesamowicie profesjonalna i uczciwa firma. Pracuję z ACA Ltd jedenaście lat i tylko i wyłącznie z nimi
Marta
Czasami trafia się coś nowego, czego Michelle nie zna jak choćby odłowiony w Chituta osobnik Trematochromis benthicola, czy właśnie Clarias Ale to jest właśnie urok tych dostaw.
Generalnie moje ustalenia docierają do mnie w 100%, to niesamowicie profesjonalna i uczciwa firma. Pracuję z ACA Ltd jedenaście lat i tylko i wyłącznie z nimi
Marta