10-01-2020, 20:04 PM
Ja już dawno dałem sobie spokój z "tworzeniem rewirów" dla pielęgnic z Ameryki Środkowej. U nich najlepszym rozwiązaniem jest to, co mają w naturze - dno usłane kamieniami jak w przeciętnej polskiej górskiej rzece (oczywiście nie obrabowanej z kruszcu). Można postarać się, mając takie gatunki jak ty, żeby były jakieś szczeliny, ciasne groty itp. ale poza tym nie warto ustawiać zamków z kamieni, bo pielęgnice wiedzą lepiej i tak
Zmiany wystroju często powodują rozpady związków, ale przez to jest co oglądać. Kurka rurka, trochę tęskno mi do Cryptoheros/Amatitlania. Uwielbiam Thorichthys za barwy i względnie niską agresję, ale to właśnie ta agresja "zeber" sprawia, że są takie ciekawe w obserwacji.
Zmiany wystroju często powodują rozpady związków, ale przez to jest co oglądać. Kurka rurka, trochę tęskno mi do Cryptoheros/Amatitlania. Uwielbiam Thorichthys za barwy i względnie niską agresję, ale to właśnie ta agresja "zeber" sprawia, że są takie ciekawe w obserwacji.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.