Liczba postów: 3,383
Liczba wątków: 113
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
59
Kuszenie losu, lepiej wpuścić pandy albo "nanus" czyli napoensis, zwłaszcza, że dno duże
"Rzadkie pielęgnice odchowuje się dwa razy, pierwszy i ostatni"
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 58
Liczba wątków: 7
Dołączył: Oct 2018
Reputacja:
0
No a ile tych kirysków pi razy oko mogę wpuścić? Mam wątpliwości co do pstrążenic. Czytałem gdzieś, że są problemy z ich żywieniem, bo ignorują pokarm, który nie pływa na powierzchni. Podobno należy je karmić larwami komarów i muszkami owocówkami. Pytanie czy pobierają pokarmy suche? Z mrożonkami może być chyba kłopot, ponieważ od razu toną. Inną opcją na górną partię akwarium są smuklenie. Może to lepszy pomysł. Nie mam też za bardzo planu na środkową część zbiornika. Zostały mi co prawda jeszcze ukośniki i drobnoustki, ale nie ma ich już ich zbyt wiele, może w sumie ze 20 szt. Poza tym pewnie niedługo dożyją swoich dni. Mogę oczywiście dokupić im towarzystwa ryb tego samego gatunku, ale chcę spróbować czegoś innego. Jeśli podsuniecie mi jakiś pomysł, to też proszę ilości szt. Nadal ma to być akwarium środowiskowe - mniej lub bardziej czarne wody SA.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,359
Liczba wątków: 353
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
90
Polecam smuklenie.
Pstrążenice faktycznie to najlepiej karmić pływającym żywym pokarmem(muszki owocówki, skoczogonki, mszyce itp.), smuklenie mniej wybrzydzają i wg. mnie są ładniejsze i ciekawsze.
W toni celuj w jedna dużą grupę albo ukośników albo drobnoustków.
Kirysków spokojnie z 30-40 sztuk na takie dno.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9
pozdrawiam, Łukasz
Podziękowania złożone przez: