02-11-2019, 16:46 PM
Zrobiłem dziś rano troche zamieszania w baniaku. Kosiarka dostała nakaz eksmisji i musiałem ją złapać. Jak to zazwyczaj bywa wszystkie inne ryby same wpływały do siatki tylko ona nie. Ale w końcu się udało. Niestety kolejna pŕóba złapania glonojada syjamskiego który utknął za tłem strukturalnym nie powiodła się i nadal będzie tam egzystował. Muszę wymyślić jakąś pułapkę na niego bo nie będę rujnował całego wystroju żeby go złapać, zwłaszcza że .....u moich szmaragdów znów coś się zaczyna dziać. I to tym razem chyba coś poważniejszego. Zuza znów okupuje wnętrze kokosa , tylko tym razem zrobila w nim porządki. Powynosiła wdzystkie zbędne kamyczki usypując przed wejsciem spory kopczyk. Ledwo Karlus moze sie tam wcisnąć by odsapnąć po przeganianiu intruzów z okolicy.
W przeciwnym końcu akwarium Karlus i Zuza prawie nie bywa i tam Janusz z Kasią też zaczęli chyba zaloty. Będzie numer jak obie pary wytrą się w tym samym czasie.
Poniżej barykady przed kokosem
W przeciwnym końcu akwarium Karlus i Zuza prawie nie bywa i tam Janusz z Kasią też zaczęli chyba zaloty. Będzie numer jak obie pary wytrą się w tym samym czasie.
Poniżej barykady przed kokosem
520 l - CA - P. panamensis + A. nanolutea + X. helleri Rio Jalapa
Fishhotel :
144 l - WA -A. thomasi F1
144 l - WA - P. kribensis "Lokunje" F1
144 l - CA - T. socolofi + P. salvatoris
96 l - WA - zbieranina
54 l - WA - N. transvestitus
+ Miejsce na coś nowego