• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Jakie pielęgniczki do 63L?

#21
Mój facet to owszem, popatrzeć i pogadać do rybek lubi, ale nic poza tym Wink Chciałam go jakoś wciągnąć i jak spodobały mu się raczki, to mu założyłam malutki baniaczek z jednym Cambarellus Patzcuarense Orange. Niestety się nie udało i raczek jest na mojej głowie ;/ Chociaż nie mogę mówić, że mi nie pomaga. Przy podmiankach to on lata z wiadrami, ja tylko pilnuję, żeby woda z kranu leciała o dobrej temperaturze Big Grin

Ramirezy od początku były płochliwe. Pierwsze kilka dni to aż się całe trzęsły jak widziały jakiś ruch obok akwa. Potem aż tak nie uciekały z przerażeniem ale nie można powiedzieć, że to odważne rybki. Trzeba było bardzo cierpliwie siedzieć przed baniakiem zanim wypłynęły na przód. Przeważnie miały swoje ulubione kryjówki pod korzeniami. Jeśli Twoje były bardziej odważne, to może faktycznie z nimi więcej rozmawiałeś, niż ja ze swoimi? Tongue A może u mnie po prostu miały zbyt fajne kryjówki i się do nich przyzwyczaiły Wink
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#22
Qb, to ja jestem facetem do pomocy Mei, więc przykro mi, ale ta posada jest zajęta :>

Jeżeli chodzi o płochliwość Ramirezów- ja wszystkie swoje ramirezy pamiętam jako śmiałe, kolorowe i odważne ryby. Ja już to mówiłem, ale Twoje ramirezy są płochliwe chyba przez za mocne oświetlenie?

Ja na pielęgniczkach się nie znam, ale do takiego akwarium proponowałbym N. anomala- przy Twoich neonach nie doszłoby do wyklucia się narybku, więc ostatecznie samica nie byłaby większym zagrożeniem dla samca.
Pielęgnice moją pasją Smile Nie ważne gdzie, nie ważne ile... 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#23
(01-03-2012, 20:12 PM)Pley napisał(a): Qb, to ja jestem facetem do pomocy Mei, więc przykro mi, ale ta posada jest zajęta :>

Jeżeli chodzi o płochliwość Ramirezów- ja wszystkie swoje ramirezy pamiętam jako śmiałe, kolorowe i odważne ryby. Ja już to mówiłem, ale Twoje ramirezy są płochliwe chyba przez za mocne oświetlenie?

Ja na pielęgniczkach się nie znam, ale do takiego akwarium proponowałbym N. anomala- przy Twoich neonach nie doszłoby do wyklucia się narybku, więc ostatecznie samica nie byłaby większym zagrożeniem dla samca.

IMHO, 60 cm dlugosci to za malo dla jakiejkolwiek akary. Dodatkowo anomale lubia kwasna wode.
(01-03-2012, 20:12 PM)Pley napisał(a): Qb, to ja jestem facetem do pomocy Mei, więc przykro mi, ale ta posada jest zajęta :>

Jeżeli chodzi o płochliwość Ramirezów- ja wszystkie swoje ramirezy pamiętam jako śmiałe, kolorowe i odważne ryby. Ja już to mówiłem, ale Twoje ramirezy są płochliwe chyba przez za mocne oświetlenie?

Ja na pielęgniczkach się nie znam, ale do takiego akwarium proponowałbym N. anomala- przy Twoich neonach nie doszłoby do wyklucia się narybku, więc ostatecznie samica nie byłaby większym zagrożeniem dla samca.

Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#24
Miałem chyba ze trzy pary Ramirez i żadne nie były płochliwe jak tylko wsadzałem gębę przed akwa od razu były przy przedniej szybie Smile Czasami miałem wrażenie,że mnie witają jak wracałem z pracy Smile od razu były przy szybie Big Grin
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#25
Pley, zabrzmiało to tak, że mój K. chyba zrobi się zazdrosny i nie wiem, czy zgodzi się na ponowny Twój przyjazd Tongue

Jedna ramireza padła tydzień temu, kilka dni po mojej przeprowadzce. Teraz jest tylko ta druga i neonki. Dziś zauważyłam, że nie jest już tak płochliwa jak wcześniej. Ogólnie to prawdopodobnie miałam 2 samce. Tak się teraz zastanawiam, że może ta ich płochliwość mogła wynikać właśnie z tego faktu, że to nie była parka. Tylu z Was pisze, że u nich ramirezy nie były płochliwe, więc może faktycznie u mnie też byłoby inaczej, jakby była parka. Nie będzie mnie teraz przy baniaku jakieś kilka dni, to zobaczę po powrocie jak będzie się zachowywać ten mój niedobitek Wink Może jednak dokupię mu samiczkę i wtedy po jakimś czasie ewentualnie wymienię na te borelli?
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#26
Mei, to tak miało zabrzmieć :> Bede prowokować, póki dzieli nas prawie 300km Big Grin

Ja Ci mówiłem, że masz dwa samce, padł dominant?
Pielęgnice moją pasją Smile Nie ważne gdzie, nie ważne ile... 
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#27
Lepiej nie prowokuj Tongue Co na to Twoja dziewczyna i prokurator? Big Grin

Tak, padł właśnie dominant, więc może faktycznie ten pozostały ramirez ma teraz większą odwagę i tylko czeka na panienki Wink Zobaczę za kilka dni jak tam się zachowuje, bo teraz mnie nie ma we Wrocku.
Masz jakieś pytania? Pisz na forum Wink

[Obrazek: _XIS8445_100hYT.jpg]
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#28
mei tak ładnie sie rozpisłaś o boliwijskich, że zamówiłem dzisiaj parkę Wink
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości