• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Pielegniczki Ramirez

#1
Witam wszystkich chcialbym jakies rady na temat tych pueknych rybek.

Moje akwarium to 1100L, KH4, Gh9, Ph 6.7, No2 0 , No3 10-20,  Filtracja sump 220L plus duzy kubel 25L eheima. akwarium towarzyskie. 5 pielegnic mekka, 4 jack dempsey., 3 akary blekitne 6 skalarow, zbrojniki 4 i troche zyworodek. Moj problem jest taki ze ramirezki po kilku miesiacach zawsze zaczynaja chorowac. Po jakims czasie chudna staja sie apatyczne i zdychaja. Maja biale odchody co wskazuje na pasozyty wiciowce lub nicienie tak mi sie wydaje. Inne ryby czuja sie doskonale no procz kilku otoskow. Chyba z 8 kupionych 3 padly w ciagu 5miesiecy. Pidmieniam 200-250L wody raz w tygodniu 2/3 woda Ro 1/3 kranowka tak ze woda swieza ma ph 6,7ph. Co robie nie tak ze te rybki zdychaja? Akwarium funkcjonuje od stycznia. W sklepie przygladalem sie ramirezkom i tez kupe robia na bialo gdzies wyczytalem ze one juz tak maja. Mam sporo roslin dozuje CO2 zeby utrzymywac stale PH sterowane przez profiluxa. Kiedys wlalem do ogolnego omnipur sery myslalem ze pomoze a skonczylo sie smiercia 1 skalara a ramirezkom nie pomoglo Sad((
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#2
Sklepowe Ramirezy zazwyczaj są w słabej formie. To delikatne ryby. Skoki parametrów wody i zmiany biologii powodują osłabienie i najczęściej kończy się atakiem wiciowców. Objawy już znasz. Białe kupy, nie pobieranie pokarmu, śmierć.
Większość Twoich ryb to pielęgnice z Ameryki Centralnej które będą przytłaczać i stresować małe Ramirezy. Mają one inne wymagania niż południowo amerykańskie pielęgniczki i otoski.
Jeśli podobają Ci się Ramirezy to poświęć im osobne mniejsze akwarium.
Więcej o Ramirezach w wątkach o nich:

https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=...s+ramirezi

https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=...s+ramirezi

https://cichlidae.pl/search.php?action=r...order=desc
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#3
(23-07-2019, 09:03 AM)dzikakuna napisał(a): Sklepowe Ramirezy zazwyczaj są w słabej formie. To delikatne ryby. Skoki parametrów wody i zmiany biologii powodują osłabienie i najczęściej kończy się atakiem wiciowców. Objawy już znasz. Białe kupy, nie pobieranie pokarmu, śmierć.
Większość Twoich ryb to pielęgnice z Ameryki Centralnej które będą przytłaczać i stresować małe Ramirezy. Mają one inne wymagania niż południowo amerykańskie pielęgniczki i otoski.
Jeśli podobają Ci się Ramirezy to poświęć im osobne mniejsze akwarium.
Więcej o Ramirezach w wątkach o nich:

https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=...s+ramirezi

https://cichlidae.pl/showthread.php?tid=...s+ramirezi

https://cichlidae.pl/search.php?action=r...order=desc

Dziekuje bardzo za wyczerpujaca odpowiedz.
Wiec po prostu obsada im nie pasuje. Myslalem ze w takim sporym zbiorniku wszyscy dla siebie znajda miejsce. Wiciowce tak myslalem ze to musza byc jakies pasozyty, nawet zastanawialem sie nad kupnem mikroskopu zeby to sprawdzic. No trudno musze odpuscic ramirezy jeszcze raz dziekuje i pozdrawiam.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości