Liczba postów: 1,304
Liczba wątków: 42
Dołączył: Dec 2014
Reputacja:
4
Tomasz, gujanki i crenicichle Tobie nie podarują
Uaru amphiacanthoides, Satanoperca: leucosticta mapiritensis daemon, Biotodoma Cupido, Pterophyllum scalare, Andinoacara rivulatus, Dicrossus filamentosus, Trichopodus: trichopterus/leerii, Trichopsis vitatta, Sphaerichthys osphromenoides, Parosphromenus linkei, Ctenopoma acutirostre,
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,532
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
Panowie, gujanki były ze mną ponad 5 lat. Wszyscy domownicy byli do nich przyzwyczajeni (Lilka długo nie mogła mi darować). Z mieszanymi uczuciami oddawałem je takiemu jednemu znanemu "hodowcy"
. Może uda mu się je rozmnożyć
Mimo że wypuściłem w Polskę lekko ponad 600szt młodych ryb, nie jestem pewien czy ten gatunek utrzyma się u nas. W Niemczech jest stale mnożony. Nie ma kolejnych importów i wkrótce znowu będzie to rarytas.
Na crenicichle, które mi się podobają, moja 375tka jest za mała
Cichlasomy niedługo pójdą do piwnicy zimować i nie mam pomysłu co by tu wpuścić.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,532
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
To już 8 lat bez restartu... Akwarium trwa nadal i nadal przyciąga moje oko. Zmian wystroju dokonują wyłącznie ryby.
Wczoraj po raz drugi para Crenicichla Wallacii wyprowadziła młode z lewej strony akwarium. Z prawej strony od tygodnia młode prowadza para Cichlasoma Dimerus, które zostały wpuszczone jako rozpraszacze. Uwinęły się jednak szybciej
W parze jest najmniejszy samiec z moich Cichlasom i jedna z większych samic. Crenicichle nie mają z nimi lekko. Samiec cichlasomy okazał się wyjątkowo agresywny. "Atakuje" każdego kto zbliży się zbytnio do akwarium.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 4,260
Liczba wątków: 90
Dołączył: Oct 2012
Reputacja:
15
Nie ma to jak baniak w którym cos się dzieje!!!
Z chęcią bym sobie to dłużej poobserwował.
Łojciec Łojciec alleluja
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 12,330
Liczba wątków: 199
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
75
I kto by pomyślał, że Cichlasoma będzie takim zakapiorem. Widać że grupy regani to chyba tylko C. notophthalmus mają silniejszy charakter, a reszta to względnie spokojne ryby, przynajmniej międzygatunkowo.
- 500 złotych za małą, szarą rybę ?!
- To bardzo rzadki gatunek.
- To poproszę cztery.
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,532
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
(21-06-2022, 10:13 AM)piotrK napisał(a): I kto by pomyślał, że Cichlasoma będzie takim zakapiorem. Widać że grupy regani to chyba tylko C. notophthalmus mają silniejszy charakter, a reszta to względnie spokojne ryby, przynajmniej międzygatunkowo.
Może jak Zośiek rozmnoży C. regani to się ze mną wymieni, to sprawdzę które są zakapiory a które ciapy...
Zastanawiam się czy udało by się utrzymać dwie pary C. wallacii i C. regani w akwarium jak moje. Ryby musiałby być oczywiście podobnej wielkości i w podobnym wieku...
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,532
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
(20-06-2022, 23:54 PM)tatakuby napisał(a): Nie ma to jak baniak w którym cos się dzieje!!!
Z chęcią bym sobie to dłużej poobserwował.
Zapraszam.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,532
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
Połącznie c. wallacii z c.dimerus okazało się nie udane. Cichlasomy totalnie zdominowały crenicichle które przestały wychodzić nawet po pokarm. Doszło do tego że samiec "zginął". Rozpocząłem poszukiwania w akwarium i poza nim. Podniosłem w akwarium każdy korzeń i obmacałem każdy kamień. Bez rezultatu.
Na szczęście pojawił się po tygodniu. Nie mam pojęcia gdzie się skitrał. To nie jest mała ryba.
Para cichlasom odbyła jeszcze jedno tarło i wróciła do stada głównego w piwnicy. Trochę było mi szkoda bo to była chyba najbardziej zgrana para pielęgnic jaką kiedykolwiek miałem.
Nie ukrywam że jestem mocno rozczarowany brakiem temperamentu u crenicichli. Jako towarzystwo dostały żałobniczki i prystelki odłowione od barwiaków. Wraz z prystelkami w siatkę wpadło kilka pulcherów. Myślałem że skończą w paszczy crenicichli, ale mają się dobrze, pływają po całym akwarium i rosną.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,238
Liczba wątków: 93
Dołączył: Dec 2011
Reputacja:
10
U mnie Guianacara sp. Jatapu też zdominowały Crenicichle. Przy zmianie zbiornika przeniosę je do G. sphenozona. A barwniaki za duże już do zjedzenia dla creni
Plus jest tego taki że być może ten zbiornik stanie się afrykańskim
Podziękowania złożone przez:
Liczba postów: 2,532
Liczba wątków: 20
Dołączył: May 2014
Reputacja:
24
(27-07-2022, 09:06 AM)Zimna Zośka napisał(a): U mnie Guianacara sp. Jatapu też zdominowały Crenicichle. Przy zmianie zbiornika przeniosę je do G. sphenozona. A barwniaki za duże już do zjedzenia dla creni Plus jest tego taki że być może ten zbiornik stanie się afrykańskim
Eh, myślałem że weźmiesz ode mnie C. wallacii do G. sphenozona... Na pewno jest jeden samiec wśród 8 podrostków
Pulcherów wpadło też kilka mniejszych które zmieściłyby się w paszczy... Wpuszczę chyba jeszcze jednego samczyka bo jest jeden wśród 5 samiczek. Być może takie połączenie się sprawdzi gdy barwniaki podrosną. Obawiam się, że może szkodzić im nieco zbyt wysoka temperatura bo w akwa jest 27-28st.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
Podziękowania złożone przez: