• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Woda z rowu, czyli BW za płotem

#41
Kurczę, w pierwszym akapicie sporo skomplikowanych rzeczy, ale po kilkukrotnym przeczytaniu chyba zrozumiałem.
Czyli co teoria mówi na temat użycia takiej wody w akwarystyce? Bo o praktyce niewiele wiemy poza przytoczonym przeze mnie opisem niemca rozmnażającego neony w wodzie z leja po bombie.
Badania wody. Wydaje mi się, że największym zagrożeniem mogą byc jakieś pierwotniaki, pasożyty itp żyjątka, ewentualnie wysoki poziom azotanów którego nie badałem. Jakie badania byś zrobił?
A propos zaburzenia układu, tak masz rację. Byłem dziś nad rowem by napić się szklanki wody, wyglądało to średnio, piana zatrzymana na gałęziach zanurzonych w wodzie. Wczześniej jak widać na zdjęciach niczego podobnego nie było. Tłumaczę ten fakt roztopami, cała woda z lasu ze wszystkim co tam było spłynęła rowem. Tak więc odpada używanie jej po deszczach/roztopach.
Oczywiście nie namawiam nikogo by używał do celów akwarystycznych wody z jakiegoś sąsiadującego cieku, zgodzę się, że kazda będzie inna i jest wiele czynników które mają wpływ na parametry takiej wody. Uznałem jednak, że środowisko przez jakie przepływa ten rów jak i jego dopływy, jest na tyle naturalne i czyste, że można spróbować akurat w tym wypadku.
Cytat:A decydując się na akwarium jako człowiek odpowiedzialny staram się dbać o dobrostan podopiecznych. Starać, a więc mając świadomość zagrożeń unikać ich. A to, że czasem coś nie wyjdzie, to nie wyjdzie dlatego że po prostu wykonujemy jakieś ruchu bez namysłu czy przewidzenia konsekwencji czy np. nie mając świadomości pewnych rzeczy albo szacując niskie prawdopodobieństwo wpadki.
Zgadzam się, czy zamując się akwarystyką, czy kaktusami staram się im zapewnić najlepsze warunki. Uważam jednak, że jest duża szansa (szacuję niskie prawdopodobieństwo wpadki jeśli odpowiednio podejdę do tematu), że w takiej wodzie warunki będą conajmniej dobre.
Argumenty o paleniu odpadów przemysłowych w Toruniu do mnie nie przemawiają. 
Cytat:co mi przyszło na myśl to tylko to, żeby tę wodę przepuścić pod ciśnieniem przez prefiltry i filtr RO ale zabawy więcej niż to warto.
Tak jak mówisz, za dużo zabawy. Pytanie też czy po przepyuszczeniu przez ro taka woda nie straci swojego skłądu, czyli kwasum humusowych, garbników itp. Pewnie tak, czyli takie działanie byłoby bezcelowe
Cytat:To, że ktoś czegoś nie próbował nie świadczy o tym, że coś się da. Pewnie da się ugotować rosół na mleku i może nawet da się to zjeść. A że nikt nie próbował nie znaczy że trzeba to przetestować.
Oczywiście, że nie znaczy że się da, ale nie próbując nie dowiesz się tego. Nie wiem czy rosół da się ugotować na mleku, nie jadam rosołów, ale gdyby nie tego rodzaju próby nadal byśmy jedli surową dziczyznę i korzonki. Komuś kto pierwszy wrzucił do ognia dziką świnię by ją zjeść zapewne też wszyscy wokół mówili, żę się nie da, że po co próbować skoro surowe od dziada pradziada się jadło.


Edit
Wypiłem jakieś 200ml tej wody i smakuje dobrze, przez zerowe twardości jest nieco śliska. Po ok 1,5h żadnych objawów nie zaobserwowałem.


Załączone pliki Miniatury
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#42
1. Chyba nie zrozumiałeś pierwszego akapitu, co wnoszę m. in. po Twojej odpowiedzi do Gorana. Nie musimy testować pewnych rzeczy po mamy teorie które to tlumaczą. Człowiek pierwotny takich nie miał stąd musiał zrobić eksperyment. My nie zawsze musimy Smile

Dalszą część moich wypocin też powinna dać Ci odpowiedź na pytanie jaka teoria tłumaczy użycie wody do celów akwarystycznych. Więc teoria mówi że bez badań lokalnych da się ta jakość przewidzieć w dość słabej rozdzielczości ale wskazuje także na duże prawdopodobieństwem braku stabilności pomiarów w dłuższym okresie z uwagi na nazwijmy to "mały bufor" (Im mniejszy ciek tym jego większa wrażliwość na zmieniające się warunki w otoczeniu).

Ja nie jestem hydrologiem więc ekspertyzy się nie podejmę :p

Sam widzisz, więc eksperymentalnie zweryfikiwaleś teorie w części braku stabilności Smile a co ma na to wpływ to się domyślasz że roztopy. Ale to jednak domyśl (być może uprawniony) ale jednak. Różnie dobrze w innych okresach to mogą pojawiać sie inne przyczyny pogorszenia jakości wody. Zależnie od powierzchni i sposobu zagospodarowania zlewiska na przykład Smile

A co jak będzie padać przez dwa tygodnie? A w czasie kiedy nie pada będziesz na urlopie i po powrocie z niego znowu opady. Wtedy jak podmienisz wodę? W akwarium najważniejsza jest stabilność wody. A w cieku o stabilności jak sam widzisz nie ma mowy.

Moje szacunki znasz Smile i są zgoła inne Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#43
Śliska woda objawem niskiej twardości? A może jednak zawisina w wodzie sprawia wrażenie sliskosci na języku jak rozumiem?

Poza tym co ma wypicie wody do życia w niej ryb? Nie wiem, czy mamy osmotyczna wymianę w języku, albo tak fatalna wrazliwość na związki dajmy na to azotu albo metali ciężkich że możemy to do ryb porównać. Ryby są naszymi przodkami ale chyba jednak zbyt odległymi byśmy mogli się w jakikolwiek sposób odnosić do badań na nich.

W medycynie badania nad myszami nie są przenoszone na człowieka. A ty chcesz będąc myszą przenieść te eksperymenty i rozciągnąć wnioskowanie na ryby.

Edit: jakie badania bym zrobił? Żadne bo bym temat odpuścił. Chyba że hobbystycznie podjechalbym z flacha na oczyszczalnię ścieków i po oznaczał sobie standardowy zestaw (ChzT, BzT + jeśli da rade aparaturowo to metale ciężkie - ideałem wszystko co mamy w wodociągu badane a nie pochodzi w nim od człowieka z uzdatniania + wspomniane obciążenie biologiczne). A kwestie życia tam - czynniki chorobotwórcze to już w ogóle czarna magia. Jak już miałbym sie tak bawić to zbieralbym deszczówkę.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#44
(01-01-2022, 16:09 PM)chemick napisał(a): Wypiłem jakieś 200ml tej wody i smakuje dobrze, przez zerowe twardości jest nieco śliska. Po ok 1,5h żadnych objawów nie zaobserwowałem.

Dzisiejszy test też może nie być miarodajny, bo nie takie mikstury pomagały mi na kaca Smile

A tak poważnie ( o ile mi się uda .. )
Sam w wielu miejscach piszesz, że swoją decyzję o użyciu tej wody do akwarium ( bo już ją dawno podjołeś ) opierasz na " wydaje mi się " A więc na teori.
To będzie moja ostatnia wypowiedź w tym wątku więc podsumuje w ten sposób... :
Dzięki tej niby dyskusji był noworoczny ruch na forum i za to +. Dzięki niej poznałem kilka naukowych terminów o których nie miałem pojęcia Smile
Co do zasadnosci jej przeprowadzenia w kontekście Twojego " pytania" nie miała ona sensu. Z Twoim podejściem do tematu pierwszy Twoj post powinien brzmieć :
Chłopaki mam dobrą/złą wiadomość. Przetestowałem na sobie i rybach wodę że strumyka ( tu opis co , gdzie i jak ).
Wniosek mam taki, że jak ktoś ma podobny strumyk to może /nie może próbować używać jej do akwarium
.

520 l  - CA - P. panamensis + A. nanolutea + X. helleri Rio Jalapa
Fishhotel :
144 l - WA -A. thomasi F1
144 l - WA - P. kribensis "Lokunje" F1
144 l - CA - T. socolofi + P. salvatoris
96 l - WA - zbieranina
54 l - WA - N. transvestitus
+ Miejsce na coś nowego
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#45
Git Goran tylko teoria to nie sklep z zabawkami "widzi misie" czy wydaje mi się.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#46
(01-01-2022, 17:04 PM)michal_kov napisał(a): Chyba że hobbystycznie podjechalbym z flacha na oczyszczalnię ścieków i po oznaczał sobie standardowy zestaw (ChzT, BzT + jeśli da rade aparaturowo to metale ciężkie - ideałem wszystko co mamy w wodociągu badane a nie pochodzi w nim od człowieka z uzdatniania + wspomniane obciążenie biologiczne). A kwestie życia tam - czynniki chorobotwórcze to już w ogóle czarna magia. Jak już miałbym sie tak bawić to zbieralbym deszczówkę.

W oczyszczalniach ścieków nikt Ci tego nie zbada, trzeba się udać do sanepidu lub prywatnych instytucji. Podstawowe badania fizykochemiczne(pH, twardości) to koszt około 150 zł, mikrobiologiczne to około 200 zł. ChzT i BzT to raczej są w droższych pakietach, ale jeśli już na podstawowych parametrach woda nie spełnia naszych potrzeb, to nie ma co dalej badać. 

Przed pobraniem próbek należy sprawdzić jak je należy pobrać i jak dostarczyć, bo pod niektóre badania próbki trzeba utrwalić od razu po pobraniu.
Nie udzielam porad na PW, od tego jest forum Angel Angel Angel
Ponad 1000l wody w obiegu, a w nim 13 gatunków ryb, z czego pielęgnic 9

pozdrawiam, Łukasz
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#47
@Ruki Fakt, nie napisałem że do zaprzyjaźnionej oczyszczalni ścieków z flachą Smile pisałem o sobie bo pytanie było jakie ja bym zrobił badania Smile
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#48
Cześć.
Chemick, ze względu, że jestem nowy i nie mam 5 postów nie mogę odpisać na PW Smile
Wyślij mi na PW e-mail to odpisze na Twoje pytanie.

Wiem, że nie na temat piszę za co przepraszam - jestem "świeżakiem" i cały czas się uczę Tongue

Pozdrawiam
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#49
@chemick 
żyjesz po wypiciu tej wody? użyłeś jej do akwarium?
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#50
Tak, żyję i mam się dobrze, tylko mech torfowiec miedzy palcami zaczął mi rosnąć.
2 dni temu wsypałem piach i wlałem wodę z rowu, plus ok 10% wody z RO. Oczywiście pojawiły się problemy, jednak nie związane z wodą.
1. Piasek jest z rzeki do której wpływa ów rów. To był pierwszy błąd. Łatwiej mi było przetransportować piasek z rzeki niż z rowu, nie wziąłem jednak pod uwagę, że w rzece jest on drobniejszy, dosłownie pył. Nie wypłukałem go dokładnie i teraz zamiast blackwater mam whitewater... Podejrzewam, że mętność wynika z resztek mułu/gliny, oraz z pylistych frakcji piasku, widać taką mgiełkę unoszącą się w toni. Mocno zastanawiam się nad wymianą piasku na coś grubszego i czystszego.
Wymieniać piach, czy z czasem się wyklaruje? Używam starej, kilkunastoletniej kaskady FZN2, ,może są jakieś wkłady mogące usunąć zmętnienie? Dziś umieściłem na wierzchu koszyczków 3 płatki co to kobiety używają do twarzy, spektakularnych efektów nie widzę.
2. Woda w rowie ma pH 5-5,5, jednak po 2 dniach w baniaku wynosi ono 6,5-6,8. Powodem może być umieszczenie korzeni sosny z bagien, które to wg instrukcji znalezionych w necie potraktowałem NaOH, jednak następnie nie przelałem kwasem, tylko uznając to za wystarczające umieściłem na tydzień w rowie (pH5-5,5). A może wzrost pH jest naturalny w związku z pracą filtra i jakimiś tam reakcjami zachodzącymi w dojrzewającym zbiorniku?
Wczoraj
   
Dziś
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 1 gości