• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: [648] Moje 180

#11
(25-11-2016, 21:33 PM)Ruki napisał(a): Ja bym połączył 3-4 pary z dwóch różnych gatunków Apisto. Ja bym wybrał coś z grona- norberti, kakadu, barlowi, atahualpa, bitaeniata i baenschi.
Jak baniak się ustabilizuje, będą rośliny pływające, to zbiornik może być obsługowy 2-3 razy w miesiącu. Smile

Dziękuję coś napewno z nich wybiorę.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#12
Witam, najlepszego w nowym roku.
Proszę o radę bo mam mały problem.
Wrzuciłem korzenie by się wymoczyły.
   

Po dobie konkret mleko, ale poradziłem sobie w parę dni.
   

Ale teraz mam na korzeniach /nie wiem jak to nazwać/ coś czego nigdy nie miałem w takiej ilości. Jutro wyciągam całość bo zmieniam podłoże na piasek. I tu proszę o radę bo nie wiem w czym to umyć / jakiś środek/ czy po prostu wyszorować, natrzeć solą i polać wrzątkiem.
Mogę też zrobić mały parnik z wanny, czyli korzenie, wrzątek folia na górę i 2-3 godziny duszenia Big Grin
A może po prostu do wanny umyć i z powrotem do zbiornika, albo to przeczekać?
Chcę też kupić jakieś hmm i tu nie wiem co to może zjadać /ryby, ślimaki/
Z góry dziękuje za wszystkie porady.
A to zdjęcia:
   
   
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#13
A co z obecnym piaskiem jest nie tak?
Jeśli musisz już wyciągać korzenie, to wyszoruj je szczotką i przelej wrzątkiem tak jak pisałeś.
Ślimaki "military helmet" też dobrze sobie poradzą.
Pleśń sama ustąpi. Ale monituj parametry i sprawdzaj czy woda nie ma brzydkiego zapachu.
Jeśli nadal planujesz pielęgniczki to musisz zmienić aranż. Pomimo tylu gałęzi nie będą miały się gdzie chować bo przy dnie jest wolna przestrzeń. A dno powinno być dla nich najbardziej zagracone.
I miss the good old days. When everyone wasn't an overly sensitive pussy! - Clint Eastwood
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#14
Takie gluty na swiezych korzeniach to normalna rzecz. Najlepiej wyjac korzenie i umyc, a potem powtorzyc lub ewentualnie odsysac. Ilosc tez nie jest jakas przerazajaca. Sa podobno slimaki, co to zjadaja, ale ja po prostu przeczekuje myjac korzenie po jakims czasie. Na pewno nie jest to cos, czym trzeba sie bardzo martwic.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#15
(04-01-2017, 09:39 AM)dzikakuna napisał(a): A co z obecnym piaskiem jest nie tak?
Jeśli musisz już wyciągać korzenie, to wyszoruj je szczotką i przelej wrzątkiem tak jak pisałeś.
Ślimaki "military helmet" też dobrze sobie poradzą.
Pleśń sama ustąpi. Ale monituj parametry i sprawdzaj czy woda nie ma brzydkiego zapachu.
Jeśli nadal planujesz pielęgniczki to musisz zmienić aranż. Pomimo tylu gałęzi nie będą miały się gdzie chować bo przy dnie jest wolna przestrzeń. A dno powinno być dla nich najbardziej zagracone.
To nie piasek tylko bardzo drobny żwir 1-2mm do piaskowania.
No nie jest to żaden aranż, wrzucałem jak leci do moczenia.
Ślimaki ok kupię a ryby jakieś też to jedzą?

(04-01-2017, 09:43 AM)bpiotrow13 napisał(a): Takie gluty na swiezych korzeniach to normalna rzecz. Najlepiej wyjac korzenie i umyc, a potem powtorzyc lub ewentualnie odsysac. Ilosc tez nie jest jakas przerazajaca. Sa podobno slimaki, co to zjadaja, ale ja po prostu przeczekuje myjac korzenie po jakims czasie. Na pewno nie jest to cos, czym trzeba sie bardzo martwic.
Korzenie wysuszone na pieprz, mniejsze jak wsadzałem do bańki to się łamały.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#16
Na moje oko to są śluzowce. Nie są zagrożeniem dla akwarium, choć w moim akwarium było ich tak dużo, że dusiły rośliny. Rad na nie jest kilka, możesz wybierać do woli:
1. przeczekać aż same ustąpią
2. wpuścić zbrojniki lub otoski, w kilka dni się z nimi uporają
3. krewetkom amano też smakują
4. ślimaki 'Military Helmet' (Filopaludina sp.) w sumie też mogą pomóc, u mnie często urzędują na drewnie.
Mycie, odsysanie, wyparzanie itp. daje średnie rezultaty. Nie odradzam, a jedynie uprzedzam żebyś nie był zaskoczony w razie 'W'
"Akwarystyka jest jak alkoholizm, wszystko idzie w szkło."
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#17
(04-01-2017, 10:17 AM)Bastet napisał(a): Na moje oko to są śluzowce. Nie są zagrożeniem dla akwarium, choć w moim akwarium było ich tak dużo, że dusiły rośliny. Rad na nie jest kilka, możesz wybierać do woli:
1. przeczekać aż same ustąpią
2. wpuścić zbrojniki lub otoski, w kilka dni się z nimi uporają
3. krewetkom amano też smakują
4. ślimaki 'Military Helmet' (Filopaludina sp.) w sumie też mogą pomóc, u mnie często urzędują na drewnie.
Mycie, odsysanie, wyparzanie itp. daje średnie rezultaty. Nie odradzam, a jedynie uprzedzam żebyś nie był zaskoczony w razie 'W'
No i git no to otosy, amano, trochę ślimaków.
A możesz mi powiedzieć ile masz otosów amano i ślimaków w danym akwarium.
Albo ile mam ich wrzucić do 600l.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#18
(04-01-2017, 10:35 AM)kpk napisał(a): A możesz mi powiedzieć ile masz otosów amano i ślimaków w danym akwarium.

Według reguł sztuki Wink Czyli ile uważasz, ale żeby nie było przerybienia. No i od razu pomyśl, co z nimi zrobisz kiedy wykonają już swoją "pracę".

Śluzowce trafiły mi się raz w świeżutkim akwarium 54l, które za niecały miesiąc miało trafić na wystawę, więc musiałam działać szybko. Oblazły podłoże, rośliny, filtr, ale korzenia (solidnie "przechodzonego") nie ruszyły. Wpuściłam 8 amano i 4 otoski (oraz 1 ampularię, to był niewypał), ale musiałam też działać innymi środkami zaradczymi (presja czasu). U mnie przyczyną była nadmierna ilość nawozów wydostających się z podłoża, więc dosypałam żwirku, podmieniałam ok. 50% wody nawet 2 razy dziennie, krewetki zeżarły resztę i wyszłam na prostą do wystawy Smile

U Ciebie jest to ewidentnie kwestia drewna, więc wszystkie "drewnoskubacze" będą dobrym rozwiązaniem, o ile będą odpowiadać im parametry wody. Pamiętaj, że ślimaki i krewetki potrzebują pH lekko zasadowego i średnio twardej wody.
"Akwarystyka jest jak alkoholizm, wszystko idzie w szkło."
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#19
military helmet jak najbardziej, w takiej wodzie ph 6.5 będzie im dobrze. Poza tym, że sprzątają to mają jedną wielką zaletę - rozmnażają się w słonej wodzie, więc nie grozi Tobie rozrost populacji - czytaj plaga.

Co do otosów, to są lepsze bo "obrobią" też cienkie korzonki, ale one są bardzo wrażliwe na parametr wody. Więc dobra aklimatyzacja i do tego zbiornik musi być ustabilizowany.

Co do ilości to przy 600L jak wrzucisz nawet stado otosów 15-20szt to nie będzie za dużo, tylko pytanie czy będziesz dla nich pokarm później - glony.
Co do helmetów to też podobne ilości. 
Wybór należy do Ciebie, ale jeśli planujesz BW to otosy bardziej pasują.
Zawsze też możesz sprzedać część ferajny dalej.
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
#20
(04-01-2017, 11:53 AM)Pablito napisał(a): military helmet jak najbardziej, w takiej wodzie ph 6.5 będzie im dobrze. Poza tym, że sprzątają to mają jedną wielką zaletę - rozmnażają się w słonej wodzie, więc nie grozi Tobie rozrost populacji - czytaj plaga.

Młodych nie ma, owszem, ale czasami jak ślimory najdzie, to wszędzie zostawiają kremowo-beżowe jaja, które trudno usunąć, zupełnie jak Neretina sp. Wink
BTW, helmety prowadzą nocny tryb życia, potrafią się też zakopać w podłożu, zwłaszcza przy szybie.
"Akwarystyka jest jak alkoholizm, wszystko idzie w szkło."
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Skocz do:


Browsing: 2 gości