Hejka,
niepohamowana radość rozpiera me serce. Co prawda miałem rozwiać jakieś wątpliwości ale żadnych nie widzę
.
1. Rybska są klawe.
2. Jak każde mochokidae za pomocą urządzenia, które nazywa się Weber's apparatus i jest podłączone do pęcherza pławnego (tłumaczenie na polski jest tak zabawne, że sobie odpuszczam) potrafią gadać jak najęte. Fakt mochokielle są dosyć mocno rozgadane
.
3. Mam ich dużo.
4. Rybska są klawe
5. Mówiłem już, że sumokształtne jako jedyne z ryb żyją na lądzie, wyspecjalizowały się do polowania na lądowe żuki, podrzucają ikrę pielęgnicom, budują pieniste gniazda, noszą ikrę i narybek w pysku, potrafią gadać, są jadowite (no może nie jak węże bo nie w pyskach mają gruczoły), rosną do kilku metrów ale i są takie, które nie przekraczają 2 cm, cały wachlarz opieki nad młodymi jaki można spotkać u innych ryb występuje w rzędzie siluriformes. Serio jak można się interesować innymi rybami?
Niektóre składają jajka jak płazy, otoczone taką galaretką... mogę tak przez tydzień
6. Rybska są klawe
Od mochokielli mniejszych jest niewiele gatunków z rodziny Mochokidae. Zaliczają się do nich głownie ryby z rodzaju microsynodontis (ale nie wszystkie) i chiloglanis.
A już wiem jaką wątpliwość. To jest Mochokiella paynei na 100%. Ta o, której piszę Seegers żyje daleko od Gwinei. No i jak się okazało Sierra Leone nie ma bardzo szczelnych granic
.