Załączam pierwsze foty młodego samczyka z grupy narybku odłowionego w okolicy wioski Iringo tuż obok Musomy w Tanzanii. Trudno póki co oznaczyć ten gatunek. Może za kilka miesięcy jak samce w pełni się wybarwią sprawa będzie łatwiejsza. Na razie więc żeby odróżnić przywiezione ryby oznaczam go nazwą Haplochromis sp. Iringo. Ten gatunek odłowiony został w mulistej zatoce pełnej roślinności. Nasz forumowy kolega Łociec również posiada 6 sztuk tego gatunku.
Otóż łod końca kwietnia mam przyjemność obserwować w swoim akwarium Sendogowe Haplochromisy
Szczerze to istne diabły i wszędzie ich pełno. Jedźą wszystko to co wpadnie do akwarium i w każdej ilości.
aktualnie moje sześć sztuk zamieszkuje baniak 170 litrów ale już staje sie on powoli za mały i bede musiał postawić cos przynajmniej 120cm długiego.
Krzysiek twój samiec ma ewidentnie bardziej czerwony brzuch od mojego i jest jakis smutny Mój dominant to prawdziwy hardkorowiec. czy mógłbys uchwycić płetwy brzuszne przy okazji?
Krzysiek nie pokazał samicy wiec ja jedno zdjęcie bezbarwnej samicy pokażę (wszystkie samice takie są)
Kuna baniaka nie zobaczysz do puki nie przyjedziesz do Mnie
Łociec twój samiec wygląda zupełnie inaczej. Czyżby to jasny wystrój twojego zbiornika tak na niego wpływał? Wygląda naprawdę zdrowiutko
Przy okazji, mało nie dostałem zawału dzisiaj podczas karmienia. Po długiej przerwie wróciłem do karmienia płatkami i zauważyłem, że samiec ze zdjęć w ogóle ich nie przyjmuje. Podpływał do płatków i nie starał się nawet ich połknąć. Myślałem, że dopadły go wiciowce, a to u haplochromisów koszmar mogący skończyć się śmiercią. Spróbowałem jednak podać mrożonkę, którymi stale karmię i samczyk natychmiast zaczął się nimi objadać. Muszę znów nauczyć je przyjmować sztuczny pokarm bo wyraźnie się go oduczyły.
Być może to wystrój. Ale na pewno i sposób odżywiania. Na pewno karmimy innymi pokarmami i to ma ogromny wpływ.
Krzysiek najgorsze jest to ze drugi samiec tez nie przypomina mi ani twojego ani mojego samca
Może samice podbierają sobie młode podczas wycieczek po jeziorze? ale by były jaja ...
Tyle pytań, to jest piękne przy własnych odłowach 
, o przepraszam, "inne afrykańskie jezioro" 
