19-04-2019, 17:33 PM
Witam wszystkich
Z akwarystyką jestem związany od kilkudziesięciu lat z większymi bądź mniejszymi przerwami ale od jakichś 4 lat, moje hobby wskoczyło na nieco wyższy poziom niż dotychczas, w dużej mierze dzięki temu forum
. Postanowiłem zatem zaprezentować swój "odnowiony "zbiornik, który funkcjonuje już od stycznia tego roku jednak zacznę od początku.
Akwarium o rozmiarach dno120x40cm wysokie na 50cm znalezione na ...śmietniku, uprzednio dwa lata testowane w piwnicy. Miało być dłuższe do 170cm, no ale cóż - darmowy prezent. Remontując pokój zdecydowałem się postawić je na bloczkach betonowych. Akwa jest podpierane w trzech miejscach, a na nich dwie płyty wiórowe o grubości 3cm każda.
Główni mieszkańcy to Apistogramma baenschi 1+2 pokolenie F2. Ryby są u mnie już ponad dwa lata albo i nawet trzy i regularnie odbywają tarło. Miesiąc temu dotarło towarzystwo podrostków 6szt. Guinacara ghey pokolenie F3, póki co robią za rozpraszacze
.
Zbiornik otwarty, z częścią nadwodną, ma przedstawiać zalany brzeg rzeki. Dno to czysty piasek kwarcowy zapożyczony z pracy, konar drzewa, połamane gałęzie, szyszki olchy i liście. Z racji, że drewno mimo dwuletniego moczenia w piwnicy nadal się unosiło, zostało przytwierdzone do dna opaskami elastycznymi. W drewnie wywierciłem otwory przez, które zostały przeciągnięte opaski i przyklejone do dna silikonem akwarystycznym. A tak to wyglądało:
Całość zalana RO przesączone przez torf plus kranówka. Jednak widok był mizerny tzn. woda tak brunatna, że nie było widać ryb... niczego nie było widać. Cotygodniowe podmianki to już samo RO i dopiero teraz po trzech miesiącach jestem zadowolony z widoku.
Parametry wody: KH i GH niemierzalne, ph 6,8, temp.24stopnie.
Standardowa hydrofonika, doniczki czy półki nad akwarium nie za bardzo uderza w mój gust. Wystające ponad powierzchnię wody gałęzie i nie tylko te, pokryłem mchem prosto z lasu i wbrew niektórym informacjom znalezionym w necie, całkiem dobrze się trzymają, nic nie gnije. Dodatkowo przytwierdziłem sadzonki paproci, jakieś trawsko oraz małego storczyka Falenopsis.
Docelowo nad całym akwarium ma wisieć jeszcze konar przymocowany do ścian porośnięty różnymi roślinami.
Aktualnej fotki zbiornika na razie nie mam może wieczorem pstryknę to wstawię. No i to na tyle. Aaaa może jeszcze dodam, że od dwóch miesięcy jedna z inek nadal opiekuje się trójką maluchów.
Z akwarystyką jestem związany od kilkudziesięciu lat z większymi bądź mniejszymi przerwami ale od jakichś 4 lat, moje hobby wskoczyło na nieco wyższy poziom niż dotychczas, w dużej mierze dzięki temu forum
. Postanowiłem zatem zaprezentować swój "odnowiony "zbiornik, który funkcjonuje już od stycznia tego roku jednak zacznę od początku.Akwarium o rozmiarach dno120x40cm wysokie na 50cm znalezione na ...śmietniku, uprzednio dwa lata testowane w piwnicy. Miało być dłuższe do 170cm, no ale cóż - darmowy prezent. Remontując pokój zdecydowałem się postawić je na bloczkach betonowych. Akwa jest podpierane w trzech miejscach, a na nich dwie płyty wiórowe o grubości 3cm każda.
Główni mieszkańcy to Apistogramma baenschi 1+2 pokolenie F2. Ryby są u mnie już ponad dwa lata albo i nawet trzy i regularnie odbywają tarło. Miesiąc temu dotarło towarzystwo podrostków 6szt. Guinacara ghey pokolenie F3, póki co robią za rozpraszacze
. Zbiornik otwarty, z częścią nadwodną, ma przedstawiać zalany brzeg rzeki. Dno to czysty piasek kwarcowy zapożyczony z pracy, konar drzewa, połamane gałęzie, szyszki olchy i liście. Z racji, że drewno mimo dwuletniego moczenia w piwnicy nadal się unosiło, zostało przytwierdzone do dna opaskami elastycznymi. W drewnie wywierciłem otwory przez, które zostały przeciągnięte opaski i przyklejone do dna silikonem akwarystycznym. A tak to wyglądało:
Całość zalana RO przesączone przez torf plus kranówka. Jednak widok był mizerny tzn. woda tak brunatna, że nie było widać ryb... niczego nie było widać. Cotygodniowe podmianki to już samo RO i dopiero teraz po trzech miesiącach jestem zadowolony z widoku.
Parametry wody: KH i GH niemierzalne, ph 6,8, temp.24stopnie.
Standardowa hydrofonika, doniczki czy półki nad akwarium nie za bardzo uderza w mój gust. Wystające ponad powierzchnię wody gałęzie i nie tylko te, pokryłem mchem prosto z lasu i wbrew niektórym informacjom znalezionym w necie, całkiem dobrze się trzymają, nic nie gnije. Dodatkowo przytwierdziłem sadzonki paproci, jakieś trawsko oraz małego storczyka Falenopsis.
Docelowo nad całym akwarium ma wisieć jeszcze konar przymocowany do ścian porośnięty różnymi roślinami.
Aktualnej fotki zbiornika na razie nie mam może wieczorem pstryknę to wstawię. No i to na tyle. Aaaa może jeszcze dodam, że od dwóch miesięcy jedna z inek nadal opiekuje się trójką maluchów.