• Witamy na forum akwarystycznym,
  • poświęconym wyłącznie najpiękniejszym
  • i najciekawszym rybom jakimi są pielęgnice.
  • Tylko tu porozmawiasz o pielęgnicach
  • z każdego zakątka świata,
  • znajdziesz ciekawe informacje,
  • uzyskasz pomoc ekspertów
  • i prawdziwych pasjonatów.
  • Pokaż swoje akwaria
  • i trzymane w nich pielęgnice.
  • Dziel się własnymi doświadczeniami.
Witaj! Logowanie Rejestracja


Title: Chore płetwy u viej (guzki na płetwach)

#3
(22-03-2019, 15:21 PM)filas napisał(a): Nie wiem dokładnie co to za choroba ale kilka razy obserwowałem to u siebie na centralsach. Zawsze były to ryby niżej stojące w hierarchii - przeganiane, słabsze... Te bąbelki pojawiały się, potrafiły zniknąć, ale zawsze kiedy spadała odporność danej ryby pojawiały się kolejny raz. Moim zdaniem coś albo spaskudziło tobie równowagę i parametry wody albo ta ryba miała jakieś przejścia, których efektem był spadek odporności. Jeżeli sytuacja się ustabilizuje bąble znikną. 
Osobiście uważam, że większość centralsów będących w obiegu jest nosicielami tego czegoś (w tym przypadku mogły to być ryby kolegi) i jak tylko dochodzi do spadku odporności to od razu wyłażą te objawy. Obserwowałem to w sklepach, u innych znajomych w akwariach oraz wielokrotnie na zdjęciach w necie.
Proponuję zmniejszyć na kilka dni podawanie żarcia i kontrolowanie parametrów wody.

Być może ktoś bardziej rozpoznał temat i pomoże ale ja zawsze tak sobie radziłem Wink Na samym początku przygody z centralsami straciłem z tego powodu jedną pielęgnicę ale z perspektywy czasu bardziej widzę, że to była moja wina. Kolejne przypadki już nigdy nie zaszkodziły żadnej rybie.
witam i dziekuję za zainteresowanie i szybką odpiwiedz.
przed chwilą sprawdzilem NO3 - 10, woda dwa tygodnie nie podmieniana.
No przerwy w jedzeniu tez mają nawet tygodniowe czasami. 
Właśnie na zdjęciach w necie widziałem coś takiego a nic na temat takiej choroby nie znalazłem. To na 90 procent przyjechało z ta fenestratą, jak bym ją wcześniej widział to bym jej nawet nie wpuszczał. Czyli jakaś dziwna choroba centrasów, tak też myślalem, nie jest śmiertelna ani nie wpływa na ich zachowanie ale psuję wygląd tych płetw... niby zniknie ale delikatnie widać że coś tam było, takie zgrubienie zostaje. Co do synsyfili które pierwsze tego dostały to mogły mieć odporność obnizoną bo jak je kupiłem to pierwsze co odrobaczanie przeszły bo miały kupę wiciowców i nicieni. A teraz te maculicaudy... moze przez to że tarło mają i ciągle się te dwie parki przepychają i gania tez im odporność spada.
Jeszcze jets sprawa mojej kranówki... czesto leci syf a te kropki się najcześciej po podmianie pokazują, im zadziej coś robię tym lepiej z nimiSmile Jak 10 lat temu miałem cytrynowe to po podmianie na kran połowę płetw miały pognite.. od razu martwica je lapała, musiałem podgrzać na piecu do prawie 90 stopni wodę, potem w wannie wystudzić i do akwarium, i wtedy wszystko było ok.
W załączniku woda jaka czeso leci u mnie z kranu, nawet liczniki się porozwalały bo w mieisąc poszło 45m wody a przez noc jak wszyscy spali 2mSmile i to w połowie wioski. 
Ile razy wylałem wodę z akwa a tu taki syf i ryby musiały czekać  do kolejnego dnia.
               
 
Odpowiedz
Podziękowania złożone przez:
  


Wiadomości w tym wątku
RE: Chore płetwy u viej (guzki na płetwach) - przez tomaszjanicki1 - 22-03-2019, 18:17 PM

Skocz do:


Browsing: 1 gości