07-02-2019, 00:53 AM
Zaraz po pierwszym tarle dwa dni później samica kolejny raz złożyła ikrę. Wszystko zapowiadało się dobrze. Niestety sytuacja się powtórzyła i nic z ikry nie przetrwało. Wydaje mi się że problemem był porośnięty glonami kamień wybrany na miejsce do składania jaj. Po prostu ikra się nie przyklejała do tej śliskiej zielonej powierzchni i samica była w stanie ją łatwo zeskrobać. Część jaj ,pod wpływem ruchów płetw, spadała z kamienia. Kamień będzie jutro wymieniony. Niestety tak jak koledzy ostrzegali samiec po nieudanym tarle jest teraz natarczywy i dominujący. Biedna samiczka chowa się po krzakach ale płetwy ma całe. Wydaje się że samiec jej nie robi krzywdy tylko ją psychicznie terroryzuje. Jak samiczka nie będzie przyjmować pokarmu do końca tygodnia to ją odseparuję. Dodatkowo wstawię doniczkę żeby się mogła lepiej schować, chociaż kryjówek jej nie brakuje. Separacja to będzie ostateczność