[Limak86]

Witam


Tytułem wstępu - po nowym roku przeprowadzka do nowego mieszkania i w końcu spełnienie marzeń akwarystycznych, czyli zbiornika mniej więcej 200x50x60(h) lub 180x60x60. Dokładna wielkość jeszcze nieznana, bo nie wiem ile miejsca wyjdzie ostatecznie we wnęce gdzie owy baniak ma stanąć.
Warunek żony, że skoro już się zgodziła na tak duże, to ma być ładnie, estetycznie i stanowić ozdobę salonu.
Z początku chciałem iść w Amazonkę - żaglowce, apisto itd. Ale potem patrząc na gatunki tanganickie pasujące do tak już sporego baniaczka, zaczęło kiełkować w głowie... a może pójść w mocno skalny aranż i zrobić tam tanganikę?? Żonie i gościom zawsze bardzo się podobała moja 160tka z tangą, jej surowość itd...
To do konkretów - prośba o pomoc w zaplanowaniu potencjalnej obsady tak, żeby była ciekawa dla mnie jako akwarysty, zgodna ze sztuką ale i atrakcyjna wizualnie/kolorystycznie dal reszty rodziny oraz gości .

Oto co mam w obecnym akwarium i chciałbym to raczej zachować:
Neolamprologus caudopunctatus 1+1
Julidochromis ornatus 1+1 (+ ok 10 młodych różnej wielkości)
Lamprologus ocellatus gold x4 (chyba 3+1, ale doprowadziłbym do 2 par)

A teraz to co mi się spodobało i po analizie literatury wydaje mi się, że by zagrało:
Neolamprologus Tretocephalus - docelowo 1/2 pary
Neolamprologus Leleupi orange - docelowo 1/2 pary
Neolamprologus buescheri "Kamakonde" - docelowo 1 para
Ophthalmotilapia VENTRALIS Chituta - 2+4(?) (generalnie mało o niej info i nie wiem czy pasuje do reszty gatunków, ale zauroczyła mnie i dlatego o nią pytam)
Cyprichromis ??? (odmiana nie wybrana... któreś polecacie ??) - stadko na początek ok 10 sztuk chyba wystarczy?

Sam widzę, że chyba gatunków i sumarycznie ryb jest dużo, ale tak jak mówiłem chciałbym osiągnąć efekt różnorodności, nawet na pograniczu tzw "zupy rybnej".
Bardzo chciałbym poznać Wasze zdanie na temat takiej obsady, ale jestem otwarty na propozycje i alternatywne rozwiązania